Bestia

Ocena: 6 (1 głosów)

Miał w lufie ostatni nabój, a błotnista bestia była prawie na jego wysokości. Dwadzieścia jardów, nie więcej. Łatwy strzał prosto w łeb. Bolało go ramię, ale jeszcze raz przyłożył do niego kolbę i wystrzelił. Gęsta chmura prochowego dymu wypełniła pokój i zawisła nad wiejską uliczką. Błotna Bestia niewzruszona szła dalej.

Informacje dodatkowe o Bestia:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1991 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN: 9788390018515
Liczba stron: 155
Tytuł oryginału: Slime beast

więcej

Kup książkę Bestia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bestia - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Na stare bagna, koło wioski Sutton, przyjeżdża ekspedycja naukowa kierowana przez profesora Lawsona, wskład której wchodzi jeszcze dwoje jego współpracowników: Liz Beck, dwudziestoletnia studentka archeologii, kuzynka profesora oraz Gavin Royle z British Museum. Celem wyprawy jest odnalezienie legendarnego skarbu Króla Jana, który zaginął na tych mokradłach 700 lat wcześniej. 


Na mieszkanie oraz bazę bohaterowie wybierają opuszczony bunkier, który znajduje się na skraju bagien. Po kilku dniach bezowocnych poszukiwań i przekopywaniu błota, nadzieje na odnalezienie skarbu maleją. Nagle ekspedycja przypadkowo trafia na "coś" innego, ale równie interesującego. Wspólnie stwierdzają, że istota nie jest podobna do niczego, z czym którekolwiek z nich miało w swoim życiu do czynienia i dużo prawdopodobne jest, że to "coś" nieznane jest jeszcze ludzkości. Zwierzę robi na naukowcach wielkie wrażenie, jest przerażające a jego wygląd wywołuje na poszukiwaczach strach. Postanawiają wrócić w to miejsce następnego dnia i zbadać to znalezisko. Tej samej nocy bunkier zostaje zaatakowany przez stworzenie odkryte przez nich zaledwie kilka godzin wcześniej - wcześniej wydawało im się martwe...


Tej nocy wszystko się zmienia. Profesor ujawnia swój nowy plan działania, podekscytowany rangą odkrycia prof. Lawson chce być pierwszym człowiekiem, który odkryje i zbada tajemniczą bestię. W tym celu wyprawa udaje się na miejsce, w którym znaleziono stwora, ale ono okazuje się już być puste. Po powrocie do kwatery głównej bohaterowie zastają policję, która informuje ich o pierwszej ofierze bestii, a także ostrzegają przed nią mylnie spekulując, że to psychopatyczny morderca. Wśród okolicznych mieszkańców krąży wiele plotek, oraz stara legenda, która mówi, że istota ta jest strażnikiem skarbu Króla Jana, a jedynym sposobem, aby jej się pozbyć, jest zgładzenie poszukiwaczy, którzy ją zbudzili. W tym samym czasie pojawiają się doniesienia o kolejnych ofiarach.


Książka jest ciekawa pomimo tego, że jej fabuła jest liniowa - autor prowadzi nas jak po sznurku i wiemy, co się za chwilę wydarzy. Bohaterowie są mało interesujący. Jedyną ciekawą postacią jest Liz Beck i jej opisy. Pobocznym wątkiem powieści jest jej miłość (odwzajemniona) do Gavina Royla. To, na co od razu zwraca się uwagę, to opisy zbrodni dokonywanych przez bestię. Bardzo krwawe, bez pomijania szczegółów, momentami ataki potwora zamieniają się w rzeź, a śmierć staje się wybawieniem dla ofiary. Okoliczna ludność jest prymitywna, poszczególni jej członkowie prześcigają się w głupocie. 


Bestię warto przeczytać, książka jest ciekawą i poprawną pod względem fabuły. Nie ma fajerwerków, za to mamy dynamiczną i nie nużącą książkę, w której jedno wydarzenie goni drugie. 

Link do opinii
Po lekturze opowiadania Guya N. Smitha w Okolicy Strachu przyszła pora na powieść mistrza pulpowego, b-klasowego horroru. "Bestia", opatrzona numerem zero w serii Phantom Pressu, przenosi nas - wraz z ekspedycją archeologów - na bagniste tereny opodal miasteczka. Profesor, jego siostrzenica i asystent chcą odnaleźć legendarny skarb króla Jana. Spotykają się z nieprzychylnie nastawionymi miejscowymi - obserwatorem ptaków i kłusownikiem, by w końcu z bazy wypadowej w starym bunkrze wyruszyć na poszukiwania. To co znajdują z pewnością nie jest skarbem sprzed wieków - ogromna, oślizgła bestia skryta w dole tak silnie odrzuca zapachem zgnilizny, że powoduje mdłości. Profesor zmienia cel ekspedycji - chce glorii odkrywcy nowego gatunku, nawet wbrew głosom rozsądku asystenta i siostrzenicy. Aktywna nocami bestia morduje, by nasycić się ludzkimi wnętrznościami. Miejscowi obwiniają archeologów za ściągnięcie na nich zagrożenia (klątwa skarbu) i w stylu "Jontek weź ino widły" napadają na bunkier. Z opresji ratuje naukowców kłusownik. Dalsze morderstwa, rosnąca obsesja starego profesora chcącego schwytać bestię, rozkwitający związek między młodymi... Wszystko zmierza do dramatycznego finału, gdy wojsko ma zgładzić potwora. Mówi się, że są filmy tak złe, że aż dobre - to jest książkowy odpowiednik. Czego tu nie ma! Silne wrażenie komiksowości albo starych filmów klasy B - proste dialogi, golizna, potwory, emocje aż proszące o dorysowanie w powietrzu wykrzykników obok rozdziawionych ust i wytrzeszczonych w przerażeniu ocząt dziewczęcia. Mocno przerysowany styl ma urok, daje sporo prostej radochy z lektury. Postaci - wspaniała kontrastowość. Zrzędliwy profesor, młody rozsądny asystent i piękna siostrzenica szybko wpadająca w jego ramiona. Anglia. Wspaniałe zderzenie angielskiego miasteczka z potwornością z kosmosu. Szczególnie w scenie, gdy w nabitym pubie wszyscy w napięciu oglądają relację telewizyjną z ich miejscowości poczułem silne echo tego angielskiego humoru, tak znakomicie reprezentowanego przez ekipę Monty Pythona. Całkowicie absurdalne zagrożenie relacjonowane z wyspiarską flegmą, to jest coś. Bardzo silny jest też czynnik, który świetnie wykorzystali też twórcy filmu "Killer clowns from outer space". Zagrożenie jest realne, ale obowiązkowa dwójka bohaterów chcąca uratować ludzkość nie ma dowodów, a w ich słowa przecież nikt nie może uwierzyć - dopóki nie jest za późno. Wspaniały kontrast. Schemat fabularny doskonale znany i wyeksploatowany, więc polowanie na potwora niczym czytelnika nie zaskakuje, ale za to ile daje frajdy! A przecież o to chodzi.
Link do opinii
Inne książki autora
Lalka Manitou
Guy N. Smith0
Okładka ksiązki - Lalka Manitou

Wesołe miasteczko nie zawsze bywa wesołe, szczególnie jeżeli wszystkie drewniane figurki ożywają i - zaczynają krwawą zabawę. A wszystko to dzieje...

Dzwon śmierci
Guy N. Smith0
Okładka ksiązki - Dzwon śmierci

Akcja horroru toczy się w wiosce o nazwie Trubury. Do opuszczonej posiadłości Caegoly Hall wprowadzają się państwo Hamiltonowie, którzy od pierwszej chwili...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy