,,Elia jest dokładnie jak ojciec Pio, dokładnie taki sam..."
FRAGMENT
We Włoszech ściągają do niego tłumy wiernych i proszą o modlitwę wstawienniczą. Posługuje charyzmatem uzdrawiania, a jego bliscy mówią także o darze bilokacji. Najważniejsza jest jednak jego niezwykła relacja z Chrystusem: brat Elia jest stygmatykiem oraz człowiekiem, któremu Chrystus pozwolił utrwalić swoje oblicze na fotografii. Brat Elia to najbardziej niezwykły współczesny mistyk, porównywany przez wielu z potężnym świętym XX wieku - ojcem Pio. Jego bliskość z Jezusem jest tak głęboka, że każdego roku w Wielki Tydzień obficie krwawi, fizycznie przeżywając pasje.
Fiorella Turolli, biograf brata Elii, nie tylko daje przejmujące świadectwo swojego spotkania z mistykiem, ale także opowiada o jego fascynującym życiu. Historia ta nie zostałaby zapisana, gdyby sam anioł nie wskazał autorce, że właśnie brat Elia jest tym, którego posłannictwo należy przekazać całemu światu.
Anioł ze stygmatami to opowieść o bliskim współpracowniku Boga, świadku licznych objawień oraz wielkich cudów, a także skromnym i niezwykle ciepłym człowieku, który z właściwą sobie prostotą zachęca: ,,Rozmawiaj z Panem. Jeśli nie powiesz mu o swoich problemach, w jaki sposób ma cię usłyszeć?".
Niniejsza książka jest pierwszą z trzech poświęconych bratu Elii. Kolejne, przygotowywane do druku, to Tajemnica Światła oraz Boża Opatrzność i najemnik Boga.
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2017-10-23
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Un Angelo con le stigmate s' fermato a casa mia
Brat Elia - najsłynniejszy współczesny stygmatyk Jest włoskim zakonnikiem, na co dzień mieszka w Calvi, ale spotkania z nim odbywają się na całym...
Kim jest brat Elia? To włoski zakonnik, wyjątkowo obdarowany przez Boga. Znany ze swoich mistycznych wizji, daru uzdrawiania i bilokacji, stygmatów,...
Przeczytane:2020-03-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020,
Są książki, które zostają z nami do śmierci, które sprawiają, że poczujemy zachwyt, smutek, szczęście. "Anioł ze stygmatami zatrzymał się w moim domu" jest jedną z takich pozycji.
Tytułowym aniołem jest brat Elia. Włoski stygmatyk, mistyk. Człowiek niezwykły, z bardzo ciekawą historią życia. Z tego, co przeczytałam w tej książce, brat Elia nie miał łatwego dzieciństwa. Zresztą i późniejsze jego życie nie należy do życia, które większość z nas by sobie wymarzyła. A jednak ten człowiek wydaje się szczęśliwy. Ba, sprawia wrażenie człowieka niesamowicie dobrego, którego pragnie się poznać.
Zanim sięgnęłam po tą książkę, nie słyszałam o bracie Elia. Żałuję nieco tego. Szczególnie, że na youtubie można znaleźć mnóstwo materiałów o nim, Podobnie jak w sieci, artykułów na jego temat. Z drugiej strony, dzięki temu mogłam poznać brata Eli takim jakim go widziała autorka - Fiorella Turolli.
Fiorella opisuje brata Eli ze swojej perspektywy. Przeczytamy więc o pierwszym spotkaniu brata Eli i autorki, o następnych spotkaniach, o uczuciach, którymi dążyła brata Eli. Poznamy taką historię życia brata Eli, jaką poznała Fiorella.
Czytając, czułam, iż dla autorki ta książka jest bardzo osobista. Czułam więź autorki z bratem Eli i nawet nieco jej tego zazdrościłam. Ale też poczułam dobro płynącej z tej lektury. Czułam wiele, gdyż ta pozycja jest pełna emocji. Ją nie da się czytać, niczego nie czując.
Zawsze myślałam, że niewielu było stygmatyków. Nigdy nie zastanawiałam się, czy współcześnie jakiś żyje. W ogóle nie zastanawiałam się za wiele nad współczesnymi świętymi (że to tak ujmę). Dla mnie jedynym, wielkim stygmatykiem (i człowiekiem) zawsze był ojciec Pio. O nim słyszałam, o nim wiedziałam i jakoś tak wierzyłam, że jego stygmaty są prawdziwe. W przypadku innych osób było różnie, choć bardziej sceptycznie. Poza o. Dolindo Ruotolo i właśnie bracie Eli. Nie wiem, czy to sprawka autorki, ale uwierzyłam w jego głęboką wiarę, dobro i stygmaty.
Książkę tą polecam każdemu. Dobrze się ją czyta, nie zanudza, a raczej zaciekawia. Sprawi, że nieco inaczej spojrzymy na świat. Ja przynajmniej po tej książce inaczej spojrzałam na to, co mnie otacza.
Nie wiem, czy ta książka zmieni coś realnie w moim życiu. Mam nadzieję, że tak. Przeważnie książki, które mnie zachwyciły, bądź poczułam coś przy nim, zostawały już przy mnie czy też we mnie na zawsze. Mam nadzieję, że z tą będzie podobnie. Na pewno zaś teraz poszukam jakiś filmików bądź artykułów o bracie Elim i pogrążę się w lekturze. Być może dowiem się o nim coś nowego. Bądź usłyszę czy tez przeczytam jego słowa, które jakoś wpłyną na moje życie.