Bo śmierć to dopiero początek

Ocena: 3 (4 głosów)
Wyobraź sobie, że nagle świat obraca sie o 180 stopni. Spełnei sią Twoje największe marzenie, lecz zamiast satysfakcji, przynosi Ci ono tylko rozczarowanie... Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna, niż Ci się wydaje... Przyjaciele stają się wrogami... Ludzie zaczynają wierzyć w największe absurdy... Postacie z książek ożywają... Psychika nie jest w stanie znieść takich zmian. Rewelacyjna książka młodej pisarki... książka o marzeniach i o tym ile jestesmy w stanie poświecić dlka nich... śmierć - konieć ? Nie "BO ŚMIERĆ TO DOPIERO POCZĄTEK"

Informacje dodatkowe o Bo śmierć to dopiero początek:

Wydawnictwo: Radwan
Data wydania: 2012-06-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7745-319-3
Liczba stron: 191

więcej

Kup książkę Bo śmierć to dopiero początek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bo śmierć to dopiero początek - opinie o książce

Avatar użytkownika - OkiemMK
OkiemMK
Przeczytane:2015-03-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
,,Niczego nie daje zagłębianie się w marzeniach i zapominanie o życiu."J.K. Rowling Często najmniej istotny problem urasta do ogromnych rozmiarów. Zaplątani, zagubieni, niepewni kroczymy w przepaść, zapominając, że na tak wiele spraw mamy wpływ. Pędzimy ku samozagładzie tracąc z oczu prawdę, zagłębiając się we własnej rzeczywistości. Na taką ścieżkę wkroczyły dwie główne bohaterki - powieści Sylwii Błach - córka Malwina i matka Jadwiga. Dążąc do celu, spełniając marzenia zmierzają ku szaleństwu, ciągnąc za sobą kochających je mężczyzn (Roberta i Mariusza). Sięgając po Bo śmierć to dopiero początek spodziewałam się standardowego horroru z wampirami w tle, a otrzymałam psychodeliczną powieść grozy skupiającą się na tym, do czego doprowadzić mogą: niemoc, rozpacz i utracone marzenia. ,,Rozpłakały się. Były to łzy żalu za powieścią, utraconym marzeniem. Także łzy tęsknoty za kimś, kogo kochały... I były to również łzy rozpaczy nad niemocą, jaka gościła w ich sercach, nad nieumiejętnością zmiany biegu spraw, nurtu rzeki, która nazywa się Życie." s.24* Słowa J.K. Rowling idealnie oddają przesłanie tego utworu. Bo śmierć to dopiero początek to pogoń za marzeniami, która zmienia się w niebezpieczną grę. Kupczenie z życiem. Historia, w której nie spotkamy nadprzyrodzonych stworzeń - potworów, a realnych ludzi, którzy stają się nimi. Fabuła w skrócie. Malwina rozsyła swoją powieść do wydawców. Pragnie poprawić sytuację materialną swojej rodziny - wydać książkę. Czy jej się to uda? Gdzie zaprowadzą ją własne pragnienia i aspiracje matki? Świat przedstawiony. Prosty, wręcz prozaiczny, ale z każdą stroną coraz bardziej niepokojący i pełen intryg oraz tajemnic. Jest to zdecydowany atut tej powieści. Bardzo odpowiadała mi atmosfera niepewności - odrobinę depresyjna i psychodeliczna. Poza tym ta pozorna zwyczajność stanowi idealny kontrast do mrocznych elementów świata przedstawionego. ,,Dziewczyna siedziała w kącie pomieszczenia i intensywnie skrobała długopisem po ścianie te słowa, przez które obudziła się z krzykiem. Przypomniało jej się teraz, jak leżała, próbując złapać oddech, który uwiązł gdzieś w najbardziej odległych zakątkach jej płuc [...]." S.81* Nie jest to książka, którą możemy jednoznacznie zakwalifikować, widzę w niej tajemniczą i upiorną atmosferę stosowaną w utworach gotyckich. Fabułę opartą na realnym zagrożeniu oraz pojedyncze sceny gore, które stosuje się w powieściach grozy (Krew, pot i łzy). Bo śmierć to dopiero początek cechuje się także frenezją romantyczną, która objawia się tutaj obfitością motywu szaleństwa (On) i oddawania się namiętnościom. Całość jest spójna i momentami realna. Jedynym elementem, który mi nie odpowiadał było zbyt szybkie odkrycie kart tej historii. Zbyt wcześnie domyśliłam się, jakie intrygi i tajemnice skrywają matka i córka. Tak jak postacie nie były oczywiste i przewidywalne, tak opowieść taka właśnie się stała. Przez co odczuwałam lekki niedosyt po ukończeniu lektury. ,,Cierpienie jest mocą życia..." s.81* Motyw nosferatu jest wszechobecny i scharakteryzowany w świecie przedstawionym. Krwiopijca rodem z Kronik Wampirzych - Anne Rice występuje w powieści napisanej przez Malwinę. Jest ostry, mroczny i nieprzewidywalny. Za to realne elementy fabuły odzwierciedlają coś na kształt wampiryzmu energetycznego i emocjonalnego, w którym przodują matka i córka. Jest on także ukazany poprzez określony styl życia - ubiór, zachowanie czy wiarę w ten mit. Bardzo ciekawy zabieg, który urozmaicił historię powodując, iż nie była ona tak schematyczna. Styl. Prosty i lekki, ale klimatyczny. Dialogi są sprawnie poprowadzone, a powieść czyta się szybko i płynnie. Brak jest dłużyzn. Sceny i opisy są wyważone. Wszystkowiedzący narrator przedstawia Nam zdarzenia z perspektyw głównych bohaterów tej historii. Występuje także zgodność czasu, miejsca i akcji, choć pewne elementy opowieści poznajemy dopiero na końcu utworu. Bohaterowie. Malwina i Jadwiga jawią mi się, jako sukuby - czerpiące energię z otoczenia i partnerów. Motyw ten jest wszechobecny w literaturze, filmie, grach czy muzyce. Na myśl przychodzi mi od razu powieść Sfinks - Mastertona i główna bohaterka o imieniu Lorie. Rodzaj wampiryzmu w całkiem innej odsłonie. Tutaj ,,życie, energię i duszę" odbierają zwyczajne kobiety. Robert i Mariusz to zakochani faceci, którzy dla partnerek są w stanie zrobić praktycznie wszystko. Wypadają dość bezbarwnie przy nacechowanych emocjami głównych bohaterkach. Matka i córka są urokliwe, tajemnicze i oddziaływujące na otoczenie. Jednocześnie bezwzględne, momentami zimne i skupione na celu. Zdystansowane, ale i zdesperowane. To największy plus powieści - kreacje Malwiny i Jadwigi. Ich wybory mogą zszokować i zdziwić. Są tak interesującymi postaciami, iż chciałabym dowiedzieć się o nich więcej. Uzyskać bardziej wnikliwą analizę psychologiczną ich osobowości. ,,Żadna przepaść nie jest głębsza od przepaści w tobie, a żaden most nie jest potężniejszy od mostu, po którym przemierzasz drogę od brzegu marzeń do brzegu rzeczywistości. ,,B. Langenstein Podsumowanie. Bo śmierć to dopiero początek to mieszanka powieści gotyckiej oraz horroru z wątkami psychologicznymi. To główne bohaterki są osią tej historii. One ją kształtują, nadając tempo i skłaniają do zadawania pytań. Czytając poznajemy gamę uczuć, jakie targają osobami niespełnionymi i ogarniętymi mrokiem. W klimacie niepokoju i niemocy dążą za wszelką cenę ku marzeniom, które stają się ich zgubą. Dobra lektura, która potrafi zaskoczyć, ale i oferuje wątki dość przewidywalne. Polecę ją osobom zainteresowanym powieściami grozy ukazującymi szaleństwo w czystej postaci oraz drogę prowadzącą ku niemu. Finał tej opowieści ma gorzki smak, który według mnie warto poznać. ,,Marzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy." M. Dąbrowska http://okiemmk.com/bo-smierc/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2014-03-09, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014, Przeczytane,
"Bo śmierć to dopiero początek" - niebezpieczne marzenie

"Czy zrealizowane marzenia zawsze okazują się czymś pięknym? Czy urok niektórych pragnień nie tkwi właśnie w tym, że są wyłącznie pragnieniami?" - takie dylematy ma bohaterka powieści Sylwii Błach "Bo śmierć to dopiero początek".

Jak wiele osób uważa, że ma talent pisarki i marzy, by ich prace ukazały się drukiem. A ilu takim osobom się udaje zaistnieć? Wysyłają swoje teksty do wydawnictw, czekają w napięciu na werdykt, który zwykle jest wyrokiem - nie nadajesz się, nie tego oczekujemy, rynek jest przesycony takimi książkami. Pozostaje wydać książkę własnym sumptem. Jest to jednak ryzykowne, gdyż mogą się nie zwrócić zainwestowane pieniądze. Właśnie z taką patową sytuacją mamy do czynienia w powieści Sylwii Błach "Bo śmierć to dopiero początek".

Główną bohaterką jest Malwina, która postanawia wydać swoją pierwszą książkę - o wampirach. Wspiera ją w tym mama Jadwiga, która po śmierci męża wymaga ciągłej opieki. Niestety młoda pisarka spotyka się z odmownymi odpowiedziami ze strony wydawnictw. Jedynym wyjściem jest self-publishing, ostatnio bardzo modna forma wydawnicza. Kobiety nie są zamożne, ledwo wiążą koniec z końcem. Mimo to decydują się na desperacki krok. Książka trafia do księgarń, jednak nie odnosi zamierzonego sukcesu. Widać ta tematyka się już przejadły czytelnikom. Malwina pomału traci nadzieję, że coś się zmieni. Upór obu kobiet powoli przeradza się w obsesję. Ich celem staje się wypromowanie książki za wszelką cenę...

Książka Sylwii Błach jest połączeniem thrillera psychologicznego z powieścią grozy, a konkretnie wątkiem wampirów. Oczywiście tych klasycznych, które żywią się ludzką krwią. Historia przedstawiona przez autorkę jest niezwykle wciągająca, przez co trudno ją odłożyć choć na chwilę. Autorka umiejętnie buduje napięcie, poprzez dawkowanie informacji niczym leki, które w tej historii odegrają niebagatelną rolę. W powieści nie brakuje także nagłych zwrotów akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni. Czytelnik myśli, że odkrył intrygę, a tak naprawdę jest zupełnie inaczej niż mu się wydaje.

Bardzo ważny w tej książce jest wątek psychologiczny, który pokazuje, jak choroba psychiczna, obsesja i toksyczna miłość mogą zniszczyć życie nasze i najbliższego otoczenia. Malwina i Jadwiga powoli zatracają się w swojej wizji sukcesu. I nawet nie widzą tego, że dążą do samozagłady. Przestają odróżniać fikcję od rzeczywistości. I co gorsza, wciągają w to niewinnych ludzi.

Mankamentem jest zbyt ozdobna czcionka, która utrudnia czytanie (szczególnie, gdy tekst jest pochylony). W dodatku niektóre są za długie i mają zły szyk - np. Było to dla niego jak urodzenie się na nowo – gdyby nie jakaś niepewność i żal po stracie ukochanej, to zapewne z radości, że nie musi oglądać tych błędnych oczu Jadwigi, które widział codziennie rano, parę chwil po przebudzeniu, gdy pukał do drzwi jej sypialni, niosąc śniadanie, by aż podskoczył. Najbardziej rzuca się w oczy przedzielony przez inne zdanie składowe związek frazeologiczny "podskoczyć z radości" (powinno być: z radości by aż podskoczył, że nie musi...). Najlepiej by było podzielić to przydługie zdanie na kilka krótszych.

Na szczęście te małe niedociągnięcia rekompensuje zaskakujące zakończenie, które daje do myślenia, ile jesteśmy w stanie zrobić dla sławy i bogactwa. Polecam tę powieść miłośnikom thrillerów psychologicznych, horrorów oraz wampirów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Shatti
Shatti
Przeczytane:2014-06-29, Ocena: 1, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2014-03-13, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2014,
Inne książki autora
Pokój krwi
Sylwia Błach0
Okładka ksiązki - Pokój krwi

Feministyczny thriller o kobiecej menstruacji W świecie pozbawionym hamulców, w którym rządzą jednostki najsilniejsze, a kontakt międzyludzki niesie więcej...

Syndrom Riddocha
Sylwia Błach0
Okładka ksiązki - Syndrom Riddocha

Lubisz „Resident Evil“? Podobał Ci się „World War Z“? Kochasz klimaty w stylu „Więźnia Labiryntu“ i „Niezgodnej“...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy