Ona, matka "Solidarności", nie otrzymała zaproszenia umożliwiającego złożenie kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Wspominała później z goryczą: "Uroczystość się odbyła. Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców spotkały się wszystkie zaproszone delegacje. Pełne pojednanie: przewodniczący Wałęsa obok sekretarza Fiszbacha. Msza święta, w czasie której nie mogłam nawet przystąpić do Komunii. Zabrakło dla mnie miejsca pod pomnikiem. Nie miałam przepustki i nie przedarłam się przez utworzony przez stoczniowców kordon. Znów nie mogłam złożyć kwiatów. Jeszcze przed rokiem uniemożliwiło mi to SB. Komu zawdzięczam to w 1980 roku? W roku powstania i triumfu >>Solidarności
Informacje dodatkowe o Anna Solidarność. Życie i działalność Anny Walentynowicz na tle epoki (1929-2010):
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2010-07-27
Kategoria:
ISBN:
9788375065077
Liczba stron: 888
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2021-03-04, Ocena: 6, Przeczytałam,
Profesor doskonale wypełnił lukę, popełniając rzetelną i bezpretensjonalną biografię tej wybitnej działaczki i dzielnej suwnicowej.
Historia nie jest łaskawa dla Anny Walentynowicz, została brutalnie zepchnięta poza nawias dziejów na rzecz cyników i karierowiczów. Zupełnie niesłusznie i niezasłużenie. To Ona jest prawdziwą ikoną ,,Solidarności''. Chociaż pojawiły się podróbki, to większość z nas wie, kto jest legendą. Wszystko dzięki staraniom historyka.
Książka liczy 900 stron, ale jej lektura to prawdziwa przyjemność. Stanowi charakterystykę sylwetki tej wyjątkowej kobiety na tle epoki i innych działaczy związkowych. Naukowiec z wielką atencją odnosi się do swojej bohaterki. Skrupulatnie odtwarza jej życiorys, dzieciństwo, doświadczenia głodu, przemocy, pracy ponad siły.
Anna Walentynowicz to matka ,,Solidarności". Jej ostoja i opoka. Co te dzieci zrobiły z ideałami ,,S"? Umiała skarcić wyrodne bastardy, widziała i wiedziała więcej niż inni. Jednocześnie obce jej były takie niskie przymioty jak: egoizm, megalomania, pycha. To właśnie ta dzielna suwnicowa powstrzymała robotników, którzy zamierzali opuścić stocznię. Uratowała strajk. Nie przypisujmy Jej działań komuś innemu.
Pamiętajcie o Annie ,,Solidarność" i czytajcie!