Autostopem przez Atlantyk

Ocena: 4.33 (3 głosów)
Świat, wbrew pozorom , jest mały i dostępny dla każdego. Wystarczy chcieć. Taka jest dewiza Przemka. Z tym przeświadczeniem wyruszył z Gdańska i po 7 miesiącach dotarł do Brazylii. Książka jest zapisem wyjątkowej podróży głównie autostopem, ale też jachtostopem i związanych z nią przemyśleń. Wyróżnia ją połączenie z filmem. Pod tytułami kilku rozdziałów znajduje się kod QR, który umożliwia wizualizację fragmentu wyprawy. W ten sposób razem z autorem m.in. płyniemy łajbą na Wyspy Kanaryjskie, podziwiamy zabytki stolicy Ekwadoru - Quito, czy stolicy Peru - Limy Największym wyzwaniem jednak, zdaniem Przemka, było na początku wędrówki, pokonanie około 1000 kilometrów w pieszej pielgrzymce z Lourdes do Santiago de Compostela. Niezwykłe i całkiem zwyczajne spotkania w drodze do Santiago stały się też inspiracją do własnych spostrzeżeń. Przemek podróżowanie łączy z pomaganiem innym. W 2014 roku był to projekt „Pocztówki z Europy” związany z wyprawą do Birmy, opisaną w pierwszej jego książce „Autostopem przez życie”. Obecnie całej podróży przyświecała idea zbiórki pieniędzy dla hospicjum w Gdańsku. 

Informacje dodatkowe o Autostopem przez Atlantyk :

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 978-83-287-0105-2
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Autostopem przez Atlantyk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Autostopem przez Atlantyk - opinie o książce

Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2015-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Recenzja także na moim blogu: kingaczyta.blogspot.com O Przemysławie Skokowskim pewnie wielu słyszało. Jest on znanym blogerem i autorem bestsellerowej książki pt. "Autostopem przez świat". Mężczyzna podróżuje właśnie autostopami (a właściwie wszelkimi stopami), a jego najnowsza powieść to historia podróży przez Atlantyk i Amerykę Południową. Przemek połączył pasję z pomaganiem, bo celem całej podróży było zebranie pieniędzy dla podopiecznych Fundacji Hospicyjnej oraz Hospicjum ks. Dutkiewicza w Gdańsku oraz zobaczenie wielu ciekawych miejsc. Czytając tę książkę będziemy towarzyszyć Przemkowi w jego pieszej pielgrzymce z Lourdes do Santiago de Compostela, wynoszącej ponad 1000 kilometrów, przemierzymy między innymi Kostarykę, Nikaraguę, Panamę, Kolumbię, Ekwador, Peru, a także prześledzimy jego podróż jachtostopem na wyspy Kanaryjskie. Sam autor przyznaje, że ta książka różni się od jej poprzedniczki. "Autostopem przez życie" jeszcze nie czytałam, więc porównywać nie będę. "Autostopem przez Atlantyk i Amerykę Południową" to książka, po której oczekiwałam między innymi dawki motywacji. I faktycznie na początku to dostałam. Śledziłam losy Przemka z zainteresowaniem, kibicowałam mu, podziwiałam przede wszystkim za odwagę. I tak też pozostało do końca, ale nie ukrywam, że czym dalej byłam, tym bardziej moje odczucia się zmieniały. Nie chcę tutaj dokładnie pisać, o co mi chodzi, żeby niczego nie zdradzać, ale wydaje mi się, że już przed przeczytaniem ostatnich stron udało mi się wyczytać uczucia autora pomiędzy wierszami. Od samego początku oczekiwałam dawki motywacji, spodziewałam się trochę czegoś w stylu Cejrowskiego. Dostałam to, co chciałam, ale było inaczej niż to sobie wyobrażałam. Przemka zdecydowanie podziwiam i to nie tylko za odwagę, ale też za otwartość, ogromną wytrwałość, pozytywność i wiarę w ludzi. Pokazuje on, że można wszystko, wystarczy tylko chcieć. I nie są to tylko puste słowa, mądre cytaty, ale czyny. Nie ma tutaj wymądrzania się, styl jest lekki, więc książkę czyta się z przyjemnością. Ta książka to nie tylko opis podróży, bo znajdziemy tu także sporo przemyśleń autora, jest trochę o historii danych regionów, więc nudzić się na pewno nie będziemy. Warto jeszcze wspomnieć, że co kilka rozdziałów znajdziemy kody QR, które umożliwiają zobaczenie filmików z podróży Przemka. Według mnie jest to świetne urozmaicenie, ale szkoda, że nie dołączono do książki zdjęć, bo uwielbiam je oglądać. Po przeczytaniu epilogu zrobiło mi się jakoś tak smutno, gdzieś tam nawet łezka w oku się kręciła, ale z drugiej strony Przemek w tym momencie całkowicie zdobył moją sympatię. Lubię bowiem ludzi, którzy nie boją się szczerości, nie boją się wyznać, że nie zawsze wszystko jest takie piękne i cudowne, jak by się mogło początkowo wydawać. Mogłabym tutaj dużo pisać, bo te kilka stron zrobiło na mnie ogromne wrażenie, wiele uświadomiło, (w sumie to Przemka dobrze zrozumiałam, bo sama jestem na podobnym etapie życia) ale już cicho sza, żeby nie spoilerować.
Link do opinii
Avatar użytkownika - GRZADA
GRZADA
Przeczytane:2018-01-18, Ocena: 5, Chcę przeczytać, Mam, 2018, 26 książek 2018,

Książka o podróży ale z drugim dnem bedącym przemyśleniami podczas opisywanej wyprawy. Najważniejsza podróż to nasze życie i cele jakie w nim sobie stawiamy. Zgodnie z końcowym słowem autora lektura nie powoduje stanu "rzucam wszystko i też jadę gdzie oczy i koleje losu poprowadzą".

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - baros83
baros83
Przeczytane:2016-03-25, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Inne książki autora
Autostopem przez życie
Przemysław Skokowski0
Okładka ksiązki - Autostopem przez życie

Czy trzeba mieć miliony, żeby podróżować po świecie? Niekoniecznie. Czasami wystarczy wielka pasja, odwaga i konsekwencja. Z Autorem przemierzamy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy