W życiu Paige wszystko się układa: wspaniałe przyjaciółki, piękne mieszkanie, wymarzona praca w Nowym Jorku. Ale los przynosi różne niespodzianki i nagle, z dnia na dzień, dobra passa się kończy. Paige traci pracę, próbuje założyć własną agencję eventową, ale skala problemów spędza jej sen z powiek. Osobą, która może pomóc, jest Jake, przyjaciel jej brata, najatrakcyjniejszy singiel w mieście, który już raz złamał jej serce. Dzięki Jake’owi firma Paige ma szansę zaistnieć, a ona sama musi bardzo się starać, by ponownie się w nim nie zakochać.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Sleepless in Manhattan
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Ilustracje:Robert Dąbrowski
Sarah Morgan ''Bezsenność na Manhattanie''
''(...) Planujesz każdy krok w swoim życiu, a czasami trzeba zdać się na los. Zmiana zawsze budzi niepokój, czasami nawet strach, ale musisz sobie odpuścić. I podjąć ryzyka. A ryzyko bywa fajne.''
Paige urodziła się z wadą serca, która sprawiła, że spędziła całe swoje dzieciństwo w szpitalach. Miała kochających rodziców, ale byli nadzbyt opiekuńczy. Traktowali ją jak kruchą laleczkę, która w każdej chwili może się rozwalić. Paige dusiła się w takim kokonie, którym otoczyli ją bliscy. Przez całe życie decydowano za nią i chciała odzyskać kontrolę nad własnym życiem.
Kiedy dorosła, a jej zdrowie się poprawiło postanowiła wyprowadzić się z rodzinnego domu. Zamieszkała w Nowym Jorku, który swą żywotnością podbił jej serce. To właśnie tu mogła być anonimowa i normalna, a tego jej brakowało najbardziej.
Mogłoby się zdawać, że w życiu kobiety wszystko się układa. Ma cudowne przyjaciółki, piękne mieszkanie i wymarzoną pracę. Jednak los czasem płata figle. Kiedy Paige sądzi, że dostanie wymarzony awans, traci pracę razem z Evą i Frankie. Wtedy do akcji wkracza przyjaciel jej brata, Jake, który jako jedyny nie cacka się z kobietą. Dodaje jej pewności siebie i motywuje do działania. Jako jedyny jest w stanie pomóc jej w założeniu firmy eventowej. Dzięki jego kontaktom firma Paige ma szansę się rozwinąć. Jednak kobieta, która już raz pozwoliła mu złamać sobie serce, musi bardzo się postarać, aby dawne uczucia nie odżyły.
''Bezsenność na Manhattanie'' to historia pełna bólu, niedopowiedzeń i niespełnionej miłości. Jake i Paige starają się stłumić uczucia, które do siebie czują. Wspólne dogryzanie pomaga im to dokonać. Jednak, czy skutecznie?
Autorka pokazała nam również powody, dla których jedna z głównych postaci nie potrafi wejść w trwały związek. Przeszłość i ludzie, którzy są obecni w naszym życiu kształtują nasze spojrzenie na świat. Czasem sprawiając, że boimy się czegoś, co kiedyś nas zawiodło. Taki strach niekiedy towarzyszy nam przez całe życie sprawiając, że możemy stracić jedyną okazję na szczęście. Trzeba umieć zmierzyć się z tym, co nas spotkało, aby móc iść naprzód.
Bardzo uwielbiam lekkie, subtelne i romantyczne książki, z wątkiem przyjaźni w fabule. Jeśli chodzi o to ostatnie to autorka bardzo umiejętnie wplotła w fabułę tej rodzaj więzi. Podczas, kiedy w innych książkach przyjaźń na początku występuje, to wraz z wkroczeniem miłości pomiędzy parą on zanika. Tutaj tak nie było bo trwał od początku do końca. Z przyjemnością wgłębiałam się w relację Paige, Evy i Frankie, które pomimo takiej różności charakterów idealnie się dopełniały. Wszystkie działały razem, wspierały się i wierzyły w swoje możliwości.
Główne postacie również polubiłam. Paige to kobieta sukcesu, która konsekwentnie dąży do bycia samodzielną. Jest pracowita, kreatywna i wytrwała. Jake to z kolei facet, którego wiąże przyjacielska obietnica. Jest troskliwy, ale nie na tyle, aby pogłaskać po głowie, nie motywując danej osoby do działania. Jest pewny siebie, zawadiacki, a z drugiej strony schowany za murem bolesnej przeszłości.
''Bezsenność na Manhattanie'' nie jest czymś nowym. Tak - jest schematyczna, ale moim zdaniem ma swój wyjątkowy urok. Jest ciepła, zabawna i urocza. Wątek miłości nie zdominował całej powieści, a przeplatał się wraz z przyjaźnią Paige, Eve, Frankie oraz Matta i Jacka.
Sarah Morgan umiejętnie przedstawia nam obraz życia w Nowym Jorku, ale również klimat, który towarzyszy nam od pierwszej strony. Bardzo wciągnęła mnie ta książka, do tego stopnia, że od razu sięgnęłam po ''Zachód w słońca w Central Parku''. Jeśli nie wiecie to pozostałe części opowiadają o Evie i Frankie. Ja z niecierpliwością będę oczekiwać na tą o Evie.
''Bezsenność na Manhattanie'' to lekka i nieskomplikowana historia o dwójce ludzi, z których jedno bało się miłości. Uczy nas, że warto spełniać swoje marzenia, ale żeby można było to zrobić, należy wykonać pierwszy krok. Czasem warto podjąć ryzyko, aby móc ruszyć z miejsca i odnaleźć to, co sprawi nam szczęście.
Jeśli lubicie lekkie, zabawne i urocze powieści to ta jest dla Was. Jest schematyczna, ale przyjemność podczas czytania macie gwarantowaną.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, lecz doktora Maca Sullivana zupełnie to nie interesuje. Od śmierci żony poświęca się wyłącznie pracy i surfowaniu...
Koleżanki żyjącej jak odludek doktor Alice Anderson uknuły intrygę - wprowadziły pod jej dach Gia Morettiego, chirurga z Sycylii. Przybył on do kornwalijskiego...
Przeczytane:2018-02-28, Ocena: 4, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Po przeczytaniu książki Świąteczne dzwonki Sarah Morgan,kwestią czasu było,kiedy zabiorę się za kolejna jej książkę.Długo nie czekałam,bo narracja wcześniej przeczytanej książki Morgan mnie ujęła.Bezsenność na Manhattanie jest równie ciepłą i klimatyczna książką,choć fabuła osadzona jest w wielkim mieście,a autorka opisuje zupełnie inną porę roku.Jednak najważniejsi są tu ludzie,ich problemy,wzajemny stosunek do siebie,przyjaźń i miłość.Miłość braterską,siostrzaną,macierzyńską,przyjacielską i prawdziwie romantyczną.Bohaterowie są dopracowani,nie są to papierowe postaci,ale ludzie z krwi i kości,których chętnie napotkałabym na swojej drodze.Podobał mi sie watek romantyczny,lubię opowieści o miłości z przeszkodami,które kończy romantyczny Happy end.Może jest trochę chematycznie,ale nie przeszkadza to w odbiorze książki.W sumie spodziewałam się,jak potoczy sie fabuła,mimo to czytałam książkę z dużą przyjemnością.Podobały mi się barwne dialogi,ciepłe i mądre rozmowy prowadzone przez bohaterów,atmosfera przyjaźni,którą roztaczały wokół siebie Paige,Eva i Frankie,optymizm,który z nich tryskał,gdy postanowiły rozpocząć wspólna działalność gospodarczą czy upór,gdy wbrew wszystkiemu nie dawały za wygraną.Podobała mi się ich pracowitośc,absolutna lojalność,właściwie wszystko.I jeszcze to nawiązywanie do różnego rodzaju komedii romantycznych,które zwykle uwielbiają kobiety-wśród wymienionych filmów znalzło sie też kilka moich ulubionych.
szkoda tylko,że autorka nie pokusiła sie o to by równie dobrze nakreślić postać Jake'a.Nie,żeby mu czegoś brakowało,bo w sumie można go poznac dość dobrze,ale według mnie przydałoby mu się spotkanie z biologiczna matka jako próba pewnego zamknięcia tego,co go zjadało od środka.Zreszta,może nic straconego,jszcze dwie książki przede mna z tego cyklu,może i to nastąpi.Ja w każdym razie z chęcia przeczytam o perypetiach kolejnych dziewczyn,interesuje mnie zwłaszcza postac Frankie z jej problemami i osobowością bynajmniej nie romantyczną...