Bajki o przyjaźni z serii: Mądra Sowa opowiada
praca zbiorowa

Bajki o przyjaźni reprezentują serię książeczek, w których Mądra Sowa opowiada mądre historie dla grzecznych, zasłuchanych dzieci. Zawarte w zbiorze bajki mają wyjaśnić istotę przyjaźni najmłodszym czytelnikom na podstawie podanych przykładów. I tak zaczynamy od eskimoskich przyjaciół i niedźwiedzia. Niedźwiedź mocno przestraszył jednego z nich, co skończyło się ucieczką w popłochu. Przy okazji okazało się, że prawdziwy przyjaciel nie zostawia drugiego w niedoli. W bajce o lisie i kosie Gizela, córka drwala (a jakże, przecież nie pracownika banku, z którym współczesne dziecko może łatwiej mogłoby się utożsamić), codziennie nosi ojcu do lasu koszyczek z jedzeniem. Dla młodych czytelników może to być kuriozalne zachowanie – wysyłać małą dziewczynkę samą do lasu... Czyha tam przecież wiele niebezpieczeństw, choćby podstępny kos. Ale dziewczynka z gigantycznymi kokardami na płowych kucykach z łatwością sobie z nim poradzi... Dwie myszki z kolejnej bajki mają na imię Franek i Wacek. Jeden emigruje do miasta, by po latach wrócić na wieś i szpanować miejskim obyciem przed dawnym przyjacielem. Skądś to znamy, prawda? Jeden z nich przekonuje się, „że lepiej zjeść mało i skromnie, ale w spokoju, niż ryzykować życiem za wyśmienity kęs.” Czego mogą się z tego nauczyć dzieci? Unikajcie miejskich jadłodajni. Siedźcie lepiej w domu, gdzie bezpiecznie i cicho. Kaczorek Michaś z kolejnej bajki ma ambitny cel – chce złowić księżyc. Tu już autorzy próbują przemycać jakieś polityczne treści, gdyż bohater na koniec dowiaduje się, że „nie należy być przewrażliwionym na swoim punkcie, a poza tym nie należy zniechęcać się, jeśli coś się nie udaje”. Kasia z następnej bajki cierpi z powodu braku drugiej kury. Jakby miała dwie na stanie w kurniku, to znosiłyby codziennie dwa jajka, a nie jedno. Prosty rachunek. Kupuje więc nową, śliczną, a o starej zapomina i mocno ją zaniedbuje. Drogie dzieci, pamiętajcie: „kto traktuje nowych przyjaciół lepiej od tych starych, nie przekonuje mnie do siebie i wcale mi się nie podoba!” No! W ostatniej bajce znowu mamy do czynienia z drwalem. To się chyba nigdy nie skończy. Najpopularniejszy bajkowy zawód świata czy chęć powrotu do natury, twardych facetów z siekierą? Rysio na twardziela na wygląda, raczej na pucołowatego czterolatka, za to na tyle bystrego, by przechytrzyć intelektualnie łakomego wilka. Dzieci uczą się, że inteligencja może mieć zastosowanie w każdej sytuacji. Co to ma wspólnego z przyjaźnią? Rysio przekonuje się, że „na prawdziwych przyjaciół można zawsze liczyć i że z ich pomocą łatwiej jest pokonać nikczemników”.