Bakuman tom 1

Ocena: 5 (2 głosów)

Pusta kartka. Coś do rysowania. Talent. Ciężka praca. Pomysł na fabułę. Czego tak naprawdę trzeba, aby stworzyć mangę? Jakie pułapki czyhają na tych, którzy chcieliby robić to zawodowo? I czy nawet wkładając w to co się tworzy cały swój talent i siłę można liczyć na to, że powstanie z tego hit? Czy dwójka gimnazjalistów ma szansę zadebiutować w poważnym wydawnictwie i stworzyć hit godny postawienia obok takich tytułów jak One Piece, Naruto lub Dragon Ball?

Informacje dodatkowe o Bakuman tom 1:

Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2016-05-20
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788380960275
Liczba stron: 200

więcej

Kup książkę Bakuman tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bakuman tom 1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-04-15, Ocena: 5, Przeczytałem,
W POGONI ZA AZUKI Czytelnicy i widzowie uwielbiają wszelkie dzieła ukazujące kulisy powstawania zarówno książek, filmów, jak i komiksów. Nic w tym zresztą dziwnego, szansa zobaczenia jak wygląda tworzenie danego dzieło, a zarazem trudności i anegdoty z tym związane to coś fascynującego i pozwalającego zarazem dostrzec o wiele więcej rzeczy w produkcie finalnym, niż dotychczas. Rzadko jednak zdarzają się pozycje naprawdę udane, mające do zaoferowania coś więcej, niż tylko temat główny. Na szczęście ,,Bakuman" to manga, która nie tylko pokazuje losy młodych bohaterów chcących zostać mangakami, ale także dostarcza konkretnej, ciekawej i pełnej emocji fabuły, w której - oczywiście - dużą rolę grają uczucia. I robi to w rewelacyjny sposób. Jak wiele zmienić może jeden zeszyt? Przekonuje się o tym nastoletni Moritaka Mashiro, kiedy pewnego dnia zostawia w szkole swoje notatki. Nie potrzebowałby ich, nie chce jednak żeby ktokolwiek zobaczył rysunki, jakie robił na końcu, bo wtedy wydałyby się jego uczucia do koleżanki z klasy, pięknej, acz zamkniętej w sobie Miho Azuki. Niestety zeszyt wpada w ręce Akity Takagiego, szkolnego geniusza, który przoduje we wszystkich rankingach. Ten nie zamierza jednak ujawniać uczuć kolegi, ani naśmiewać się z nich - docenia natomiast niezwykły talent rysowniczy Moritaki i ma dla niego propozycję. Jako fan mangi i człowiek (przynajmniej we własnym mniemaniu) stworzony do wielkości chce przygotować własny komiks. Potrafi pisać, nie umie jednak rysować, dlatego to jemu proponuje włączenie się do projektu. Moritaka jednak nie jest chętny. Nauczony przykładem wujka, niespełnionego mangaki, który wprawdzie wydał swoją serię, jednak nie osiągnął na tym polu zbyt wiele, woli przyłożyć się do nauki, zdać do dobrego liceum, potem na studia, a wreszcie zostać jednym z pracowników korporacji. Jednakże niepewny ścieżki jaką zmierza jego życie, a także mający już dość presji ostatecznie postanawia zilustrować scenariusz Akity, zostać mangaką i... ożenić się z Azuki. Dwóch komiksiarzy i miłość do kobiety, ten schemat kojarzy mi się bardzo pozytywnie za sprawą znakomitego (i bardzo bliskiego mi) filmu ,,W pogoni za Amy". Dlatego też ,,Bakuman" to historia, która po prostu musiała przykuć moją uwagę. Na szczęście okazała się także rewelacyjną opowieścią o miłości i twórczej pasji, szukaniu swojego miejsca w życiu, przyjaźni i walce o marzenia, nawet jeśli te wydają się stać w opozycji z oczekiwaniami całego otoczenia. Nabiera przez to bardziej uniwersalnego wydźwięku, jednakże równie ważne stają się w niej detale. Komiks o tworzeniu komiksów to w końcu strzał w dziesiątkę. Przy okazji jednak ,,Bakuman" jest także opowieścią o brutalnych regułach rynku i przewodnikiem dla poczatkujących mangaków. Wprawdzie dotyczy stricte japońskiego świata komiksowego, nie mniej posiada cechy, które wspólne są dla tej dziedziny niezależnie od geograficznych granic. Przede wszystkim jednak pozostaje opowieścią o miłości, nie słodko-naiwną, z jaką kojarzą nam się szkolne romanse, za to autentycznie emocjonującą. I po prostu rewelacyjnie zilustrowaną. Niewiele spotkamy tu czerni, natomiast ilustracje pełne są detali i realizmu. Nie zabrakło także dodatków w postaci scenorysów dających kolejny wgląd w pracę twórczą. Zresztą na żarty z owej pracy (bohaterowie wspominają ,,Death Note", inną mangę duetu Ohba/Obata) oraz prawdziwie fanowską pasję również znalazło się miejsce. Wyszła z tego po prostu rewelacyjna rzecz godna polecenia każdemu miłośnikowi komiksów. Poznajcie ją i przekonajcie się o tym sami. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/04/15/bakuman-1-tsugumi-ohba-takeshi-obata/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Regalia
Regalia
Przeczytane:2016-08-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Bakuman tom 2
Ohba Tsugumi, Obata Takeshi0
Okładka ksiązki - Bakuman tom 2

Saikou i Shuujin stworzyli pierwszą wspólną mangę i przynieśli ją do redakcji Shonen Jumpa. Przed zdenerwowanymi chłopcami pojawia się jeden z redaktorów...

Bakuman 7
OHBA Tsugumi, OBATA Takeshi0
Okładka ksiązki - Bakuman 7

Saikou i Shuujin decydują się przetestować wymyśloną przez siebie komedię jako one-shot z myślą o przyszłej serializacji. Czy ich manga spodoba się na...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy