Bractwo-piractwo. Przygoda matematyczna

Ocena: 6 (2 głosów)

Pewnego razu dziadek, który był dyrektorem banku, wrócił do domu jeszcze później niż zwykle.

 

- Wiecie co? - powiedział. - Znudziło mi się takie życie. A jakby rzucić to wszystko i zostać piratem? (...)

 

I tak też zrobili.

 

Sprzedali wszystko, co mieli, kupili statek, który nazywał się Krowa Morska, dwie armaty, kąpielówki i dużo ręczników. I jeszcze zapas mąki na naleśniki. Wybrali sobie prawdziwe pirackie imiona, takie, jakie im się podobały, i pewnego dnia ruszyli nad morze. A stamtąd w świat...

 

Świat zdobywany przez pewną zwariowaną piracką rodzinkę pełen jest nie tylko zabawnych (choć czasem mrożących krew w żyłach!) przygód, lecz także... zadań matematycznych.

 

Młodzi piraci, pomóżcie bohaterom policzyć zdobyte skarby, rozbite talerze czy skarpetkowe duchy. Odczytajcie stare mapy i uzupełnijcie rysunki. Tylko z waszą pomocą ta przygoda może się dobrze skończyć!

 

Natalia Usenko o sobie:

 

W czasie spotkań autorskich dzieciaki pytają, czemu wybrałam taki zawód. Odpowiadam ze śmiechem, że nie miałam wyboru. Pochodzę z pisarskiej rodziny: poetami i pisarzami są moi rodzice, dziadek i pradziadek. Spędziłam dzieciństwo w redakcjach, bibliotekach i antykwariatach, ,,papierowe przyjaciółki" towarzyszą mi od urodzenia. Zawsze było ich pełno w moich kieszeniach i torbach, pod poduszką i pod choinką...

 

Przysięgam - chciałam zostać weterynarzem! Ale mając piętnaście lat, wydałam pierwszą książkę i od tamtej pory ciągle coś piszę i wydaję. Prawie dwieście książek i książeczek tłoczy się na moich półkach z egzemplarzami autorskimi - niektóre napisane wspólnie z mamą, Danutą Wawiłow. Są wśród nich wiersze, bajki, strrraszne historie, przekłady i autorskie wersje opowieści ludowych.

 

Dzieci pytają, jak znosi to moja rodzina. Odpowiadam, że bardzo dobrze. I nic w tym dziwnego: mój brat, Konstanty Usenko, właśnie wydał swoją pierwszą książkę, mój syn, Kuba, pomaga mi w pracy, wymyślając najdziwniejsze historie na świecie, a mąż, Paweł Głodek, jest malarzem i ilustratorem. Wszyscy jesteśmy zaksiążkowani po same uszy...

 

Elżbieta ,,Eluta" Kidacka - ilustratorka i mama niesfornego Leona. Zajmuje się projektowaniem książek, folderów i ulotek (małych i dużych), tworzeniem ilustracji do bajek i podręczników szkolnych. Współpracuje z wieloma wydawnictwami. Ze swoją rodzinką zamieszkuje Jeżyce w Poznaniu, znane m.in. z książek Małgorzaty Musierowicz.

Informacje dodatkowe o Bractwo-piractwo. Przygoda matematyczna:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-04-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788310126467
Liczba stron: 48

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Bractwo-piractwo. Przygoda matematyczna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bractwo-piractwo. Przygoda matematyczna - opinie o książce

Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2015-06-04, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek w 2015, Mam,
Natalii Usenko z pewnością nie trzeba przedstawiać nikomu, kto mieszka pod jednam dachem z kilkulatkiem mającym silny pociąg do literatury i to najlepiej pisanej mową wiązaną. Jest ona bowiem autorką kilkudziesięciu pozycji dedykowanym najmłodszym, pisanych jednak niezmiennie w taki sposób, że także ci starci, podczas lektury czuć się powinni ukontentowani. Nie inaczej jest przy okazji najnowszej publikacji sygnowanej jej nazwiskiem. Usenko trzyma wysoką formę, narracja prozą przeplatana jest kapitalnymi rymowankami, a w to wszystko sprytnie poutykane są przeróżne matematyczne łamigłówki i wyzwania, dzięki którym przygada pod piracką banderą, o której za chwilę, przybiera na intensyfikacji. Na dokładkę dostajemy fantastyczne, bogate w detale ilustracje Elżbiety Kidackiej, które stanowią z treścią nierozerwalną całość. Ostatnio zresztą sama Kidacka wydała autorską publikację, w której bogactwo detali sprawia, że wchodzimy w przedstawiane historie maksymalnie skupieni i nie możemy ani na moment się oderwać, czujemy się jak podczas fascynującego seansu, na którym wyświetlono nam jakiś przygodowy film. Autorka proponuje kilka zachęt wprost kierując prośby do małego czytelnika, by odnalazł jakiś przedmiot czy osobę w gęstwinie detali. Taka forma interakcji, co zostało przetestowane na odbiorcy 4 i 9-cio letnim, powoduje zdecydowanie większą przyjemność w obcowaniu z tego typu wydawnictwami. Sprawia też przyjemność osobie dorosłej, która może samemu zatopić się w kapitalnych ilustracjach. Nie inaczej jest w przypadku współpracy Kidackiej z Usenko. Dostajemy utwór kompletny, do którego, gwarantuję, wracać będziemy niejednokrotnie. Rzecz zaczyna się w wielkim mieście w mieszkaniu wielkomiejskiej, trzypokoleniowej rodziny, która zmęczona prozą codziennej egzystencji, postanawia, za namową dziadka, rzucić wszystko i wyruszyć w nieznane. Inwestują w okręt i pod piracką banderą ruszają w szeroki świat w poszukiwaniu przygód. Część rodziny osiądzie na wyspie, część będzie zwiedzać nieznane lądy, komunikować się będą ze sobą klasyczną marynarską pocztą czyli listami w butelce, a każda z opowieści zawierać będzie, a to zagadkę, a to drobne wyzwanie, które pomoże rozbujać jeszcze bardziej szare komórki i tak już nieźle rozbrykane, dzięki zabawnym sytuacjom, prześmiesznym dialogom i kapitalnym rymowankom. Te ostatnie czasem są nazywane poszukajkami i wtedy oko czytelnika wytężyć się musi szczególnie i zatopić się w gąszczu bogatych, jako się rzekło, w detale ilustracji pani Kidackiej. Czasem są to kropkowanki i domalunki, zmuszające do sięgnięcia po kredki i ołówek, by temat zarzucano przez autorki dokończyć, dopełnić i pokolorować. Każda strona czyli każdy nowy epizod, to nowe wyzwanie, nie tylko dla wyobraźni ale także dla umiejętności matematycznych. Od razu trzeba podkreślić, że nie są one na szczególnie zaawansowanym poziomie. Myślę, że pięcio-sześciolatek z powodzeniem może dać sobie radę z większością z nich. Pozostałe zaś mogą stać się świetnym początkiem wspaniałej przygody z matematyką, która dzięki takim pozycjom jak niniejsza może przestać być dziedziną, która u tak zwanego humanisty budzi nabożny lęk czy zwyczajną niechęć. ,,Bractwo-piractwo" powstało pewnie z taką właśnie intencją i muszę przyznać, że rolę swoją wypełnia koncertowo, angażując uwagę czytelnika w każdym wieku i to na kilku płaszczyznach naraz. Zdecydowanie więc jest to pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego małego Einsteina oraz najbardziej nawet wiekowego pirata, którzy wspólnie mogą przedsiębrać inspirujące wyprawy z mapą sporządzoną przez Natalię Usenko i Elżbietę Kidacką.
Link do opinii
Avatar użytkownika - apiossa
apiossa
Przeczytane:2015-05-26, Ocena: 6, Przeczytałem,
Bardzo lubię książki Natalii Usenko. Od razu wiedziałam, że ta również mnie nie zawiedzie i nie myliłam się. Oboje z Nikodemem świetnie bawiliśmy się podczas czytania i podczas wykonywania tych różnych zadań. Dziecko moje uwielbia liczyć więc to był strzał w dziesiątkę! Do tego ciekawy i zabawny tekst, rymowane zadania, mnóstwo cudnych, kolorowych ilustracji świetnie prezentujących to o czym czytamy... No i te wszystkie pirackie przygody... Całość jest nie tylko fajna, ale i bardzo ładna :) Koniecznie przekonajcie się sami!
Link do opinii
Inne książki autora
Karzeł Snorro. Bajki z Orkadów
Natalia Usenko0
Okładka ksiązki - Karzeł Snorro. Bajki z Orkadów

Karzeł Snorro Bajki z Orkadów Natalii Usenko to wspaniale opracowany zbiór legend dla dzieci. Książka jest bogata w przepiękne i ujmujące ilustracje. ...

Magiczna różdżka
Natalia Usenko0
Okładka ksiązki - Magiczna różdżka

Cudowne grające książki przeniosą dziecko w świat bajkowych dźwięków! Każdy milusińskich będzie zachwycony taką interaktywną zabawą. Może śpiewać z Księżniczkami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy