Babka z zakalcem

Ocena: 4.69 (13 głosów)

Luiza Mirska od wielu lat jest szefową wielkiej firmy cukierniczej i gwiazdą telewizyjnych programów kulinarnych. Czuje jednak, że przyszedł czas, aby przekazać komuś swoje imperium.
Problem w tym, że kiedy bierze pod lupę potencjalnych spadkobierców, przekonuje się, że każdy z jej bliskich ma na sumieniu jakieś przestępstwo. Gdy na rodzinnej imprezie z okazji sześćdziesiątych urodzin Luizy dochodzi do morderstwa, podejrzani stają się wszyscy. Bo też i każdy z gości miał powód i okazję, aby dodać swoje zabójcze „trzy grosze” do babeczki z lukrem…
Przewrotna komedia kryminalna, w której wszystko może się wydarzyć. I wydarzy!

Informacje dodatkowe o Babka z zakalcem:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366195981
Liczba stron: 290

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Babka z zakalcem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Babka z zakalcem - opinie o książce

Okładka książki jak zwykle pokazuje minimum, jak więc tytuł wskazuje - widzimy dwie babeczki. Szare tło i sam tytuł. Czy trzeba czegoś więcej? Absolutnie. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka zdań o Alku. Stronice mamy kremowe, czcionkę wystarczającą dla naszego oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Literówki gdzieniegdzie się trafiły, ale w niczym one nie przeszkadzały. Została podzielona na rozdziały.
Jak to w powieściach Rogozińskiego, pojawia się na początku spis wszystkich ważnych bohaterów, żeby móc sobie ich ogarnąć w głowie i przygotować na akcję pełną wrażeń. :) 
 

Sięgając po każdą kolejną opowieść, która wyszła spod pióra Księcia Komedii Kryminalnych wiem jedno, że się nie zawiodę. Mam do niego pełne zaufanie i być może, że powtarzam się przy każdej recenzji jego historii. Jednak nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - nic się nie zmieniło. Nadal książka jest lekka, przyjemna, wciągająca. Pochłania się wręcz z tak wielkim zainteresowaniem, że ciężko ją odłożyć na bok. Dostaniecie tutaj wiadro ironii, sarkazmu, humoru - specyficznego jak na Alka przystało. Mamy również zagadkę kryminalną, tajemnice z przeszłości, które sukcesywnie burzą spokój tej historii. Dzięki temu całość jest niezwykle dynamiczna, a fabuła na tyle skrupulatnie napisana, że o niczym nie zapomniano. 

 

Mamy tutaj wielu bohaterów, ale pojawia się moja ulubiona Róża Krull, która jest tylko dodatkiem, a nie główną bohaterką. Niemniej jednak, jak już ona wejdzie do akcja, to z przytupem. I tym razem też tak było. W szczególności rozbawiła mnie scena drogi na uroczystość do Luizy, gdzie jechała samochodem. Jej opis przeżyć totalnie mnie rozbawił. :D Wiem, że nie każdy przepada za tym specyficznym humorem i rozumiem, często jest tutaj wiele zachowań ironizowanych, a ja od pewnego czasu jestem trochę ironiczna w pewnych kwestiach. ;)
Mamy całą rodzinę Mirskich i nie będę się nad nimi rozwodzić, bo brakłoby mi miejsca chyba, a Wam odeszłaby chęć czytania książki, bo wywnioskowalibyście, że o wszystkim Wam powiedziałam. Mamy dobre, złe i neutralne osoby, chociaż jakby tak każdemu się przyjrzeć to wcale bym nie powiedziała, że są pozytywnymi postaciami. Nie mam tutaj ulubieńca oprócz starych wyjadaczy - komisarza Darskiego i wspomnianej wcześniej Róży.
Bohaterowie są dobrze wykreowani, niczego im nie brakuje. Uważam, że takie osoby śmiało możemy spotkać w naszym życiu codziennym. 
 

 

Jak zwykle sięgając po książki Alka dostaje dopracowaną lekturę, której nie brakuje niczego. Mamy akcję, która raz pędzi na łeb na szyję, raz toczy się powoli. Mamy wiele wydarzeń, które niemal spadają nam z nieba i odwracają cały poukładany świat ludzi w książce do góry nogami.
Lektury Księcia Komedii Kryminalnych zawsze poprawiają mi humor i sprawiają, że podczas czytania zapominam o tym, co mnie trapi.
Odnoszę wrażenie, że tutaj mamy więcej kryminału niż komedii, ale i to jest dobre, bo czasami tak jest, że przeważa humor. Nie narzekam - jestem zadowolona i cieszę się, bo na półce mam jeszcze trzy zaległe pozycje autora, które chciałabym przeczytać.
 

 

Reasumując uważam, że jest to dobra historia, skrupulatnie poprowadzona intryga. Zagadek i tajemnic nie brakuje, więc jeśli lubicie komedie kryminalne, to możecie śmiało sięgnąć. Autor trzyma poziom.
Jestem zadowolona. Jeśli wciąż się wahacie, czy czytać, czy też nie - ja Wam serdecznie polecam! 

Link do opinii

Alek Rogoziński został okrzyknięty mianem Księcia Komedii Kryminalnej. Jest znany głównie z serii powieści, w których głównymi bohaterami są Róża Krull - pisarka kryminałów, która jak magnes przyciąga kłopoty i Krzysztof Darski - komisarz policji, którego każde spotkanie z Różą niemal doprowadza do zawału. "Babka z zakalcem" jest powieścią z poza tej serii, jednak ten przesympatyczny duet występuje w niej gościnnie.
Luiza Mirska jest szefową wielkiej firmy cukierniczej i prowadzącą telewizyjny program kulinarny. Wielkimi krokami zbliżają się jej sześćdziesiąte urodziny. Ma to być wydarzenie szczególne, ponieważ na przyjęciu ogłosi, które z pośród jej dzieci przejmie po niej interes. By najtrafniej wybrać spadkobiercę wynajmuje prywatnego detektywa, by prześwietlił jej potomków, a jak się okazuje, każde ma coś do ukrycia. W dniu urodzin Luizy, chwilę przed ogłoszeniem najważniejszej informacji ktoś popełnia morderstwo zatruwając babeczkę przeznaczoną dla solenizantki.
"Babka z zakalcem" to komedia kryminalna i jak na taki gatunek przystało możemy znaleźć w niej trupa (i to nie jednego) jak i dobry humor. Uśmiech wywołują kreacje bohaterów, ich rozmowy i sytuacje w których się znajdują. Nie są to jednak niekontrolowane wybuchy śmiechu, a lekkie uśmieszki. Niemniej jednak to sprawia, że powieść czyta się z przyjemnością. Minusem są bardzo długie rozdziały, przez co miałam wrażenie, że powieść trochę się dłużyła.
Główną bohaterką jest Luiza Mirska - kobieta twarda, przedsiębiorcza i zaradna. Dużo uwagi autor poświęcił równiej jej dzieciom - Katarzynie, Wiktorii i Mateuszowi. Gościnnie możemy się również spotkać z Różą Krull i Krzysztofem Darskim znanymi z innych powieści. Wszystkie postacie stworzone przez Alka Rogozińskiego są bardzo wyraziste, niemal przerysowane. Dzięki temu ta powieść nabiera specyficznego charakteru, a bohaterowie zyskują naszą sympatię, choć ich zachowania powinny budzić raczej zastrzeżenia i niechęć. Dużym ułatwieniem jest spis postaci na początku powieści z krótką ich charakterystyką. Choć w powieści nie ma ich bardzo wielu, to zawsze gdy zapomnimy kto jest kim możemy zerknąć to tej ściągi.
Akcja powieści ma niejednorodne tempo. Raz jest spokojna - i to powoli zapoznajemy się z bohaterami, bo po chwili przyspieszyć lub nastąpił nagły zwrot. Taki układ akcji wcale mi nie przeszkadzał, a wręcz uważam go za plus, ponieważ nigdy nie wiemy, kiedy książka nas zaskoczy. Podoba mi się konstrukcja akcji i całej fabuły - została osadzona we współczesnych realiach, choć nie do końca oddanych rzetelnie. Autor nawiązuje do pandemii i trudnej sytuacji firm w wyniku lockdownu, jednak nie wspomina nic o maseczkach czy ograniczeniach w kontaktach towarzyskich, które towarzyszą nam niemal do tej pory. Alek świetnie zbudował intrygę i zrobił to tak wprawnie, że ciężko czytając domyślić wszystkich powiązań i relacji. Dużym zaskoczeniem jest samo zakończenie. Bardzo podobały mi się nawiązania w powieści do innych autorów, jak do popularnego w ostatnich latach Remigiusza Mroza czy nieśmiertelnych dzieł Agathy Christie. Czytając możemy znaleźć kilka takich smaczków.
Zastanawiając się jaki jest główny temat powieści w pierwszej chwili odpowiedziałabym, że relacje rodzinne. Jednak po przemyśleniu mogę stwierdzić, że są nim pieniądze. To one są motorem napędowym wszystkich zdarzeń. Żaden z bohaterów nie jest bezinteresowny, a wszyscy działają tak by osiągnąć jak największe korzyści ponosząc przy tym jak najmniejsze straty. Temat ten szczególnie w dobie kryzysu jest bardzo aktualny i może przez to niektóre zachowania bohaterów nawet nas nie szokują.
"Babka z zakalcem" pełna humoru komedia kryminalna. Dobrze skonstruowana intryga, wyraziści bohaterowie i zaskakujące zakończenie sprawia, że warto sięgnąć po ta pozycję. Na pewno przypadnie do gustu zarówno fanom gatunku jak i samego autora.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2022-07-12, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Komedia kryminalna. Lekka, szybko się czyta, ale wolę innych pisarzy w tym gatunku

Link do opinii

Lekka, zabawna, niezła w swoim gatunku, ale raczej na raz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2021-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,

Z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjęciach...

Luiza Mirska prowadzi popularny show kulinarny, jest najbardziej rozpoznawalną kobietą ze świata cukiernictwa, posiada dużą sieć cukierni, kiedy w swoje sześćdziesiąte urodziny postanawia przekazać swój interes, nikt z rodziny nie spodziewa się komu przypadnie cała fortuna.Wszyscy z młodszego pokolenia nie darzą się sympatią, a sama Luiza waha się komu przekazać pałeczkę w swoim interesie, postanawia ułatwić sobie sprawę i wynajmuje prywatnego detektywa, który ma prześwietlić całą rodzinę aby jej wybór byl łatwiejszy.

Podczas urodzinowej imprezy dochodzi do śmiertelnego wypadku.

Czy ofiara była przypadkowa? 

Jakie mroczne, rodzinne intrygi odkryje wynajęty detektyw?

Link do opinii

 

Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, zabawnego i nie przeszkadzają wam przy tym trupy w tle, to ta książka jest dla was.

Luiza Mirska, potentatka rynku cukierniczego postanawia odejść na emeryturę, a swój majątek podarować jednemu ze swoimi spadkobierców, problem z tym że nie wiadomo któremu. Wydaje jej się że żadne z nich się do tego nie nadaje, postanawia wynająć detektywa żeby trochę poszperał w przyszłości jej dzieci. Okazuje się że każde z nich ma coś na sumieniu. Do tego na przyjęciu urodzinowym, na którym ma być ogłoszony spadkobierca, dochodzi do morderstwa. Dlatego młoda dziewczyna, nie związana z Luizą musiała umrzeć, a może to nie ona była na liście? Zagadka goni zagadkę.

Jeśli spodziewacie się och i ach to na to nie liczcie, książka jest lekka, zabawna, odrywająca od rzeczywistości. Jeśli coś wydaje się nieprawdopodobne, to ma takie być. To nie jest literatura klasyczna. To dobra, czarna komedia na poprawę humoru.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlopexLagopus
AlopexLagopus
Przeczytane:2021-03-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Znana restauratorka Luiza Mirska, zamierza przekazać swoje spożywcze imperium potomności. Jednakże posuada całkiem znaczna liczbę ledwie sobie znanych potomków. Dzieciaki i wnuki wychowywane przez nińki i szkoły z internatem jawią sie matce jako banda rozpuszczonych smarków. Toteż przedsiębiorcza Mirska wynajmuje detektywa, aby prześwietlił jej progeniturę. Na uroczystej kolacji, na której zamierzała ogłosić swą decyzję dochodzi do morderstwa. Każdy jest podejrzany, każdy mógłby być ofiarą. :-)

Link do opinii
Inne książki autora
Przeklęta szkatułka
Alek Rogoziński0
Okładka ksiązki -  Przeklęta szkatułka

Hrabianka Julia Zasławska stara się odnaleźć majątek, który jej zmarła tragicznie ciotka ukryła w sekretnym miejscu. Sprawy się komplikują, gdy wierny...

Morderstwo na Korfu
Alek Rogoziński0
Okładka ksiązki - Morderstwo na Korfu

Kolejny kryminał Alka Rogozińskiego Joanna, popularna romansopisarka, wyrusza na wielkie greckie wakacje, na których zamierza w spokoju skończyć pracę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy