Byczki w pomidorach


Tom 28 cyklu Przygody Joanny
Ocena: 4 (18 głosów)

Powraca świat Alicji. Znów stado zaprzyjaźnionych osób pęta się po cudownym ogródku i kulinarnie szaleje w kuchni. A gospodyni jak zwykle otwiera drzwi przed każdym, częstuje jajkiem na śniadanie, wypija niezmierzone ilości kawy i zabrania zaglądać do lodówki. Nawet do wiecznie głodnego Marianka demonstruje autentyczną słabość. I oto wizyta nowej pary przynosi obrzydliwość w powietrzu. On – oblizuje łyżki i widelce, rzuca się na szyje nowo poznanych dam, zżera robaczki ze stołu i udaje, że zna się na winach… Ona – kamiennie milczy, ostrożnie chodzi i podobno umiera z miłości do niego. A gdy on nie wraca z pewnej wycieczki, interesuje się tym nawet pan Muldgaard…

Informacje dodatkowe o Byczki w pomidorach:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2010-05-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-62136-03-2
Liczba stron: 434
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Byczki w pomidorach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Byczki w pomidorach - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-06-12, 52 książki w 2017 roku, Mam,
Mówcie co chcecie, że bez pomysłu, że powtarzane stare schematy, że przemieszani bohaterowie, mnie Alicja i Joanna nigdy się nie znudzą. Na pewno książka słabsza niż "Wszystko czerwone", ale i tak dobrze się przy niej bawiłam. A od tego typu książek nie oczekuję niczego więcej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2016-06-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
Ta książka jest szczególna. Dla osoby stykającej się po raz pierwszy z twórczością autorki zapewne byłaby wcale nie zaskakującą lekturą. Cóż, ja będąc pewnego rodzaju wielbicielką sposobu prowadzenia narracji czy też samej Chmielewskiej, tym razem jestem odrobinę zawiedziona. Niby nic nie można zarzucić, a jednak czułam jakiś niedosyt. Znani z innych powieści bohaterowie, sympatyczne spotkania, w których aż chce się uczestniczyć. Gospodyni domu, niedościgła w gościnności Alicja, która dla każdego wędrowca znajdzie u siebie przyjazny kąt. Pośród wszystkich sympatycznych osób nagle pojawiają się nieznani obcy dla Alicji, z polecenia znajomych. W tym przyjaznym domostwie znajduje się dla nich miejsce. Okazuje się, nie warto było, wychodzą na jaw sprawki, które sprawiają, że zaczynamy nie lubić wszystkowiedzącego Wacława, zarazem zastanawiając się co u jego boku robi Julia. Nie żal nam, kiedy z żywego robi się trup i wraz z resztą towarzystwa chcielibyśmy wypełnić toast wzniesiony w specyficzny sposób przez Olafa. Teoretycznie niczego niby nie brakuje w treści, a jednak czułam pewien dysonans w odbiorze. Brak napięcia czy też zwrotów akcji, czas w którym to wszystko się dzieje i ciągłe poczucie, że czytam "Wszystko czerwone" bez możliwości przyporządkowania czasu do treści. Przeważnie u Chmielewskiej czułam pewną konsekwencję, czego zabrakło mi w przeczytanej książce. Odbierałam tę powieść jak wspomnienia spisywane po latach, kiedy siłą rzeczy wkradają się nieścisłości i przekłamania spowodowane upływem czasu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolsosna
nikolsosna
Przeczytane:2015-08-26, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2015,
http://nikolsosna.blogspot.com/2015/09/czy-czeka-mnie-lincz-ksiazki.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Geronimo26
Geronimo26
Ocena: 4, Czytam,
Pogodna i sympatyczna książka, dająca więcej nadziei
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-06-06,
Przeczytałam bez przygotowania. Kupiłam odruchowo, jak każdą Chmielewską od lat. W pierwszej chwili nie mogłam się zorientować, gdzie jestem. Książka reklamowana jako kontynuacja "Wszystko czerwone”, ale gdzie klimat tamtych czasów, gdzie tamta Alicja, co tu robi Marianek, skompromitowany wydawałoby się ostatecznie w "Kocich workach"? Mocno punktowanym odnośnikiem do PRL-u były tytułowe byczki w pomidorach. Dzięki nim dotarło do mnie, że jest to książka "pomiędzy". Ale mnie nie przekonało. Tematycznie wszystko się zgadza, literacko niestety nie. Panią Joannę czytam i uwielbiam od lat. Jednak nie bezkrytycznie. Jej sposób pisania się zmienia, niestety na gorsze. Po "Porwaniu" zarzekałam się, że już żadnej książki nie kupię. Zbyt dużo nowych postaci, znanych autorce, lecz niestety nie czytelnikowi. "Niewyraźnie przedstawionych". Tłum nie do zapamiętania. Nawet dla wiernej czytelniczki. W "Byczkach" następuje poprawa. Powracają starzy znajomi a ilość nowych twarzy jest ograniczona. Akcja jednak rozmywa się wśród rozwlekłych, nazwijmy to powściągliwie - omówień. Gubiąc się w sprawdzaniu, kto, komu, co powiedział dobrnęłam do końca. Zapamiętałam głównie ogromne ilości różnoprocentowego alkoholu, serwowanego niemal na każdej stronie. Teraz muszę odczekać i wrócić do książki ponownie. Uporządkować doznania. Przygotowana, nastawiona, ale niestety już bez tej nadziei na "coś dobrego do wielokrotnego czytania", z jaką zawsze witałam nowe książki mojej ulubionej autorki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Melisa2004
Melisa2004
Przeczytane:2024-11-09, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Kontynuacja książki "Wszystko czerwone" niestety nie umywa się do tej pierwszej części nieoficjalnej trylogii z duńskiego Aller?d (część trzecia to "Kocie worki"). Można ją wręcz podsumować słowami Alicji: "Czy w ogóle nic in­ne­go na świe­cie nie ist­nie­je, tylko żar­cie?". Bo rzeczywiście - bohaterowie wciąż tylko siedzą, jedzą, piją i prowadzą kompletnie nieinteresujące dla czytelnika rozmowy. Wątek kryminalny pojawia się późno, a jego rozwiązanie nie jest żadnym zaskoczeniem. I niestety, nawet pan Muldgaard nie ratuje tej fabuły...

Link do opinii

"Kontynuacja" powieści "Wszystko czerwone", tak naprawdę to  nie kontynuacja, bo tylko okoliczności przyrody, czyli miejsce i bohaterowie (częściowo)są ci sami.
Nie dorównuje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlopexLagopus
AlopexLagopus
Przeczytane:2019-02-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Nieco nieścisłości rzuca się mocno w oczy fanom tej autorki. Zwłaszcza naciągana scena z listem na tarasie, która niby nawiązuje do "Wszystko czerwone", a w rzeczywistości nie miała tam miejsca. Do tego motyw jakiś rozmyty... Ale za to dialogi... :-) Za wystąpienia Alicji i Olafa to dałabym nawet 8 w 6-stopniowej skali. Dyskusje dedukcyjne iskrzą jak zwykle. Samo domowe śledztwo prowadzone równocześnie z organizacją posiłków i próbami lokalizacji gości toczy się wartko i barwnie... Tak jak lubię :-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2017-12-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Nowa Chmielewska, która również przypadła mi do gustu. Zgadzam się z głosami, według których nowe kryminały są "odgrzewanymi kotletami", ale lubię od czasu do czasu wrócić do miejsc, które dobrze znam, do osób, z którymi czuję się, jak z przyjaciółmi, do akcentów, które są łącznikiem między tym co było,a tym co jest. Wszystkie te elementy okraszone specyficznym dowcipem Chmielewskiej znalazłam w "Byczkach w pomidorach".

Link do opinii
Inne książki autora
Najstarsza prawnuczka
Joanna Chmielewska0
Okładka ksiązki - Najstarsza prawnuczka

Sielski dworek, jak na swoje czasy zbyt wyemancypowana właścicielka, zaginiony napoleoński skarb, zapomniana kryjówka, jeden trup... Ta historia...

Hazard
Joanna Chmielewska0
Okładka ksiązki - Hazard

Tym razem Joanna Chmielewska daje nam odpocząć od zbrodni i trupów i wciąga czytelników w fascynujący świat kasyn, tworząc swoisty przewodnik...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy