Dla szóstki dawnych przyjaciół miał to być nie tylko relaksujący wypad w Tatry, ale i okazja, aby po latach odnowić znajomość. Nic jednak nie idzie tak, jak sobie zaplanowali. Kiedy zaś w czasie kuligu dochodzi do morderstwa córki właściciela pensjonatu ,,Pod Śnieżycą", szybko okazuje się, że kilkoro z tego grona miało powód, aby je popełnić. Mało tego! Jedno z nich nie jest tym, za kogo się podaje.
Kto stworzył sobie fałszywą tożsamość?
Kto ciągle nie może się pogodzić z tym, że został porzucony? Kto od lat skrywa w sobie mroczną tajemnicę? I wreszcie: kto jest mordercą?
Komisarz Krzysztof Darski rozpoczyna śledztwo!
30. POWIEŚĆ ALKA ROGOZIŃSKIEGO!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Okładka jest iście zimowa. Widzimy góry, śnieg i krew, a w tle sanie z kuligu... Styl graficzny, coraz bardziej popularny i widoczny na okładkach powieści. W dotyku matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, literówek brak, czcionka wystarczająca dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani za krótkie, ani za długie. I jak to autor ma w zwyczaju, zaczyna powieść spisem bohaterów występujących na kartach lektury.
Dlaczego warto sięgnąć po książki z dorobku Rogozińskiego? A to dlatego, że pisane są lekkim, przystępnym i przyjemnym piórem! Wciągają w zagadkę od pierwszych stron, a dodatkowo styl okraszony ironią, sarkazmem - idealnie poprawi nam humor! Przynajmniej ja tak mam, że zawsze sięgając po pozycje od Alka, mam lepsze samopoczucie i humor. Nie można odmówić mu ciętych ripost, trefnie dobieranych treści do skojarzeń z nasza aktualną sytuacją w show biznesie. Ale cśś... to wcale nie jest inspirowane! Takie porównania wiadomo, czasami się zdarzają... :D
Bohaterów jest sporo, każdy z nich jest inny i jak się okazuje, mają więcej tajemnic niż szczerości w sobie. I oczywiście jest Krzysiu Darski, komisarz, który ma pecha, bo ciągle spadają na niego jakieś dziwne śledztwa. Czy ktoś oprócz policjanta przypadł mi do gustu? Niekoniecznie, ale bawiłam się z nimi wybornie. Autor potrafi stworzyć barwne postacie, którym niczego nie brakuje, a każdy z nich jest też inny, więc nie napotkacie płaskich, na jedno kopyto ludzi. To duża zaleta całości.
Klimat zimowy, przełączamy się na tryb góry i akurat czytałam tę książkę, gdy miałam biało za oknem, więc tym lepiej poznawałam przygody bohaterów. Akcja ma odpowiednie tempo, mknie przed siebie. Coraz więcej tajemnic się pojawia, a czytelnik się zastanawia, kto jest w końcu winny śmierci?
Nie jest to skomplikowana lektura, przyjemna, na oderwanie od codzienności, niezobowiązująca. Mimo trupa nie jest odrażająca, a wręcz przeciwnie, nieco zabawna. Fragmentami nawet bardzo. Świetna komedia kryminalna, po jaką warto sięgnąć. Zdecydowanie Wam ją polecam!
„Zabójczy kulig” Alka Rogozińskiego to komedia kryminalna (i 30. książka w dorobku autora), która przenosi czytelnika w zimowy krajobraz Tatr. Jest to opowieść o szóstce dawnych przyjaciół, dla których wyjazd do Zakopanego ma być nie tylko okazją do relaksu, lecz również sposobem na odnowienie dawnych więzi. Pierwsze zawirowania zaczynają się już po przyjeździe, gdy jeden z przyjaciół znajduje pogróżki skierowane do niego. To tylko preludium do większych dramatów, ponieważ w trakcie kuligu dochodzi do zbrodni. Młoda kobieta, córka właściciela pensjonatu, zostaje zamordowana, a wszyscy uczestnicy wyjazdu stają się podejrzanymi.
Historia rozgrywa się w otoczeniu niezwykłej górskiej scenerii, co nadaje opowieści specyficzny klimat. Sceneria Zakopanego staje się nie tylko tłem dla zbrodni, ale też istotnym elementem atmosfery powieści. Autor umiejętnie wykorzystuje ten kontekst, tworząc miejsce pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji, rosnącego napięcia i niepewności co do motywów postaci. Jednym z kluczowych elementów powieści jest wyśmienity humor, który przeplata się z doskonale skrojoną kryminalną zagadką. Autor buduje intrygę wokół postaci, które, mimo że znają się od lat, kryją w sobie tajemnice i skrywane urazy. To właśnie te skomplikowane relacje tworzą labirynt podejrzeń, utrudniający rozwiązanie zagadki morderstwa.
Rogoziński kreuje wyraziste postaci, z którymi czytelnik łatwo się identyfikuje. Ich różnorodność i szczegółowość sprawiają, że historia nabiera głębi i złożoności. A oni sami zaskakują swoimi działaniami i decyzjami. Inteligentny humor wpleciony w dialogi i liczne komiczne sytuacje dodają lekkości tej kryminalnej opowieści. Powieść łączy klasyczny wątek kryminalny z humorem, stawiając czytelnika w roli detektywa, który próbuje odgadnąć tożsamość mordercy. To połączenie zagadek kryminalnych z humorystycznymi elementami nadaje książce wyjątkowego charakteru i sprawia, że jest ona czytelna, intrygująca i wciąga, mimo niezbyt dynamicznej akcji.
„Zabójczy kulig” to pozycja, którą warto polecić miłośnikom kryminałów, ale również każdemu, kto szuka lekkiej, humorystycznej lektury, w której mroczne tajemnice splatają się z zabawnymi sytuacjami. Autor w swojej kolejnej powieści udowadnia, że kryminał może być nie tylko pasjonującą intrygą, ale też okazją do świetnej zabawy z czytelnikiem. Polecam!
“Zabójczy kulig” Alka Rogozińskiego to już jego trzydziesta powieść!!! Dla mnie wszystkie jego książki są dobrą rozrywką i znakomicie spełniają swoją rolę. Zawsze czy to podczas czytania czy też słuchania relaksuję się i wraca mi dobry nastrój. Czyli cel osiągnięty, bo komedia (nawet kryminalna) ma zadanie bawić i rozweselać.
Szóstka przyjaciół, którzy od licealnych czasów przyjeżdżali w Tatry, po kilku latach przerwy, postanowiła wrócić do swojej tradycji. Tym razem udają się do Zakopanego. I tym razem również planują robić sobie wzajemnie kawały. Problem w tym, że nie są już przecież tacy jak kiedyś, chociaż w sercach zawsze będą młodzi...
"To taki nasz zwyczaj sprzed lat. Kiedyś przyjeżdżaliśmy w góry co roku i zawsze robiliśmy sobie takie głupie kawały, a pod koniec rozstrzygaliśmy, kto wpadł na najbardziej szalony pomysł, i wręczaliśmy mu jako nagrodę statuetkę z białym misiem."
To spotkanie po latach, to także jakby ponowne odnowienie przyjaźni, bo jakoś kontakty miedzy nimi się trochę rozluźniły. A teraz podczas wspólnie spędzonych chwil w pensjonacie oraz na planowanym kuligu z pochodniami, jest ku temu znakomita okazja. Tylko, czy uda im się jeszcze swoje relacje?
Z bohaterów znamy Mario i Miśkę z poprzednich książek oraz oczywiście komisarza Darskiego, który również przyjechał na urlop do Zakopanego. Pojawia się także słynna Klaudia Hutnik, czyli ONO...
Już przed wyprawa na kulig Mario znajduje pod szafą list, w którym jest wiele gróźb. Tylko to to napisał? I komu groził? Postanawiają iść z tym do znajomego komisarza.
W trakcie kuligu dochodzi do... zabójstwa młodej dziewczyny, Agnieszka była córka właściciela pensjonatu, w którym zatrzymali się warszawiacy, wróciła na weekend ze stolicy w odwiedziny do ojca i brała udział w kuligu na prośbę jednego z gości. Nikt jednak nie wie, jak mogło dojść do tej tragedii. Na miejscu zjawia się komisarz Darski a z ramienia miejscowej policji, jego dawna dziewczyna - Iwona.
Gdy poznano przyczynę śmierci dziewczyny, wiadomo, że zabójca musi być wśród nich...
"Znam tych ludzi od liceum. Nie widzieliśmy się co prawda od kilku lat, ale nie sądzę, żeby nagle któreś z nich z praworządnego obywatela albo obywateli stało się kryminalistą. A już tym bardziej mordercą!"
Relaksujący wypad do Zakopanego okazał się zabójczy nie tylko dla Agnieszki. To jakby rozwiązał się worek z nieszczęśliwymi wydarzeniami, które zaczęły się z niego wysypywać w Zakopanem wokół przyjaciół mających się tu wspaniale bawić...
Dlaczego nie udał się wypad w Tatry? Kto zepsuł przyjaciołom ten pobyt? Czy wśród nich naprawdę znajduje się morderca? Kto nim jest i dlaczego zabija?
Sylwester pod gwiazdami za to już udał się dość nieźle, nawet mimo śpiewu Klaudii Hutnik... Tylko w trakcie zabawę zepsuł jeden telefon:
"- Musimy natychmiast wracać do Warszawy - oznajmił grobowym głosem. Róża właśnie została oskarżona o popełnienie morderstwa!"
Polecam, dla dobrej zabawy i nie tylko w zimowe wieczory.
Autor fajnie wykombinował tą książkę. Mamy tu ukazaną szóstkę przyjaciół, którzy dostali zaproszenie na wspólny wyjazd w góry. Przyjaźnili się za czasów szkolnych, ale z treści wyniknie kto kogo lubił naprawdę. Co rozdział, to wkroczymy w życie każdej osoby by zobaczyć co aktualnie robi, jak jej się powodzi i jak reaguje na zaproszenie. Wspólny wyjazd nie jest jednak zwyczajny, bowiem kiedyś w dzieciństwie robili sobie wzajemnie kawały i teraz po latach, każdy z nich ma wymyśleć coś ekstra, czym zaskoczy resztę przybyłych. Różnie podchodzą do tego tematu, jedni wyczekują spotkania, inni jadą, bo dłużej nie mogą znieść nerwów w pracy, inni chcą zwyczajnie się spotkać i jeszcze inni nie są w ogóle przekonani do wyjazdu. Poza przygotowaniem, które szły im niekiedy opornie, postacie mają dużo czarnego humoru. Nie zawsze są to osoby główne, niekiedy te poboczne tryskają energią i sobie dopiekają, ale ta druga strona aprobuje takie zachowanie. Był tu jednak ktoś, czyja sytuacja nie była przedstawiona i długo nie zwracałam na to uwagi. Wiemy też kto się przygotowuje na ich przyjęcie i ile dni spędzą ze sobą. I od tego momentu zaczyna robić się nieswojo, gdyż poruszone zostają bardzo osobiste sprawy pewnej rodziny. W czasie, kiedy lokatorzy się rozgoszczą nadejdzie dzień kuligu. Będzie omawiane jak to ma wyglądać i wtedy nasze nerwy będą nieco napięte, gdyż czytamy drobne myśli uczestników, którzy mają swoje obawy przed nim. Dodatkowo dochodzi kwestia jedzenia i tu rodzi się pytanie, dlaczego problemem jest to, że ktoś nie je mięsa? Czyżby ktoś miał się o czymś nie dowiedzieć? Czy każdy z przybyłych był szczery? Czy są tym za kogo się podają? Czy możliwe jest by komuś tam coś się stało?
Oj bardzo mnie ta opowieść wkręciła, bo co jakiś czas ktoś wyjawiał rzeczy, które później były kluczowe, a o których pewna ważna osoba nie wiedziała. Napięcie wciąż rosło, choć czarny humor nieco rozładowywał atmosferę. Wielkie przygody tuż przed świętami, gdzie wszystko może się zdarzyć:-) Duży druk, krótkie rozdziały i klimat świąt okraszony kryminalną sprawą. Bardzo polecam!
Na czytanie komedii muszę mieć odpowiedni moment w przeciwnym razie autorzy mogliby stanąć na głowach, a ja nawet się nie uśmiechnę. Jednak grudzień był dla mnie trudnym miesiącem i potrzebowałam odrobiny humoru i odskoczni od codzienności. Z odsieczą przybyła paczka świątecznych książek od Wydawnictwa Filia, w której znalazłam najnowszą, trzydziestą już książkę Alka Rogozińskiego ,,Zabójczy kulig".
Poznałam już pióro Autora, więc wiedziałam, że mogę spodziewać się okraszonej humorem słownym i sytuacyjnym komedii kryminalnej, a osadzenie jej w ośnieżonej stolicy Tatr tylko dodało jej atrakcyjności. To tu umawia się na spotkanie po latach paczka znajomych z liceum, a już ich tradycją jest prześciganie się w robieniu sobie wzajemnie coraz to bardziej wyszukanych dowcipów. Czy zapowiadane w opisie książki morderstwo okaże się nieudanym kawałem, mistyfikacją czy może zbrodnią popełnioną z premedytacją?
Na szczęście w Zakopanem przebywa znajomy komisarz Krzysztof Darski, który nie będzie mógł cieszyć się urlopem, dopóki nie wyjaśni sprawy. Autor przedstawia nam grupę osób, które pozornie znają się jak przysłowiowe ,,łyse konie". Okazuje się jednak, że każda z nich skrywa większą lub mniejszą tajemnicę, a jedna z nich nawet ukrywa swoją prawdziwą tożsamość. Co więcej, niemal każda miała powód i sposobność, by popełnić zbrodnię.
Z przyjemnością dałam się porwać rwącemu do przodu niczym kulig zaprzężony w rącze konie lekkiej i dynamicznej fabule powieści. I mimo że zakończenie jest trochę jak sanki, które na zakręcie z tego kuligu się urwały, to nie żałuję spędzonego z nią czasu. Spełniła swoją rolę odciągając mnie na chwilę od trudnych tematów i to najważniejsze.
Kolejna świąteczna książka za mną i chyba wiecej już w tym roku nie dam rady. Niestety książki świąteczne dzielą się jedynie na romanse i kryminały. Romansów nie lubię, więc czytam kryminały i po tym chyba mam już dość. Bardzo lubię humor Alka Rogozińskiego, ale w tym momencie odczuwam przesyt. Fabuła tej książki jest prosta, postaci dobrze rozpisane, narracja potoczysta. Nie ma się do czego przyczepić. To całkiem przyjemna, przedświąteczna lektura, bez fajerwerków, ale zupełnie dobra.
" [...] Kiedyś przyjeżdżaliśmy w góry co roku i zawsze robiliśmy sobie takie głupie kawały, a pod koniec rozstrzygaliśmy, kto wpadł na najbardziej szalony pomysł, i wręczaliśmy mu jako nagrodę statuetkę z białym misiem. [...]"
Czy wiedzieliście, że "Zabójczy kulig" jest trzydziestą powieścią Alka Rogozińskiego? Nie martwcie się, też bym tego nie wiedziała, gdybym nie wysłuchała tej książki. Gratuluję autorowi takiego licznego życiowego dorobku. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanie.
Alek Rogoziński jest autorem, którego nie da się nie lubić. Jego najnowsze świąteczne dzieło "Zabójczy kulig" bawi i przeraża jednocześnie. Bardzo podobały mi się ciekawe dialogi w tej historii. Warto poznać oryginalnych bohaterów tutaj występujących. Śmiało mogę stwierdzić, że "Zabójczy kulig" jest idealną świąteczną i kryminalną historią. Zachęcam was do jej czytania lub słuchania w tym przedświątecznym czasie.
Czy okres przed i po świąteczny zawsze musi być wesoły? Zobaczcie, co na ten czas wymyślił dla swoich bohaterów Alek Rogoziński.
Tym razem, zamiast czytać książki, wybrałam wersję audiobooka, którą czytał ciekawy głos Mikołaja Krawczyka.
Podoba mi się "Oświadczenie" samego autora, które znalazło się na początku książki. Cieszę się, że Alek Rogoziński w skrócie opisuje każdego swojego głównego bohatera. Dzięki temu wiemy, z kim będziemy mieli do czynienia.
Czy uwielbiacie Tatry zimą? Szczerze wam powiem, że nigdy tam nie byłam. Niektórzy nasi bohaterowie nie lubią Tatr. Kto z przyjaciół zdecyduje się przyjechać w góry, na niezapomniany relaksujący wypad? Czy wszyscy to przeżyją?
W tej historii dochodzi do zbrodni. Ile tym razem będzie zwłok? Tego dowiecie się, czytając "Zabójczy kulig".
To będzie zabójcze oczekiwanie na Nowy Rok. Uważajcie, komu ufacie. Dobrze obserwujcie głównych bohaterów. Wśród nich znajdziecie między innymi: lekarkę Karinę Zalewską, pisarza Marka Krajewskiego i modelkę Olgę Lubiecką.
Sprawę morderstwa poprowadzi znakomity komisarz Krzysztof Darski.
Sam prolog dał mi wiele do myślenia. Poznając go, wiedziałam, że ta powieść przypadnie mi do gustu. Cieszę się, że miałam okazję poznać to dzieło.
Jeżeli lubicie kryminały z dreszczykiem ze znakomitymi dialogami, to dobrze trafiliście. Zachęcam was do przeczytania książki Alka Rogozińskiego pod tytułem "Zabójczy kulig".
"Zabójczy kulig" to lekka i przyjemna lektura, chwilami zabawna, w której cały czas coś się dzieje.
Czyta się ją naprawdę szybko, łatwo się w nią wciągnąć. Jednak brakowało mi tutaj rzeczywistej zagadki, prowadzenia śledztwa, badania śladów. Wszystko wydarzyło się za szybko, bez wyraźnego powodu. Myślę,że historia zyskałaby gdyby kryminalna fabuła została bardziej dopracowana. Było kilka wskazówek, jednak zbyt mało. A morderstwo też wydarzyło się trochę późno.
Nie za bardzo polubiłam także bohaterów. Część z nich była raczej irytująca, choć trzeba przyznać, że były to też raczej charakterystyczne postaci.
Całościowo książka podobała mi się. To naprawdę fajny tytuł, żeby oderwać się od rzeczywistości, odpocząć i dobrze się bawić.
Jeśli lubicie komedie kryminalne, myślę, że ta pozycja przypadnie Wam do gustu.
Lubicie książki, których akcja dzieje się w górach? Ja uwielbiam. Do tego jeśli jest to dobry thriller z porządną dawką czarnego humoru to biorę w ciemno.
,,Zabójczy kulig" to nie powieść świąteczna, ale idealnie wpisuje się w zimową tematykę. W polskie Tatry wybiera się szóstka dawnych znajomych. Liczną na to, że uda im się odbudować relacje. Jednak nie wszystko jest tak jakby chcieli. Do tego w niewyjaśnionych okolicznościach w trakcie kuligu zostaje zamordowana córka właściciela pensjonatu. Kto jest mordercą? Kto miał powodów do popełnienia tego czynu? Przekonacie się sami.
Książka właściwie czyta się sama. A wszystko to za sprawką ciekawej akcji i specyficznego humoru autora. Każdego bohatera i jego rozterki poznamy dokładnie i osobno. Autor przybliży nam ich przeszłość, wątpliwości związane z wyjazdem oraz czasy kiedy byli nastolatkami. Czasy, gdy robili sobie żarty, które dzisiaj nikogo nie bawią. Chociaż książka posiada czarny humor potrafi trzymać w napięciu, co dodatkowo sprawia, że nie można od niej oderwać się.
Jeśli lubicie połączenie thrillera, zimowej aury i czarnego humoru, to ta książka jest idealna dla Was.
Nowa seria książek kryminalnych Popularna autorka romansów podczas wakacji w Zakopanem poznaje przystojnego fotografa. Szybko zostaja para. Pisarka...
CZASEM ZAMIAST SKARBU MOŻESZ ZNALEŹĆ... ZBRODNIĘ. Kiedy Paulina Marzec, dziennikarka popularnego portalu informacyjnego, dostaje do napisania artykuł...
Przeczytane:2024-01-28,
Tytuł: "Zabójczy kulig"
Autor: Alek Rogoziński
Data premiery: 08.11.2023r.
Wydawnictwo: Filia
"Zabójczy kulig" to druga pozycja zimowa autora, którą przeczytałam. W moim odczuciu wyszła ona słabiej od poprzedniej książki, ale jest to oczywiście tylko moje zdanie.
Bo ile czytelników, tyle jest opinii :)
.
Szóstka dawnych przyjaciół postanawia spędzić miły czas w Tatrach aby odnowić swoją znajomość. Niestety wypad okazał się zupełnie inny od tego, który mieli zaplanowany. Podczas kuligu dochodzi do morderstwa córki właściciela pensjonatu... No i pojawia się problem... A nawet zdziwienie, kiedy okazuje się, że kilkoro z nich mogłoby popełnić to morderstwo, bo mają ukryte powody...
.
.
Jak to bywa u Alka Rogozińskiego - było dużo postaci, były zabawne dialogi, były powiązania do różnych ludzi... dużo się działo... I oczywiście szukało się mordercy :D
Aczkolwiek tym razem jakoś trochę mi się to ciągło. Nie wiem dlaczego... Może po prostu dzień, kiedy czytałam tę książkę nie był odpowiedni? Nie wiem. Aczkolwiek wiem jedno: żebyście mogli sobie wyrobić własne zdanie na temat tej pozycji zachęcam do czytania.
Pamiętacie, że każdy z nas ma zupełne inne odczucia względem czytanej książki...:)
Mi coś nie zagrało, ale może akurat Tobie przypadnie bardziej do gustu?
.
Przekonaj się koniecznie!
Zwłaszcza, że okładka ze śniegiem zachęca... kiedy za oknem biało 😁🙈