reklama

Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

Ocena: 6 (2 głosów)

Skarby są tylko po to, żeby ich szukać.

Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem. Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele. Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię). Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz. Ale nic to dla nich! SKARBY czekają!

.Jak wyłowić złoto w Złotoryi i czy przydadzą się do tego... barany?

.Kto dawno, dawno temu ukrył najbardziej egzotyczny skarb w Niedzicy?

.Czy polskie piramidy skrywają prawdziwe mumie?

.Jak wyturlać się z labiryntu w Zamku Czocha?

Kultowi bohaterowie najbardziej znanej bajki na tropie polskich skarbów!

Pakujcie plecaki i ruszajcie po przygodę razem z Bolkiem, Lolkiem i Cysią!

 

Skarby i przygody, które na Was czekają:

Skarby Smoka Wawelskiego Złoto z kopalni złota

Złoty pociąg w Wałbrzychu Złoto w strumieniu - Złotoryja Chwarszczany i templariusze Biała Dama z Niedzicy Piramida w Rapie Zamek Czocha Skarb Talleyrandów Skarby ze Środy Śląskiej Tajemnica studni w Srebrnej Górze Skarby archeologiczne w Biskupinie Współczesne skarbce Depozyty i kapsuły czasu

 

Nasi bohaterowie weszli w końcu do swojego wymarzonego skarbca i aż przymknęli oczy od blasku. Na wózku górniczym leżały piękne sztaby złota. Jedna na drugiej. Tylko czekały, aż ktoś je weźmie. Lolek ruszył pierwszy i w biegu już otwierał swój pusty do tej pory plecak. Bolek pędził tuż za nim, depcząc mu po piętach. Równocześnie dopadli wózek, złapali po jednej sztabce i.... - Są przyklejone - powiedział zaskoczony Bolek. - Nie da się ich podnieść. - Nie są przyklejone, tylko są bardzo, bardzo ciężkie - zaśmiała się Cysia. - Jedna taka sztabka ważny dwadzieścia kilogramów... - Czyli dwie sztabki ważą tyle co ja - powiedział zszokowany Lolek. - Nie uniosę jej, stwierdził ze smutkiem i zaczął zamykać plecak. - Hej, nie martwcie się! Chcieliśmy znaleźć skarbiec i go znaleźliśmy, chcieliśmy mieć przygody i je mamy! A to jeszcze nie jest koniec naszej wyprawy! Nagle zza wózka wystawił główkę dziwny zielony stworek, którego poznali już jako gnoma. Popatrzył w oczy smutnych i zawiedzionych chłopców, powiedział coś po gnomowemu i wyciągnął na dłoni malutkie grudki złota. Bo nawet gnomy nie lubią, kiedy ktoś jest smutny, i zaraz chcą poprawić każdemu humor. /fragment książki/

 

Bolek i Cysia wyszli zmarznięci i zdrętwiali z rzeki, na dnie ich talerzy leżało zaledwie kilka okruszków złota. Nagle szczęki opadły im do samych kaloszy! Oto na słoneczku wygrzewa się Lolek, obok niego leży baran, a między nimi - cała sterta złota! - Zawodów w płukaniu złota nie wygram, ale może ktoś by zrobił zawody w grzebaniu w baraniej sierści? Wtedy na pewno bym wygrał! - Lolek! To przecież złote runo! Owcza sierść nazywana jest runem, a skoro cała pokryta była złotem, to znalazłeś złote runo!

- Tak, znalazłeś złote runo i wynalazłeś sposób, jak się nie narobić, a zarobić - zaśmiała się Cysia, podczas gdy chłopcy już pakowali drobinki złota do Lolkowego plecaka.

/fragment książki/

Informacje dodatkowe o Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788324077236
Liczba stron: 64
Język oryginału: polski

Tagi: Dzieci od ok. 3 lat

więcej

Kup książkę Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów - opinie o książce

Avatar użytkownika - czytasylwia
czytasylwia
Przeczytane:2022-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 2022,

"Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów" - Małgorzata Dziczkowska

Bolka i Lolka pamiętam ze swojego dzieciństwa. Moment dobranocki z tymi dwoma łobuzami był fascynujący, zawsze mieli głowy pełne pomysłów, które wcielali w życie, co by nigdy nie było zbyt nudno...

Tym razem bracia podczas wakacji zaczynają się nudzić, dlatego też zamierzają wybrać się na podróż po jakże urokliwej Polsce. Chcą aby ich kieszenie były pełne skarbów. Oczywiście jak bracia zabiorą nas w wspólną podróż to wiadomo, że nie będzie nudy a jednocześnie z każdego zakątka dowiemy się ciekawych rzeczy.

Chłopcy swą podróż zaczną od Bielsko-Białej, następnie Kraków, na ich drodze nie zabraknie również złotego pociągu z Wałbrzycha czy Białej Damy z Niedzicy, odwiedzą też Piramidę w Rapie oraz odkryją tajemnicę studni w Srebrnej Górze, zahaczą też o stolicę i inne ciekawe miejsca.

Książka wydana w bardzo ciekawy sposób. Na każdej stronie barwne ilustracje, które jedynie dodają charakteru do każdego rozdziału. Pięknie wydana, gdyż w twardej oprawie i w większym formacie, dzięki czemu z zaciekawieniem śledzi się przygody urwisów.

Język bardzo prosty. Narracja z perspektywy dziecka co bardzo ułatwia młodszym czytelnikom zapoznanie się z historią Bolka i Lolka.

Uważam, że książka świetnie nada się na prezent. Graficzny sposób jest bardzo przejrzysty i zachęca dzieciaki do aktywnego czytania i podążania w przygodne losy Bolka, Lolka i ich koleżanki Cysi.

Wydawnictwo @znakemotikon umie w piękne książki ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-07-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jestem ciekawa ile osób pamięta tą cudowną bajkę, która leciała na Dobranockę:-) Ja bardzo za nią czekałam, gdyż lubiłam ich wygłupy, zwłaszcza Lolka, któremu zawsze przytrafiały się najgorsze rzeczy. W końcu był tym młodszym chłopcem, więc w sumie miał prawo czegoś nie wiedzieć. Za to Bolek bywał chodzącą encyklopedią, dzięki niemu można było nauczyć się wielu przydatnych rzeczy. W tej książce również tłumaczy Lolkowi w jaki sposób powstały jaskinie. Oczywiście kojarzą im się ze skarbami, więc postanawiają tych skarbów poszukać. Natrafią tam na nietoperza nocka, którego pomylą ze smokiem. Dowiemy się przy tym nieco o historii smoków. Następnie kolejnych klejnotów będą poszukiwać w kopalni złota. Jak myślicie, jakie przygody ich tam spotkały? W kolejnych przygodach będzie im towarzyszyła również Cysia, gdyż są przekonani, że skarb zapewne wciąż leży w złotym pociągu w Wałbrzychu. Następnie wybrali się do Złotoryji, najstarszego miasta w Polsce. Podobno powstało dzięki górnikom, którzy szukali złota już ponad dziewięćset lat temu!
Na dwudziestej ósmej stronie poznamy historię Białej Damy, która będzie pokazana również za pomocą wspaniałych rysunków. Czy możliwe jest zatem, by spotkali przy tym ducha? Nawet nie wiedziałam, że istnieje tyle miejsc, gdzie można znaleźć skarby! Nie przypuszczałam, że jedna sztabka złota waży dwanaście kilogramów, a tym samym jest warta dwa miliony złotych! Na końcu chłopcy dowiadują się na czym polega znaczenie skarbu i że dla każdego człowieka może mieć inny wymiar. To bardzo dobra końcówka, która uczy dzieci, że nie zawsze tam gdzie dla kogoś znajduje się skarb, faktycznie tym skarbem będzie również dla kogoś innego. Bardzo miło spędziłam czas z chłopcami i jestem przekonana, że bajka spodoba się również innym dzieciom, czy nawet dorosłym, gdyż i ja wiele rzeczy dowiedziałam się dopiero z tej książki. Zdecydowanie ją polecam!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy