Kiedy reżim castrowki dostaje zadyszki, Don Fuego nadal śpiewa w lokalach Hawany. Niegdyś jego wspaniały głos elektryzował tłumy. Czasy jednak się zmieniły i król rumby musi odejść. Sfrustrowany, błąkając się po mieście, spotyka Mayensi, płomienną rudowłosą piękność - i zakochuje się w niej bez pamięci. Ale otaczająca dziewczynę tajemnica jest zagrożeniem dla ich niewiarygodnej idylli.
Bóg nie mieszka w Hawanie to pieśń dedykowana ludziom, którym los nie sprzyja, lecz zarazem wyprawa do krainy paradoksów i wielkich marzeń. Łącząc mistrzostwo i inspirację współczesnego Steinbecka, Yasmina Khadra snuje nostalgiczną refleksję na temat młodości, która minęła bezpowrotnie naznaczona radością śpiewania i tańczenia oraz wiarą w szczęśliwe jutro.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2018-01-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: DIEU NHABITE PAS LA HAVANE
Oto historia czterech różnych miłości... Kiedyś Mohsen i jego piękna żona snuli plany na przyszłość. Teraz Zunaira, prawniczka broniąca praw kobiet, nie...
Przełom lat 80. i 90. Algierię zalewa fala terroru. Fundamentaliści islamscy bezlitośnie mordują mieszkańców własnego kraju i przyjezdnych. Opowiadając...
Przeczytane:2018-08-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Zmieniły właściciela, 52 książki 2018,
Yasmina Khadra. Jeszcze do niedawna nic o nim nie słyszałam, a aktualnie mam za dobą już trzy jego książki. I co najważniejsze przede mną kilka nieprzeczytanych. Jakoś nie wyobrażam sobie aktualnie życia bez tego autora i jego powieści. Ma w sobie coś, co mnie przyciąga i oby tego nigdy nie zabrakło. Każda z jego pozycji ma w sobie pewną magię, która oczarowuje czytelnika. Czy pisze o wojnie, o zamachach samobójczych czy nieszczęśliwej miłości robi to w niezwykły sposób.
Don Fuego jest niezwykle znanym śpiewakiem. Wiele lokali w Hawanie zaprasza go do występów. Nadchodzi jednak dzień, gdy traci on posadę, a lokal, w którym do tej pory pracował, zostaje przejęty przez prywatną osobę. Od tej chwili mężczyzna nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Nie rozumie, jak mogli się go tak po prostu pozbyć, jak zużytego mebla. Jest mu niezwykle ciężko przede wszystkim dlatego, że nie może śpiewać dla publiczności. Brak występów na estradzie, śpiewania dla tłumów powoduje, że zaczyna przygasać i wpadać w depresję.
Jednak pewnego dnia sfrustrowany Don Fuego chodząc po mieście, natrafia na płomiennie rudą Mayensi. Jego miłość znajduje nowy punkt zaczepienia. Już nie jest królem rumby, ale znalazł królewnę, której pragnie oddać swoje serce. I robi to bez wahania. Problemem są tajemnice, jakie skrywa młodziutka dziewczyna. Zagrażają one nie tylko ich prywatnej idylli, ale jak się okazuje również innym ludziom.
Co kryje, jak by się wydawało nieśmiała Mayensi? Czy Don Fuego przejrzy na oczy? Co przyniesie los obojgu?
Czytając tą pozycję, jednego byłam pewna. Zbyt mało osób po nią sięgnie. Do niedawna najprawdopodobniej sama przeszłabym obok niej obojętnie. Tak naprawdę nie wiem, co przyciągnęło moją osobę do tego autora, ale cokolwiek to było, cieszę się, że się odezwało. Chciałabym żeby wielu z Was też tego dokonało. Nie jest to ani łatwa, ani rozreklamowana literatura. Nie ma etykietki, że jest bestsellerem. A jednak zasługuje na chwilę uwagi. Jeśli nie ta konkretna, to może inna z repertuaru Yasminy Khadry przypadnie Wam do gustu, a jest w czym wybierać. Ja już niebawem zasiadam do kolejnej i już teraz czuję, że ponownie się nie zawiodę.