To nie pierwsze przestępstwo Artemisa, młodego geniusza i złoczyńcy, ale zdecydowanie najbardziej podłe. Za uwolnienie porwanej elfki chłopak żąda gigantycznego okupu - legendarnego skarbu. Artemis nie cofnie się przed niczym. Wszystko po to, by uratować ojca i odzyskać rodzinną fortunę.
Rozpoczyna się konflikt między ludźmi i elfami.
Kto wygra ostateczne starcie?
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Artemis Fowl
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kopeć-Umiastowska Barbara
Przeczytałam tę książkę zaciekawiona opisem z tyłu i informacja, że jest bardzo chętnie czytana. Rzadko zdarza mi się opuszczać strony w książce, ale w przypadku tej książki kilka razy się na to zdecydowałam. Bardzo lubię czytać książki dla młodzieży, fantasy to jeden zoich ulubionych gatunków, a jednak trudno było mi przebrnąć przez tę historię. Coś mi nie pasowało w sposobie napisania, nie umiem określić co dokładnie, ale wiem, że coś mi przeszkadzało. I druga kwestia - nie podobało mi się to jaką osobą był główny bohater, inne postaci też trudno mi było polubić.
Cieszę się, że zapoznałam się z tą pozycją i moglam wyrobić sobie o niej zdanie, ale raczej nie zamierzam sięgać po kolejne części.
Artemisa Fowla czytałam po raz pierwszy w liceum bodajże (a może to była podstawówka?) z wypiekami na twarzy. Do dziś mam wielki sentyment do tej serii. Uznałam, że będzie to idealna lektura w czasie dochodzenia do siebie zdrowotnie i się nie pomyliłam.
Cudownie było znów spotkać Artemisa, Butlera, Kapitan Niedużą, Ogierka, a nawet Bulwę - zdaje się, że szykują mi się kolejne wieczory z tą bandą, bo kolejne części już łypią na mnie z regału.
Dziesięć tysięcy lat temu ludzie toczyli z wróżkami wielkie boje. Kiedy wróżki zdały sobie sprawę z tego, że nigdy nie wygrają, przeniosły swoje królestwo...
Dla Benny'ego, dwunastoletniego Irlandczyka, przeprowadzka do Afryki to prawdziwa katastrofa. W Tunezji nikt nie ma pojęcia o jego ukochanym sporcie -...
Przeczytane:2017-05-14,