Jedno lato. Dwoje rywali. I zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał.
Nora jest bezwzględną agentką literacką. Książki to całe jej życie.
Charlie jest wydawcą z talentem do wyszukiwania bestsellerów. I największym rywalem Nory.
Nora wyjeżdża na urlop do Sunshine Falls - małego miasteczka rodem z romansów. Na miejscu, zamiast spędzać czas na piknikach na łące, spotykać się z seksownym drwalem, przystojnym lekarzem lub uroczym barmanem, wciąż wpada na... Charliego.
Byłoby to całkiem miłe, gdyby nie fakt, że wpadali na siebie już wiele razy wcześniej i te spotkania nigdy nie kończyły się dobrze.
Czy połączy ich coś więcej niż miłość do książek?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Book Lovers
?,,Book lovers" Emily Henry
Muszę przyznać, że ciężko jest mi ten tytuł ocenić. Początkowe strony bardzo mnie zaintrygowały. Autorka nawiązuje w nich do schematu, który utarł się wśród komedii romantycznych. Kto z nas nie zna tej fabuły : ON- młody, bogaty, nastawiony na sukces biznesmen. Aktualnie jedzie do małej, uroczej wioski, gdzie znajduje się jeden, będący na skraju upadłości hotelik. Ma go wykupić, zburzyć i w jego miejsce wybudować mega nowoczesny olbrzymi kurort. Nasz przystojniak zakochuje się jednak we właścicielce rzeczonego hotelu. Decyduje się na przeprowadzkę na wieś i ratowanie miejscowego biznesu. Oczywiście musi być tutaj również miłosne zawirowanie! W city zostawił swoją dziewczynę, która po rozstaniu, zrozpaczona rzuca się w wir pracy.
Główna bohaterka ,,Book Lovers" -Nora-jest właśnie tą porzucaną dziewczyną. Jest silną bohaterką, która odsuwa na bok marzenia i twardo stąpa po ziemi.
?Po ciekawym początku autorka wpada jednak moim zdaniem w tą typową konstrukcję komedii romantycznej. Co prawda Emily Henry przedstawia w książce motyw relacji siostrzanej, więzi matki z dziećmi czy radzenia sobie ze stratą, ale chyba liczyłam na nieco inny kierunek tej historii.
Mocno moją uwagę przykuła postać Libby- siostry głównej bohaterki i to jej zachowanie mnie ciekawiło.
Książkę czytało mi się przyjemnie, ale liczyłam na jakiś mocny plot twist, niesztampowe poprowadzenie akcji.
Do przeczytania książek autorstwa Emily Henry zbierałam się już od jakiegoś czasu, ale jednak mimo że mam je na swoim regale, jakoś cały czas odwlekałam moment, w którym wreszcie zapoznam się z jej twórczością. I właśnie wtedy na horyzoncie pojawiło się "Book Lovers".
Publikacja kupiła mnie już samym tytułem, więc stała się moim zdecydowanym "must have" i "must read" tego roku (chociaż właściwie powinnam napisać miesiąca).
Teraz kiedy jestem już po lekturze, powinnam zadać sobie pytanie: Czy naprawdę była warta zachodu? Według mnie zdecydowanie tak.
Uważam, że jest to publikacja, którą każdy miłośnik książek (i romansów) zdecydowanie powinien przeczytać! I to nie tylko ze względu na tytuł.
Nora jest agentką literacką, która słynie ze swojej bezwzględności oraz z tego, że stawia pracę ponad życie prywatne. W zasadzie istnieje jedynie jeden wyjątek od tej reguły w osobie jej młodszej siostry - Libby, nad którą kobieta przejęła opiekę, gdy kilkanaście lat wcześniej zmarła ich mama.
Chociaż od tamtej chwili minęła sporo lat, a Libby zdążyła założyć już własną rodzinę, Nora w dalszym ciągu uważa, że musi otaczać ją ramieniem i chronić przed całym złem tego świata. Dlatego, gdy ciężarna siostra proponuje wyjazd do miasteczka, które zostało opisane w powieści autorki, którą Nora reprezentuje, kobieta bez wahania spełnia jej prośbę.
Na miejscu zupełnie niespodziewanie kobieta spotyka Charliego Lastrę - redaktora, który odrzucił jej propozycję współpracy przy książce, której akcja rozgrywa się właśnie w tym miejscu.
Nora z jednej strony jest zaskoczona widokiem Charliego, ale z drugiej również zaintrygowana tym, co taki typowy nowojorczyk jak on, robi w małym i spokojnym miasteczku w Karolinie Północnej. Sunshine Falls może nieco przewidywalnie okazuje się jego miasteczkiem rodzinnym, ale wcale mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało.
W takim razie czy książka Emily Henry okazała się przewidywalnym małomiasteczkowym romansem?
Zdecydowanie nie określiłabym "Book Lovers" takim mianem, chociaż właśnie tego spodziewałam się od samego początku. Autorka zaskoczyła mnie tym, że ten romantyczny rodzaj miłości przez większość książki stanowi jedynie tło, ponieważ pierwsze skrzypce gra tu jednak miłość do rodziny oraz poświęcenie, na jakie bohaterowie są gotowi, aby uszczęśliwić swoich bliskich.
Emily Henry całkowicie kupiła mnie klimatem swojej powieści do tego stopnia, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Książka pozwoliła mi przenieść się w zupełnie inny świat i poczuć się, jakbym była częścią tej małej lokalnej społeczności, w której znalazły się siostry Stephens. Jednak to, co urzekło mnie najbardziej to ostatnie kilkadziesiąt stron, które okazały się prawdziwym, emocjonalnym rollercoasterem.
Prawdziwa przyjaźń to skakanie za sobą w ogień. W przypadku Winony Olsen i Lucille Pryce do pożaru doszło pewnej nocy, kiedy dziewczyny spotkały się przed...
Były chłopak nowej dziewczyny byłego narzeczonego… Czy to może być zabawna historia? Daphne uwielbiała, gdy Peter opowiadał ich historię –...
Ocena: 4, Chcę przeczytać,
Kochani szczęśliwych walentynek dla wszystkich❤️🩷.
Przychodzę do was z recenzją książki idealną na dzisiejszy dzień. Ciekawi😉?
Jedno lato. Dwoje rywali. I zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał.
,,Book Lovers” autorstwa Emily Henry.
🩷Jest to lekka i zabawna książka obyczajowa, po której przeczytaniu zrobi się wam ciepło na sercu.
🩷Ta pozycja świetnie ukazuje schematy typowe dla tego gatunku literackiego, a jednocześnie wprowadza nieco świeżości do fabuły.
🩷Akcja jest płynna, dialogi nieprzeciągane, a i pojawia się tutaj wątek książkoholika, który po prostu uwielbiam🤗.
🩷Kolejnym wątkiem, który bardzo polubiłam to wątek miłości siostrzanej.
🩷Nora i Libby to siostry, które zupełnie różnią się od siebie. Jedna jest zapracowaną matką, a druga kobietą sukcesu, jednak ich więź jest silna i wyjątkowa. Tak dobrze się to czytało🙈.
🩷Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o głównym motywie książki, czyli o relacji romantycznej między Norą a Charliem.
🩷Naprawdę spodobało, mi się to jak autorka opisała ich relację. Była naturalna, nieidealna, pełna zawiłości i taka po prostu ludzka.
🩷Czytanie sprawiało mi jeszcze większą przyjemność z powodu dobrze dopracowanej charakterystyki bohaterów.
🩷Postać Charliego jak dla mnie wymiata. Jest on zdecydowanie wart uwagi i zapamiętania.
🩷Główna bohaterka zaś przełamuje stereotyp romantycznej bohaterki biednej zapracowanej szarej myszki z prowincji, gdyż okazuje się pracoholiczką kochająca szpilki i duże miasta.
🩷Bardzo polubiłam wszystkich bohaterów tej książki.
🩷Jestem naprawdę zadowolona z lektury. Przez cały czas się uśmiechałam, w ogóle się nie nudziłam i skończyłam ją dość szybko.
Z całego serduszka polecam❤️🩷.
✔️Współpraca reklamowa z @wydawnictwo.kobiece 🩷