o nie pierwsze przestępstwo Artemisa, młodego geniusza i złoczyńcy, ale zdecydowanie najbardziej podłe. Za uwolnienie porwanej elfki chłopak żąda gigantycznego okupu - legendarnego skarbu.
Artemis nie cofnie się przed niczym. Wszystko po to, by uratować ojca i odzyskać rodzinną fortunę.
Rozpoczyna się konflikt między ludźmi i elfami.
Kto wygra ostateczne starcie?
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2002-02-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Artemis Fowl
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Barbara Kopeć-Umiastowska
Przeczytałam tę książkę zaciekawiona opisem z tyłu i informacja, że jest bardzo chętnie czytana. Rzadko zdarza mi się opuszczać strony w książce, ale w przypadku tej książki kilka razy się na to zdecydowałam. Bardzo lubię czytać książki dla młodzieży, fantasy to jeden zoich ulubionych gatunków, a jednak trudno było mi przebrnąć przez tę historię. Coś mi nie pasowało w sposobie napisania, nie umiem określić co dokładnie, ale wiem, że coś mi przeszkadzało. I druga kwestia - nie podobało mi się to jaką osobą był główny bohater, inne postaci też trudno mi było polubić.
Cieszę się, że zapoznałam się z tą pozycją i moglam wyrobić sobie o niej zdanie, ale raczej nie zamierzam sięgać po kolejne części.
Artemisa Fowla czytałam po raz pierwszy w liceum bodajże (a może to była podstawówka?) z wypiekami na twarzy. Do dziś mam wielki sentyment do tej serii. Uznałam, że będzie to idealna lektura w czasie dochodzenia do siebie zdrowotnie i się nie pomyliłam.
Cudownie było znów spotkać Artemisa, Butlera, Kapitan Niedużą, Ogierka, a nawet Bulwę - zdaje się, że szykują mi się kolejne wieczory z tą bandą, bo kolejne części już łypią na mnie z regału.
Kolejna, siódma już część przygód młodocianego przestępcy!\r\n\r\nTym razem Artemis wezwał grupę elfów na islandzki lodowiec. Chce...
Holly Nieduża dzięki swej waleczności zostaje pierwszą funkcjonariuszką Wydziału Zwiadu Sił Krasnoludzkiego Reagowania. Tymczasem Artemis Fowl wykrada...
Przeczytane:2012-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,