Blackout


Tom 3 cyklu Przegląd końca świata
Ocena: 5 (6 głosów)

Tylko jedna rzecz jest pewna: zawsze może być jeszcze gorzej Kiedy w 2014 roku opracowywano lek na raka i skuteczną szczepionkę przeciwko grypie, nikt się nie spodziewał, że świat stanie na skraju zagłady. Po ćwierćwieczu walki o dawny świat, bez strachu o jutro, ludzkość wyszła na prostą. Wtedy też okazało się, że to nie zombie, a sam człowiek jest największym zagrożeniem. Niespodziewany wybuch epidemii na Florydzie staje się kolejnym kamieniem milowym w spisku stulecia, a ekipa Przeglądu Końca Świata zostaje oskarżona o bioterroryzm. Sytuacja wymaga podziału grupy. Shaun wyrusza zbadać źródło zarazy, natomiast reszta udaje się do legendarnego hakera Małpy po nowe tożsamości. A do tego wszystkiego dochodzi tajemnica Obiektu 7c przetrzymywanego w tajnych laboratoriach CZKC… Pozostało jeszcze tak wiele do zrobienia, a zegary nieubłaganie odmierzają czas do wielkiego finału. Czy młodym dziennikarzom wystarczy odwagi, żeby stawić czoła szalonym naukowcom, wytworom ich eksperymentów oraz pozbawionym sumienia agencjom rządowym? BLACKOUT to wstrząsający finał epickiej trylogii o dziennikarzach przyszłości, poszukujących prawdy w warunkach wybitnie niesprzyjających… podczas zombie-apokalipsy.

Informacje dodatkowe o Blackout:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2014-08-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379241682
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Blackout. Book 3 of the newflesh trilogy
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Ilustracje:Rafał Tyński

więcej

Kup książkę Blackout

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Blackout - opinie o książce

Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2017-06-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Krok w dobrą stronę. Mniej skupiania się na stronie technicznej pracy dziennikarza a w zamian podkręcenie akcji do maksimum. Serce mi biło jak szalone, bo i szalone rzeczy miały miejsce w tym tomie. Coś fantastycznego; zagmatwanie z Kelly, cała prawda, która w pewnym momencie zaczęła po prostu wypływać, jak po zerwaniu się tamy. George, ucieczki, mutacje, prezydent... Szał.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Varo
Varo
Przeczytane:2016-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 roku, Mam,

Witajcie! Wciągnęłam się niesamowicie w post-apo od przeczytania pierwszej części „Przeglądu Końca Świata”, a dzisiaj [wreszcie!] chciałabym wam opowiedzieć o ostatnim jego tomie. Strasznie szybko to minęło, aż dziwnie przyznać, że to ponad 1500 stron historii. Mnie wydawało się ledwie mgnieniem. Mam nadzieję, że rodzeństwo Masonów jeszcze kiedyś się pojawi w powieściach Miry Grant. W międzyczasie pozostaje mi czekanie na nowy sezon The Walking Dead oraz szukanie innych ciekawych książek o zombie. Ale wracając do naszych dziennikarzy – w trzecim tomie dużo się działo, więc nie przedłużając zapraszam.

Seanan Lynn McGuire (ur. 5 stycznia 1978 w Martinez (Kalifornia) – amerykańska pisarka i filkerka, tworząca pod pseudonimem Mira Grant. Laureatka Nagrody Campbella dla nowego pisarza w 2010 roku, przede wszystkim za powieść z gatunku urban fantasy Rosemary and Rue. Oprócz tego nominowana do Nagrody im. Philipa K. Dicka oraz wielokrotnie do nagrody Hugo – tylko w 2013 roku była pięciokrotnie nominowana do Hugo w różnych kategoriach, zarówno pod własnym nazwiskiem jak i pod pseudonimem. Współredagowany przez nią podcast SF Squeecastotrzymał dwukrotnie nagrodę Hugo, w 2012 i 2013 roku. Jest także aktywną twórczynią ruchu filk (muzyki fanowskiej), gdzie zdobyła pięć nagród Pegasus, za wykonawstwo, kompozycję oraz za najlepsze piosenki.

Tylko jedna rzecz jest pewna: zawsze może być jeszcze gorzej. Kiedy w 2014 roku opracowywano lek na raka i skuteczną szczepionkę przeciwko grypie, nikt się nie spodziewał, że świat stanie na skraju zagłady. Po ćwierćwieczu walki o dawny świat, bez strachu o jutro, ludzkość wyszła na prostą. Wtedy też okazało się, że to nie zombie, a sam człowiek jest największym zagrożeniem. Niespodziewany wybuch epidemii na Florydzie staje się kolejnym kamieniem milowym w spisku stulecia, a ekipa Przeglądu Końca Świata zostaje oskarżona o bioterroryzm. Sytuacja wymaga podziału grupy. Shaun wyrusza zbadać źródło zarazy, natomiast reszta udaje się do legendarnego hakera Małpy po nowe tożsamości. A do tego wszystkiego dochodzi tajemnica Obiektu 7c przetrzymywanego w tajnych laboratoriach CZKC… Pozostało jeszcze tak wiele do zrobienia, a zegary nieubłaganie odmierzają czas do wielkiego finału. Czy młodym dziennikarzom wystarczy odwagi, żeby stawić czoła szalonym naukowcom, wytworom ich eksperymentów oraz pozbawionym sumienia agencjom rządowym? BLACKOUT to wstrząsający finał epickiej trylogii o dziennikarzach przyszłości, poszukujących prawdy w warunkach wybitnie niesprzyjających… podczas zombie-apokalipsy.

Już w drugim tomie podejrzewałam, że w finale spadnie bomba fabularna, ale czegoś takiego się nie spodziewałam kompletnie. Jeśli ktoś z was nie czytał poprzednich części to odsyłam na recenzji „PKŚ: Feed” oraz „PKŚ: Deadline”. A skoro mogę już trochę zaspoilerować, to mimo moich obaw o ten zabieg, wróci pewna postać. W tak niesamowity sposób, że jest on chyba jedynym możliwym wyjściem, żeby ją z powrotem wrzucić do fabuły. Strasznie podoba mi się konsekwentnie podejmowanie tematu problemów psychicznych i radzenia sobie ze stratą, chociaż w nieco innym wymiarze. Wypływa również kolejny kontrowersyjny wątek – klonowanie. Warto sobie przy okazji lektury zadać pytania takie, jak zadają bohaterowie. Czy klon jest idealnym odwzorowaniem osoby – fizycznym i psychicznym? Jeśli nie, to co z tą resztą, która może być sprzeczna z osobowością klonowaną. Po prostu mózg wybucha na milion kawałków przy tego typu dyskusjach. Ja przez dłuższą chwilę kłóciłam się z P. na ten temat i wcale nie został on zamknięty. Akcja rwie do przodu i nie zatrzymuję się nawet na chwilę. Rozwiązanie wielkiej intrygi, która zagęszcza się z każdym tomem mnie w pełni usatysfakcjonowało. Jednak zakończenie cyklu jako takiego, już nie bardzo. Moim zdaniem, autorka mogła inaczej to rozstrzygnąć, a wyszło przewidywanie.  Trochę mi przykro, że prawdopodobnie już nie usłyszę o Masonach, a polubiłam ich tak, że nie obraziłabym się o jeszcze kilka powieści. Podsumowując, polecam nie tylko „Blackout”, ale całą historię o tych genialnych dziennikarzach. Znajdziecie w niej wszystko – intrygę, akcje, horror, komedię i dramat. Ponadto warto poczytać dla decyzji moralnych i wielu trudnych wątków jak strata czy eksperymenty mogące zdmuchnąć kilka milionów ludzi z powierzchni ot tak.

 

Polecam fanom poprzednich przygód Georga i Shauna oraz wszystkim zakochanym w powieściach o zombie. Naprawdę bardzo dobra trylogia nie tylko dla młodzieży.

 

„(…) Jeśli otrzymacie kiedyś wysokie stanowisko, a wasze decyzje mogą zaważyć na całym społeczeństwie, konsultujcie się z sześciolatkami. Jeśli patrzą na was z przerażeniem w oczach i mówią, że do końca życia dostawać będziecie rózgi zamiast prezentów, zapewne czas na zmiany.”

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - dobraksiazka
dobraksiazka
Przeczytane:2015-12-08, Ocena: 5, Przeczytałem,
"Blackout" to ostatni tom z cyklu "Przegląd końca świata" i muszę przyznać, że autorka po raz kolejny mnie zachwyciła! Po zaskakującym zakończeniu poprzedniej części i fali emocji jaka mnie wtedy naszła wiedziałam, że na pewno będę kontynuować swoją przygodę z blogerami, zombiakami i tajemniczym wirusem. Znów miałam okazję spotkać się ze świetnie zorganizowaną ekipą Shauna oraz z zapartym tchem śledzić losy obiektu 7c będącego udanym eksperymentem organizacji CZKC. Oprócz tradycyjnej walki z nieumarłymi, mnóstwa medycznych terminów i spekulacji dostajemy również sporą dawkę polityki. Nie chcę zdradzać zbyt dużo fabuły, bo tę historię trzeba poznać od podstaw, gdyż jest ona tak cudownie zawiła, że nie sposób jej streścić w kilku zdaniach. Co do bohaterów to mogę powiedzieć jedynie, że ich kreacja zachwyca! Od początku do samego końca wszyscy byli charyzmatycznymi i indywidualnymi jednostkami, które razem tworzyły niepokonaną grupę mającą czytelników na całym świecie. Bardzo polubiłam i przywiązałam się do każdego i nie mogę pogodzić się ze śmiercią niektórych z nich. Akcja powieści była wyważona i odpowiednio dawkowana, choć ja bym ją z chęcią troszkę przyspieszyła. Tak jak na to liczyłam, w "Blackout" dostałam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, a skomplikowane wątki dotyczące wirusa Kellis-Amberlee zostały logicznie i klarownie wyjaśnione. Podobało mi się to, że autorka miała kilka asów w rękawie, które wywołały u mnie niemałe zaskoczenie. Mira Grant pisze we wspaniały i skomplikowany sposób, a jej wyobrażenie i skonstruowanie postapokaliptycznego świata jest tak doskonałe, że jej książki będę pamiętać przez długie lata. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poczytać o szalonych naukowcach, ryzykownych blogerach i krwiożerczych potworach to gorąco Was do tego zachęcam, gdyż historia jest w stanie pochłonąć każdego czytelnika. dobraksiazka1.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2015-08-08, Ocena: 5, Przeczytałam, sensacja, thriller,
Ostatnia część trylogii, która powinna odpowiedzieć na kilka pytań z poprzednich części. Nie tylko CZKC jest wmieszane w tą sprawę, ale także ESW. Do tego Gorgia żyje, a raczej jej klon. Do tego za problem na Florydzie i okolicach spowodowały sztucznie wyhodowane komary. To tylko niewielka ilość niespodzianek z książki, którą warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - SophieSalvatore
SophieSalvatore
Przeczytane:2015-07-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Kiedy w 2014 roku opracowano lek na raka i skuteczną szczepionkę przeciwko grypie, nikt się nie spodziewał, że świat stanie na skraju zagłady. Po ćwierćwieczu walki o dawny świat, bez strachu o jutro, ludzkość wyszła na prostą. Wtedy też okazało się, że to nie zombie, a sam człowiek jest największym zagrożeniem. (...) Autorka w swojej trylogii stworzyła coś niesamowitego. Ona powołała do życia nie tylko zombie, ale przede wszystkim wspaniałych bohaterów, którzy mogą być usposobieniem każdego z nas. Mira Grant to jedna z tych autorek, które od początku do końca doskonale wiedzą o czym piszą i nie gubią wątku. Seria Przegląd Końca Świata jest doskonale dopracowana i pod każdym względem przemyślana. Kiedy tylko czytelnik zaczyna zastanawiać się 'dlaczego..?' autorka natychmiast rozwiewa wszelkie pytania w sposób doprawdy cudowny. Jestem oszołomiona tak obszerną wiedzą Miry Grant w temacie medycyny, technologi i wirusologii. Jednak czego innego można spodziewać się po fance horrorów, dziwnych chorób i wirusów? (...) Mam ochotę polecać tą trylogię każdemu, kto kocha czytać. Przegląd Końca Świata naprawdę uświadomił mi kilka rzeczy m.in. to, że zawsze należy dążyć do prawdy, a także to,że ludzie czasami dążąc do celu gdzieś ten cel gubią. My powinniśmy być inni, aby nigdy nie doszło do czegoś podobnego jak zombie apokalipsa. Blog : recenzje-sophie.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Elfik_Book
Elfik_Book
Przeczytane:2015-03-22, Przeczytałam,

Ludzie umierają, rodzą się, ale dla czasu nie ma to znaczenia... On cały czas biegnie dalej, nie zwracając uwagi na tak mało istotną sprawę jak problemy ludzkie. Jest bezwzględny i stały. Minął już ponad rok, odkąd Shaun pożegnał najbliższą sobie osobę na świecie. Podobno dokładnie ten sam bezwzględny czas leczy rany. Nie u niego. Szaleństwo nadal postępuje i niszczy go od wewnątrz. Mimo tych wszystkich wydarzeń, które przeżył, cała ekipa "Przeglądu Końca Świata" nadal na niego liczy, ale on już nie ma siły. W tym samym czasie w oddziale CZKC przeprowadzane są eksperymenty, które dla większości ludzi są nieetyczne i niemoralne. Co chce osiągnąć CZKC? Dlaczego Rick się nie odzywa? I przede wszystkim czy Shaun da radę pokonać własne demony i odnaleźć prawdę?

 

Od dłuższego czasu chciałam przeczytać tę serię. Nie dlatego, bo podobał mi się opis. Tak naprawdę to raczej zniechęcał mnie do przeczytania cyklu. Zombie to nie moje klimaty. Jednak tyle razy słyszałam pozytywne opinie o "Przeglądzie Końca Świata", że musiałam go przeczytać. Bardzo chciałam się dowiedzieć, co takiego ludzie w nim widzą. Na pozór jest to kolejna dystopiczna książka, która ukazuje apokalipsę. I to w dodatku za pomocą zombie, które nie są tak bardzo popularne w naszym kraju. Teraz jestem po przeczytaniu całej trylogii i znam odpowiedź na te pytanie. Nigdy nie wierzcie pozorom...

 

Uważam, że największym mistrzostwem Miry Grant są bohaterowie. W pierwszej części byli bardzo dobrze wykreowani i od razu polubiłam ich. Po przeczytaniu dwóch kolejnych tomów, wiem, że ich kreacja jest wybitna. Obserwacja szaleństwa Shauna była fascynująca. Nie irytowałam się, że muszę wysłuchiwać, jak rozmawia sam ze sobą. To było wręcz naturalne. Rozumiałam go i chciałam mu pomóc. Nie czułam współczucie. Od początku wiedziałam, że jest silnym mężczyzną, który jest w stanie osiągnąć wiele. Ta cała jego obsesja była dla mnie przejawem odwagi. Nie łatwiej byłoby po prostu popełnić samobójstwo? Po tym wszystkim co przeżył, to byłaby najlepsza droga do spełnienia marzeń. Jednak nie zrobił tego w drugiej części. Dopiero zaczął łamać się w "Blackout". Jednak na tyle go już polubiłam, że cokolwiek uczynił tutaj, nie było to w stanie zmienić mojego zdania na jego temat. I to jest tylko jedna postać, a wszyscy bohaterowie mieli swoją historię, oddzielną psychikę, która czymś się wyróżniała. I w dodatku mogliśmy znowu obserwować starych bohaterów i ich zmianę, bo nikt po takich wydarzeniach nie jest już sobą.

Podziwiam również autorkę za historię, którą nam opowiedziała. Przedstawienie jej wymagało wielu przygotowań i niesamowitej wiedzy na podjęty temat. Przekonała mnie. Znałam realia tamtego świata i byłam w stanie uwierzyć we wszystko, co pisała. To było możliwe, ale nie to mnie zachwyciło. Gdyby cała ta historia wydarzyła się w naszym świecie i ktoś przedstawiłby mi takie fakty, uwierzyłabym. Te wszystkie zdarzenia miały swój cel. Ta seria skłoniła mnie do głębokich refleksji na temat naszego świata. Jak w tej chwili ktoś jest w stanie przekonać mnie do tego, to dlaczego to wszystko nie może mieć miejsca w przyszłości? Dlaczego nie teraz? Georgia wyznawała zasadę: prawda jest najważniejsza. Zdałam sobie sprawę, że nie znam jej i raczej nigdy nie będę miała możliwości poznania. To mnie przeraziło.

Powinnam powiedzieć coś na temat zombie... Polubiłam je. Jakkolwiek to brzmi, tak jest. Po trzech częściach przyzwyczaiłam się do nich i zaczęłam traktować jako naturalną rzecz. To była jedyna stała, w którą można było wierzyć. Zawsze były i nikt nie miał, co to tego wątpliwości. Stały się narzędziem w rękach autorki, która sprawnie wykorzystywała je w potrzebnej sytuacji.  

"Kto chce zobaczyć, jak mocuję się z łosiem zombie?"   

Tak można podsumować całą serię. Paradoksalna jak ludzie. Jednakże dzięki temu zaczęłam zastanawiać się nad niektórymi sprawami, które zawsze odkładałam na później. Ale czy później będzie czas? Polecam ją każdemu dojrzałemu człowiekowi. Nie dajcie zwieść się umarlakom. One naprawdę czasami są sympatyczne. Tu chodzi o historię i prawdę, która w każdym możliwym świecie powinna być ujawniona.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Countdown
Mira Grant0
Okładka ksiązki - Countdown

Świat jaki znasz przestanie istnieć! Jedyną nadzieją dla młodziutkiej Amandy Amberlee jest doktor Daniel Wells. Nastolatka cierpi na zaawansowane stadium...

Deadline
Mira Grant0
Okładka ksiązki - Deadline

Żywa czy martwa, prawda nie odpoczywa. Powstańcie, póki możecie Po dramatycznych wydarzeniach ostatnich miesięcy Shaun Mason stał się wrakiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy