Już czas, aby zwierzęta wzięły swój los we własne łapy!
Zwierzęta na Ziemi mają nie lada problem: temperatura rośnie, poziom wód się podnosi, na świecie jest coraz mniej pokarmu. Trzeba ratować istoty walczące o przetrwanie i zapobiec globalnej katastrofie.
To zadanie w sam raz dla Bractwa Zagrożonych. Supersilny niedźwiedź polarny, łuskowiec obdarzony talentem technicznym, wyjątkowo sarkastyczny narwal i orangutan marzyciel postanawiają ocalić zagrożone gatunki na Ziemi.
Zjazd na linie do jaskini? Zapętlenie obrazu wideo? Przekręcenie gałki w drzwiach, gdy nie ma się kciuków? Dla Bractwa nie ma rzeczy niemożliwych! Ale czy przyjaciele poradzą sobie także, gdy dwoje z nich zostanie porwanych przez złoczyńcę, który chce umieścić ludzi i zwierzęta na liście wymarłych gatunków?
Autorami tej emocjonującej i pełnej zwrotów akcji powieści są Philippe Cousteau, światowej sławy ekolog, gospodarz programu telewizyjnego Xploration Awesome Planet oraz Austin Aslan, autor książek z serii ,,TURBO Racers".
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Endangereds
Do Arki trafiają przedstawiciele zagrożonych gatunków zwierząt. Tu mogą żyć bezpiecznie. Niektórzy z nich po pewnym czasie stają się hiperinteligentni. To oni założyli Bractwo Zagrożonych, którego celem jest pomaganie dzikiej przyrodzie na całym świecie i ocalenie zagrożonych gatunków z czerwonej listy. Będą używać komputerów, zapętlać obraz wideo, lecieć samolotem… Rzeczy niemożliwe dla Bractwa nie istnieją. Czyżby?
Świetnie się bawiłam, czytając tę książkę. Dla mnie rewelacja! Obok nietuzinkowych bohaterów – zwierząt zachowujących się jak ludzie, posiadających talenty techniczne, otrzymałam niebanalną fabułę, dynamiczną akcję pełną zwrotów, niesamowite przygody, skrajne emocje, przekomarzanki i grę słów (brawa dla tłumacza), zwierzęcą narrację, ciekawostki o życiu zwierząt, np. do czego służy kieł narwala, jak inaczej nazywają się tchórze czarnołape. Kreacja zwierzęcych bohaterów z ekstrasprytnymi mózgami wypadła znakomicie. Zwłaszcza egzaltowanego narwala z sarkastycznym poczuciem humoru oraz marudnej nastolatki Nuk, która mnie czasami irytowała. Szczerze polubiłam marzyciela Ariefa za jego empatię i próbę uratowania wszystkich. Podziwiałam odwagę Wangari i jej umiejętności. Doceniłam marzenia Jill i Hobsa. W powieści pojawiają się też… dziwaczne stworzenia szczekające. Zakończenie można przewidzieć, jednak epilog dostarcza takich informacji, że wszystko staje na głowie, a czytelnik nie może doczekać się kolejnego tomu, by dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodzi. Książkę wzbogacają czarno-białe ilustracje Jamesa Madsena.
Ta książka to przede wszystkim nauka ekologii i pracy zespołowej podana w sposób przystępny dla dzieci. Autorzy w prostych słowach informują małych czytelników, co złego dzieje się na Ziemi, jaką krzywdę robią zwierzętom ludzie. Oprócz tego autorzy dają nadzieję na przywrócenie równowagi w przyrodzie. W specjalnym dodatku na końcu książki przedstawiają informacje o zwierzętach – gatunkach zagrożonych reprezentowanych przez bohaterów. Mało tego! Podpowiadają dzieciom, co one mogą zrobić, by im pomóc. Jest też informacja o WWF oraz Earthecho International, globalnej organizacji założonej przez światowej sławy ekologa Philippe’a Cousteau. Każde dziecko może do niej dołączyć.
Inna kwestia to umiejętność współpracy w grupie. Tu nie ma „ja”. Tu jesteśmy „my”. Planujemy i działamy wspólnie, uzupełniamy się i pomagamy sobie. W grupie jest siła i doskonale to widać w Bractwie.
"Bractwo Zagrożonych" to wartościowa, proekologiczna lektura dla małego i dużego, która popularyzuje ekologię i pokazuje, jak źle jest ze środowiskiem naturalnym na Ziemi, jak działalność człowieka wpływa destrukcyjnie na planetę. Poprzez fantastyczne przygody inteligentnych zwierząt propaguje wiedzę o zagrożonych gatunkach, ich warunkach naturalnych i niebezpieczeństwach.
CZY TA MISJA NIE OKAŻE SIĘ ZBYT WYBUCHOWA? Temperatura na całej planecie rośnie, lodowce topnieją, a niewinne zwierzęta cierpią. Ludzie mieli już swoją...
Przeczytane:2021-04-04,
Kiedy ujrzałam okładkę i przeczytałam opis jednej z premiery wydawnictwa HarperKids, od razu zapragnęłam ją przeczytać. Bractwo Zagrożonych, bo o tę pozycję chodzi, zainteresowała mnie od pierwszej chwili i z niecierpliwością oczekiwałam momentu, gdy będę mogła spokojnie zagłębić się w jej lekturę. Czy powieść ta przypadła mi do gustu? O tym opowiem niżej.
Pewnego dnia Nukilik trafia do miejsca, w którym nie zna absolutnie nikogo. Bardzo chce ona uwolnić się z tego więzienia i wrócić na łono natury, by poszukać swojej matki. Wkrótce potem poznaje mieszkańców tego miejsca, a wśród nich znajduje się m.in. łuskowiec uzdolniony technicznie, sarkastyczny narwal oraz orangutan-marzyciel. Nukilik postanawia dołączyć do Bractwa Zagrożonych, czyli silnej ekipy, która chce uratować zagrożone gatunki zwierząt oraz zmieniający się klimat. Kiedy dwójka ich przyjaciół zostaje porwana, pozostali muszą połączyć siły i wyruszyć im na ratunek. Czy im się to uda? Co, jeśli złoczyńca, których ich porwał, skutecznie ich unieszkodliwi?
Zacznę od tego, że ta książka była naprawdę dobra. Choć z drugiej strony, przyznam się Wam bez bicia, że minął już tydzień, od kiedy ją skończyłam, a zdążyłam pozapominać już dość sporo. Czy to źle o mnie świadczy? Być może, ale na moje usprawiedliwienie - zdążyłam też poznać kilka innych historii, więc przez to wszystko mi się zaczęło zacierać w pamięci.
Pierwsza połowa powieści była wprost rewelacyjna. Niesamowicie się wciągnęłam, a lektura tej pozycji upływała mi w ekspresowym tempie. Nie przesadzam - pięćdziesiąt stron pochłonęłam w dwadzieścia minut. Jak? Nie mam pojęcia. Prawdopodobnie jest to zasługa świetnego pióra autorów tej właśnie książki. Jednak tak dobrze było tylko do połowy, ponieważ później coś zaczęło się psuć. Paradoksalnie, gdyż tam zaczęło dziać się więcej. Niestety ja nie potrafiłam już wciągnąć się w tę akcję ponownie i czytałam bez większego zaangażowania. Nie zrozumcie mnie źle: nie uważam przez to, że jest to zła historia, której nie polecam. Bractwo Zagrożonych będę polecać, ponieważ porusza bardzo ważny temat ekologii i dla młodego czytelnika będzie to wartościowa lektura, natomiast wcześniejsze słowa są tylko moimi własnymi odczuciami.
Moją ulubioną postacią w tej książce stała się właśnie Nukilik, czyli samica niedźwiedzia polarnego. Została ona wykreowana bardzo dobrze, mam również wrażenie, że do jej kreacji przyłożono się najbardziej, choć może być to tylko moje subiektywne odczucie. Polubiłam tę bohaterkę i rozumiałam jej postępowanie (chociaż nie ukrywam też, że momentami mnie ono denerwowało). Swoją drogą, jestem ciekawa czy w kolejnych tomach to ona nadal będzie odgrywała “główną” rolę, czy też inny bohater? To mogłoby być ciekawe.
Jeżeli macie w swoim towarzystwie młodą osobę lub sami lubicie literaturę kierowaną do młodszej młodzieży, to Bractwo Zagrożonych może Wam się podobać. Tutaj dodam, że zadbano również o wydanie książki, ponieważ wewnątrz znajdziemy ilustracje, które mogą pomóc w wyobrażaniu sobie występujących postaci. Ja sama jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów i z pewnością będę po nie sięgać.