Czuję się zobligowana zawiadomić wszystkich p.t. Czytelników, że będzie ono i poprawione, i uzupełnione całkiem rzetelnie, w dodatku niejako dwutorowo, z przyczyn następujących: Po pierwsze, kolejność zdjęć w wydaniu pierwszym jest zupełnie idiotyczna, a to dlatego, że poruszona moim dziełem rodzina dopiero po jego ukazaniu się dostarczyła mi niektóre podobizny i stąd, na przykład, wizerunek prababci na końcu, a nie na początku. Gdzie sens, gdzie logika? Przełożę to chronologicznie. Po drugie, w minionych latach nastąpiła dezaktualizacja tomu piątego, zwanego "Aneksem", część tekstu w nim nie ma najmniejszego sensu i musi ulec zagładzie (nie bezpowrotnej), a resztę powinnam dołożyć ponieważ po trzecie, już zadano mi około tysiąca pytań na temat, jak to było z tym gachem i czy rzeczywiście zbierałam materiały do "Hazardu". Znów zatem odpowiem hurtem i może nawet na wyrost, dzięki czemu "Aneks" przekształci się w zwyczajny tom V. Po czwarte, ponownie zamierzam upiec przy tym ogniu swoją prywatną pieczeń, skorzystać z okazji i skrytykować film, obecnie latający po telewizyjnych ekranach, od czego cierpną mi zęby. Za głupkowate zamieszanie, jakie z tego wszystkiego wyniknie, najusilniej przepraszam.
Wydawnictwo: Kobra Media
Data wydania: 2006-12-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 254
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
No i najgorsze ze wszystkiego: Mąż i Żona. Te właśnie istoty ludzkie, z zasady płci odmiennej niż nasza, wybieramy sami, dobrowolnie, z własnej i nieprzymuszonej...
Siedząc na wysokim kuchennym stołku, z łokciami na stole i brodą wspartą na rękach, Janeczka z głębokim niesmakiem patrzyła na brata. Potępienie i nagana...
Przeczytane:2016-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,