David Bowie to nie tylko piosenkarz, który sprzedał sto trzydzieści sześć milionów płyt i nie tylko artysta eksperymentujący z najróżniejszymi stylami i definiujący kulturę pop. Jak to ujął jego biograf David Buckley, „zmienił życie większej liczbie ludzi niż jakakolwiek postać publiczna”. Wcielając się w swoje niepokojące alter ego Ziggy’ego Stardusta, albo za sprawą takich piosenek jak Starman czy Space Oddity, rzucił wyzwanie regułom muzyki i stał się ikoną swojego pokolenia, a także punktem odniesienia dla pokoleń współczesnych i przyszłych. Jego długa kariera artystyczna ściśle łączy się z osobistą biografią. Niniejsza książka zgłębia wszystkie aspekty jego życia, pokazuje tajemnice i anegdoty. Niczym hieroglif, Bowie jawi się nam jak zagadka, którą wszyscy próbujemy rozwiązać, a nikt nie nadaje się do tego tak, jak María Hesse, autorka fenomenalnej „Fridy". Dziś Bowie fascynuje bardziej niż kiedykolwiek.
Wydawnictwo: Debit
Data wydania: 2019-01-16
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 168
Przeczytane:2019-01-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane przez A., Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Przeczytane przez M.,
„Let’s Dance”, „Heroes”, „Under Pressure” czy “Space Oddity” to tylko kilka tytułów z którymi możemy skojarzyć postać Davida Bowiego, czyli człowieka-orkiestry. Piosenkarz, kompozytor, autor tekstów, multiinstrumentalista, producent muzyczny, a także aktor, malarz i kolekcjoner sztuki! Imponująca biografia, która dzięki @mlodybook zyskuje na atrakcyjności.
Jako okładkowe sroki znowu jesteśmy zachwycone okładką. Jaka ona jest piękna! Idealnie pasuje do postaci Bowiego, głównej postaci w muzyce popularnej przez cztery dekady oraz innowatora. Uznawany również był za symbol (uwaga, trudne słowo) androgynicznego (czyli takiego, w którym umyślnie zaciera się różnice między kobietą a mężczyzną) wizerunkowi scenicznemu.
Książka jest już napisana w taki sposób, że gdy nie znaliśmy wcześniej biografii artysty to sami do końca nie wiemy co jest prawdą, a co wymysłem. Bowie był wręcz magiczna postacią – z łatwością zmieniał swój sceniczny wizerunek do potrzeb swojej szeroko pojętej sztuki. Sporą częścią jeg twórczości stanowiły wymyślane przez niego postaci, które uwypuklały jego muzykę. Jego niepokojące alter-ego Ziggy Stardust, czyli kosmita, który przybył na Zimie by stać się gwiazdą rocka zawsze mnie intrygowało. I bardzo lubię muzykę z tego okresu! Z rocka Bowie przeszedł do soulu. Później była trylogia berlińska i odpowiedź na modny wtedy punk-rock. I nagle – „Let’s Dance”. Całkowity zwrot, komercyjna płyta, która porwała miliony. Ten człowiek miał naprawdę wiele twarzy.
Książka, tak jak biografia Fridy, jest wspaniale ilustrowana, co stanowi jej niekwestionowany atut. Jednakże pomimo przyjemnych dla oka grafik nie jest to książka dla dzieci – porusza tematy niezrozumienia, narkotyków oraz skutków jakie niesie ze sobą sława. Długa kariera artysty jest doskonałym materiałem do stworzenia książki, którą polecam każdemu – Bowie nadal fascynuje, a Maria Hesse próbuje rozwiązać pozostawione przez niego zagadki.