Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-04-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 112
W Przedszkolu Żyrafki dzieci będą się uczyć, bawiąc! Rozwiązując zagadki, obserwując, porównując, kreśląc, malując i kolorując, maluchy nauczą się poprawnej...
Wesołe zadania 3-latka to zbiór trzech rodzajów książeczek przygotowanych z myślą o najmłodszych przedszkolakach. Część pierwsza...
Przeczytane:2016-09-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Każdy z nas zna dwóch niesfornych chłopców Bolka i Lolka. Ta ponadczasowa bajka zachwycała i nadal zachwyca dzieci i nieco starszych widzów. Kiedyś wychowali się na niej nasi rodzice, a dziadkowie kątem oka spoglądali na wyświetlacz telewizora, z ciekawością obserwując kolejne zmagania dwóch urwisów. Nasi ulubieni bohaterowie Bolek i Lolek na kartach książki Domowi odkrywcy kolejny raz wracają z zupełnie nowymi i szalonymi przygodami, a my dzięki nim ponownie możemy śmiać się z płatanych figli.
Dzisiaj polecam Wam sięgnąć po książkę Nowe przygody Bolka i Lolka. Domowi odkrywcy, autorstwa Leszka Talko. Do książki dołączona jest mniejsza książeczka edukacyjna Bolek i Lolek. Łowcy tajemnic, w opracowaniu Elżbiety Lekan. W środku tej drugiej znajdziecie zgadywanki różnego typu i o rozmaitym stopniu trudności. Ich rozwiązanie przyniesie dzieciakom wiele radości. Mogą dzięki niej ćwiczyć spostrzegawczość, rozróżniać kształty, kolory oraz uczą się liczyć. Nauka przez za zabawę to najlepsze co może przytrafić się młodym odkrywcom. Jedynym mankamentem tej książeczki jest to, że jest klejona. Przez częste zaglądanie do środka kartki zaczynają się rozklejać. To jest jej jedyny minus, plusów jest znacznie więcej, jej mały rozmiar pozwala, aby dziecko zabrało ją w podróż, kolorowe ilustracje zachwycają, a zadania do wykonania skupiają na sobie uwagę młodego czytelnika.
Domowi odkrywcy to kolejna już książka z serii Bolek i Lolek, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Emotikon. Wydana jest w podobnym stylu jak poprzednie części. Książka jest szyta, posiada twardą oprawę, w środku zastosowana jest duża czcionka, a kartki są grubej gramatury w kolorze bieli. Ilustracje w wykonaniu Małgorzaty Grelewicz są staranne i przykuwają uwagę czytelnika.
W tej części serii znajdziecie dziesięć historyjek ułożonych w odrębne rozdziały, które są idealnie wyważone, ani za krótkie ani za długie, takie w sam raz. Mówią o: bocianie, który zajadał się kanapkami, zawodach lekkoatletycznych z udziałem Bolka, zarabianiu pieniędzy na sprzedaży lemoniady, o tym kto może wyłonić się z jeziora, o poszukiwaniu skarbów w ogródku i wielu innych ciekawych historiach w których udział brali dwaj znani bracia. Na pochwalę zasługuje również język i styl pisma, ponieważ autor stosuje prosty język, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu, pozbawiony poważnego słownictwa, jest zgrabny, sugestywny i zrozumiały dla wszystkich. Brzmi tak, jakbyśmy słuchali historii, którą ktoś właśnie nam opowiada. Myślę, że te książeczki przypadną do gustu każdemu dziecku – mój synek był zadowolony. Polecam.