Anatomia skandalu

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Jeden mężczyzna oskarżony o zbrodnię. I trzy kobiety, w których rękach spoczywa jego los.

Ta historia powinna trafić na pierwsze strony gazet.

Ostra i trzymająca w napięciu powieść o skandalu wśród brytyjskich elit oraz o kobietach, które muszą walczyć o prawdę.

Anatomia skandalu stopniowo odkrywa historię małżeństwa z wyższych sfer, które staje w obliczu kryzysu.

James - kochający mąż, świetny tata, wzięty polityk - zostaje oskarżony o przestępstwo.

Jego żona Sophie wierzy, że jej mąż jest niewinny, i desperacko próbuje chronić rodzinę przed kłamstwami, które mogłyby ich zniszczyć.

Prawniczka Kate jest przekonana o winie Jamesa i chce, by za nią zapłacił. Za wszelką cenę dąży do jego ukarania.

I jest jeszcze przyjaciółka Kate, niepozorna Alison, która odkrywa pewien mroczny sekret z przeszłości. Tajemnicę łączącą wszystkie osoby uwikłane w skandal...

Informacje dodatkowe o Anatomia skandalu:

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380533363
Liczba stron: 392

więcej

Kup książkę Anatomia skandalu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Anatomia skandalu - opinie o książce

Powieść „Anatomia skandalu” Sarah Vaughan to historia, która wyróżnia się na tle innych, podobnych do niej opowieści naprawdę lekkim stylem i cudownym rozbieraniem każdego z opisywanych wydarzeń na części. Obserwujemy wydarzenia, które miały miejsce zarówno podczas  studiów młodego Whitehouse’a, jak i po ich ukończeniu, kiedy rozpoczął pracę w rządzie, jako jeden z wiceministrów. Główny bohater, James Whitehouse, w zasadzie zawsze miał z górki. Bez problemu dostał się do dobrej szkoły, był członkiem wpływowego bractwa libertynów, dbał, by mieć dobre stopnie i zawsze jakaś ładną koleżankę pod ręką. A przy tym za wszelką cenę pragnął uniknąć skandali, dlatego kłopotliwe sprawy i sytuacje załatwiał po cichu, albo bezczelnie – już po awanturze – się ich wypierał. Jego historia rozpoczyna się w momencie, gdy zostaje oskarżony o gwałt przez bliską współpracownicę, Olivię Lytton.  Odbywa się proces, podczas którego James musi się tłumaczyć nie tylko z oskarżenia o gwałt, ale również z kontaktów seksualnych z różnymi kobietami. Na jaw wychodzą coraz gorsze i bardziej przykre sprawy. Jego żona, Sophie, z początku bezgranicznie wierzy mężowi, ale wraz z upływem czasu udaje jej się odkryć w jego zeznaniach i ich życiu coraz więcej kłamstw i dziur.  I wtedy ona również zaczyna walczyć, tyle że o własne szczęście.

W tej części historii, która opisuje okres ich studiów, dowiadujemy się, w jak różny sposób podchodzili do nauki oraz tego, co było dla nich ważne. James obracał się w towarzystwie osób bardzo podobnych do siebie. Jego najlepszym przyjacielem był Tom, którego uratował z nie jednej opresji. Także bardzo poważnej, bo dotyczyła posiadania narkotyków i doprowadzenia do cudzej śmierci. Sophia wykorzystywała mniej atrakcyjną koleżankę z roku, Holly, do pomocy przy opowiadaniach i tłumaczeniach. Sama nie miała na to dosyć czasu, zajęta codziennymi treningami. Ich z początku dosyć zażyła relacja, później mocno się oziębiła. Nie wiedziały o sobie nic poza tym, że chodzą na te same przyjęcia. Holly miała jedną, naprawdę dobra przyjaciółkę, Alison, która pomogła jej, kiedy doszło do gwałtu.

Obie historie gwałtu łączy ta sama osoba: James Whitehouse. Czytelnik nie ma wątpliwości, że w obu tych przypadkach jest stuprocentowo winny. Oba te przypadki poruszają kwestię zgody na odbycie stosunku. Obie kobiety głośno mówią o tym, że odmawiały seksu, lecz ich partner albo nie usłyszał tego, co mówiły, albo usłyszał, ale zupełnie się tym nie przejął. Nie chciał po prostu uwierzyć, że ktoś może mu odmówić. Jego urok i samouwielbienie były do tego za wielkie.

Wszystkie kobiety, które pojawiają się w tej historii: Sophie, Hollly, Alison, Olivia, czy Kate odegrały ważną rolę w życiu Jamesa. Ich losy splatają się bezpośrednio z jego życiem, nadając mu nowy bieg. A czasem to jego decyzje, albo czyny wpływają na to, jak zmienia się życie tych kobiet.

Sophie musi pogodzić się z tym, że jej mąż jest kłamcą, do tego niewiernym, który sądzi, że wszystko, jak zawsze ujdzie mu na sucho.

Holly, jako osiemnastoletnia dziewica na studiach, po zgwałceniu, wraca do domu, a potem kontynuuje naukę na innej uczelni. Los sprawia, że w jej życiu znowu pojawi się James, ale tym razem to ona rozdaje karty i może podejmować ważne decyzje.

Alison, choć jej życie po studiach z pewnością nie wygląda tak, jak to sobie wymarzyła, bo trudno marzyc o siedzeniu w domu z dziećmi na głowie, pozostaje dobrą przyjaciółką do samego końca i informuje Sophie, co wyprawia jej mąż.

Nie znamy dalszych losów OLivii, ale na pewno nie była uszczęśliwiona po przegraniu tak głośnego procesu. Być może także zmieniła miejsce pracy.

James, któremu zdawało się, że złapał Pana Boga za nogi, bo udało mu się wywinąć z kolejnej awantury, wpada po kolana w następną, zafundowaną mu pośrednio przez własną żonę.

Zakończenie pozostaje otwarte, więc nie poznamy dalszej części tej historii. A wielka szkoda.

Autorka, Sarah Vaughan należy do stowarzyszenia pisarzy, którzy debiutowali dopiero po czterdziestce. Jak sama zauważa, miała wiele rąk do pomocy przy pisaniu tej powieści. Czytało ją i redagowało dla niej wiele osób. Autorka jest reporterka newsową i korespondentką polityczna. Ukończyła dziennikarstwo. Pracowała dla The Time. Praktykowała w Press.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2019-03-10,

Niewinny? Winny? Jaka jest prawda? Gdzie w tym wszystko jest miejsce dla sprawiedliwości i czym ona w ogóle jest? Łatwo dać zwieść się zapewnieniom i trwać w przeświadczeniu, że zna się drugie człowieka, za naiwność płaci się wysoką cenę, taką samą jak brak zaufania do najbliższej osoby. Czasem wygrywa konformizm oraz strach przed tym co powiedzą inni, w końcu czy pozostanie w zgodzie z sobą nie jest aż tak istotne … Do czasu …

Nowa sprawa i kolejna możliwość pokazania swego kunsztu zawodowego. Kate wie, że jest w stanie sprostać wyzwaniu jakie rysuje się na horyzoncie, takich okazji nie oddaje się innym, nawet kiedy ma się ugruntowaną pozycję w palestrze. Sophie wydaje się, że to co wydawało się tak pewne i solidne zaczyna na jej oczach chwiać się w posadach. Jak to możliwe i czy w ogóle powinna wątpić w swego męża? James odniósł sukces jakiego spodziewano się po nim, a on był tego pewien od zawsze. Teraz musi stawić czoła oskarżeniom, które mogą odebrać mu to co uważał za oczywiste. W sądowej sali  obcy ludzie mają zdecydować o niewinności lub winie człowieka, nie wyglądającego jak przestępca, wprost przeciwnie, ale czy dopuścił się tego, o co jest oskarżany? Kate ma jasne zdanie o nim i zamierza pokazać przysięgłym prawdę o tym człowieku, oskarża bez cienia wątpliwości, krok za krokiem punktuje Jamesa, nie ugina się pod ciężarem odpowiedzialności. Co innego Sophie, musi z godnością znieść zarzuty, uderzające w rodzinę oraz najbliższych jacy zawsze byli dla niej na pierwszym miejscu. Stoi u boku męża, chociaż w środku kuli się od ciosów wymierzonych przez otoczenie, lecz ona przecież nie jest ważna. Liczy się on – James i to co mówi, zresztą nawet bez jego słów ona wie jakim jest człowiekiem. Znają się doskonale i każde z nich wie o sobie wiele, chociaż czy na pewno? Alison przez lata milczała, lecz teraz może nabierze odwagi, Kate przecież nie powie nikomu nic, przeszłości nie da się zmienić, ale nie oznacza to, iż w końcu nie nadszedł moment by tajemnica ujrzała światło dzienne.

Sprawiedliwość nigdy nie wykreśli z pamięci bolesnych wspomnień, każdy postrzega ją inaczej, lecz może pomóc w długim procesie zabliźniania ran. Jednak to co jednym przyniesie ukojenie dla drugich będzie początkiem walki o siebie …

Skandal, jedno słowa, a za nim kryje się dziesiątki innych, a zwłaszcza lęk, pamięć, wstyd, kłamstwo, wina, kara, niewinność. Jednak to nie wszystkie, kolejne pojawiają się w miarę rozwoju sytuacji, najczęściej ginie w tym natłoku istota problemu, który stał się zarzewiem tego co tak poruszyło opinię publiczną. Sarah Vaughan rozłożyła w swojej książce skandal na czynniki pierwsze, od jego źródeł aż do samego finału i nie jest to moment gdy zostaje on upubliczniony.  Najpierw jest news dnia, w gazetach, telewizyjnych informacjach oraz sieci zaczynają się pojawiać wiadomości o tym co miało miejsce, potem temperatura doniesień zaczyna wzrastać i jednocześnie „ujawniane” są detale sprawy, wszyscy żądni są najnowszych ustaleń. Potem temat bywa podgrzewany aż do momentu gdy nic nowego już da się powiedzieć, zdradzić, napisać, poroztrząsano „za” i „przeciw”, wskazano „winnych” i „ofiary” i na tym koniec. Jednak kulisy to zupełnie inna bajka lub raczej koszmar, w nich dochodzą do głosu emocje, strach, wściekłość, ludzie pokazują swoją prawdziwą twarz, a tajemnice stają się motorem działania. „Anatomia skandalu” to nie jedynie dramat sądowy, chociaż część akcji toczy się w gmachu sądu, to również klimatyczny thriller osadzony w życiowych realiach elit i przede wszystkim w przeszłości, gdzie wiele z tego co obecnie ma miejsce zostało zapoczątkowanych. Autorka stopniuje napięcie, wprowadza czytelnika w świat gdzie liczą się przede wszystkim pozory, człowiek jest jedynie pionkiem w grze toczonej przez kolejne pokolenia. Powoli zaczynamy rozumieć zasady rządzące obecną rozgrywką, widzimy manipulacje, „eufemizmy” przyjmowane jako dowody oraz przede wszystkim kolejne maski spadające z oblicz bohaterów. Polityka, ekskluzywna edukacja, kariery, starannie pielęgnowane kontakty oraz ludzie, grający swoje role lepiej niż najlepsi hollywoodzcy aktorzy, stanowią misterną konstrukcję, wydającą się opierać wszelkim wstrząsom, ale czy nie zawali się gdy nastąpi wewnętrzne pęknięcie?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spadlomizregala
Spadlomizregala
Przeczytane:2018-02-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ilu jest ludzi bez skazy? Ideałów kroczących po ziemi z szerokim uśmiechem, zbawiających świat swoją bezbrzeżną dobrocią, działających na rzecz innych ludzi? Ilu z nich w rzeczywistości rzuci wszystko, by pomóc, gdy trzeba? Ilu z nich, gdy zgasną światła, a operator kamery wciśnie magiczny guzik „off”, będzie wciąż doskonałym mówcą, genialnym człowiekiem, wymarzonym towarzyszem? Ile z pośród obserwowanych przez nas scen jest tak naprawdę wyreżyserowanych na potrzeby czegoś, o czym nie mamy pojęcia? W którym momencie kończy się moralność, a zaczyna zwykła rozgrywka? Czy w plątaninie kłamstw, wymysłów i manipulacji jesteśmy w stanie poznać prawdę? Takie przemyślenia dopadły mnie po przeczytaniu „Anatomii skandalu” Sarah Vaughan.

Kate Woodcraft to młoda, lecz niezwykle ceniona wśród członków palestry prawniczka, specjalizująca się w sprawach dotyczących przestępstw seksualnych. Dzień, w którym w jej ręce trafia teczka ze sprawą Olivii Lytton przeciwko Jamesowi Whitehouse’owi, staje się dla niej nie tylko pewnego rodzaju spełnieniem zawodowych ambicji, lecz także sposobem na rozliczenie się z przeszłością. Oskarżony o gwałt mężczyzna jest wiceministrem w obecnym rządzie, a poszkodowana kobieta jego asystentką. Klasyka? Tak, na pierwszy rzut oka wydaje się to tak banalne, że moglibyśmy – bardzo błędnie – założyć, że to kolejny dramat sądowy, jakich wiele. On – uosobienie męskiego ideału i władzy, ona – delikatna, skromna, wykorzystana dziewczyna. Gdyby jeszcze była z biednego domu, całe życie bita lub wykorzystywana przez ojca, mielibyśmy komplet tragedii życiowych. Tu jest inaczej. Oczywiście każde z nich ma inną wersję wydarzeń i każde z nich broni jej na miarę swoich możliwości. To, co sprawia, że „Anatomia skandalu” jest naprawdę interesującą lekturą, to fakt, że Vaughan wcale nie czyni tej sprawy clou powieści. Wydarzenia mające miejsce na sali sądowej to tak naprawdę zalążek tego, wokół czego pisarka tworzy właściwą historię. Nie mamy tu do czynienia z pełną gwałtownych zwrotów akcją, dramatycznych scen rodem z najlepszych seriali political fiction, płaczów, lamentów. Są dramaty przeżywane w ciszy. Ta książka to rewelacyjne studium psychiki kobiety. Z jednej strony mamy oddaną żonę człowieka z najwyższego szczebla władzy oskarżonego o gwałt, przekonującego do swojej niewinności, a z drugiej młodą dziewczynę zmuszoną do uprawiania seksu, porzuconej z przekonaniem, że sama jest sobie winna. I powiem Wam, że ten wątek jest naprawdę udaną niespodzianką, którą Vaughan serwuje czytelnikom. Uwierzcie, nic nie jest tu jednoznaczne.

„Anatomia skandalu” to tytuł wprost genialnie dobrany do treści. Autorka rozkłada na części pierwsze całą aferę towarzyszącą sprawie sądowej. Robi to, prowadząc opowieść dwutorowo – mieszając czas teraźniejszy z przeszłością. Głównych bohaterów poznajemy jako studentów prestiżowego Uniwersytetu Oxfordzkiego, gdzie James Whitehouse jest gwiazdą sportu. Pisarka świetnie oddaje klimat ekskluzywnych stowarzyszeń, różnice między młodzieżą z zapleczem finansowym rodziców a tą, która może liczyć tylko na stypendium oraz kulisy studiów na osławionym Oxfordzie.

Podczas czytania tej książki miałam wrażenie, że wszystko odbywa się w dość powolnym tempie, jakbym oglądała film, używając funkcji zwolnionego podglądu. Momentami nieco mnie to irytowało, ale muszę przyznać, że po skończeniu lektury doszłam do wniosku, że to spowolnione tempo ma swój sens – dzięki temu dogłębnie poznajemy każdy aspekt sprawy i wszystko to, co doprowadziło do spotkania na sali sądowej. Miałam też wrażenie, że emocje towarzyszące bohaterom były opisywane… bez emocji. I – o dziwo! – uważam to za ogromny plus tej historii. Wydaje się, że Vaughan podeszła do sprawy jak biolog badający budowę organizmu – dokładnie, bez emocji, skrupulatnie, nienagannie. Może momentami wydawać się to nieco przegadane, a jednak wciąga i ujmuje. Daje czytelnikowi niezwykłą samodzielność w podejmowaniu decyzji na temat oceny postępowania bohaterów. Tu nie ma jedynie dobrego bohatera. Każdy z nich ma wady, z którymi musimy się zmierzyć, chcąc stanąć po wybranej stronie.

Nie ma ludzi bez skazy. Każdy ma swoje grzechy i tajemnice. Uświadomienie sobie tego i dopuszczenie prawdy może przyczynić się do podjęcia słusznej decyzji i odcięcia od wszystkiego, co dotychczas wydawało się bajką. Czy w „Anatomii skandalu” wygra sprawiedliwość? Przekonajcie się sami, zachęcam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2018-01-23, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Posiadam,

Kate Woodcroft jest starszą adwokat sądową specjalizującą się w sprawach kryminalnych. Jest twarda i nieugięta, gdyż wie, że rozprawę wygrywa ten, kto ma mocne argumenty i dowody. Chociaż Kate lubi wygrywać to przede wszystkim stoi po stronie prawdy i ofiar gwałtów, czy innych brutalnych przestępstw. Jednak czasem przestępcy udaje się uniknąć wymiarowi sprawiedliwości. Kiedy kobieta przegrywa kolejną rozprawę dotyczącą gwałtu, jest załamana

Jednak wkrótce na biurko Kate trafia nowa sprawa, która ma wynieść ją ponownie na szczyt.

James jest ministrem w rządzie, kochającym ojcem i mężem oraz przystojnym mężczyzną. Sophie nigdy nie sądziła, że mąż mógłby ją okłamać. Była szczęśliwa i dumna z rodziny jaką tworzyli. Jednak kiedy na jaw wychodzi oskarżenie przeciw mężowi, życie jej i całej rodziny zostaje wywrócone do góry nogami. Kobieta wierzy w niewinność męża i lojalnie trwa przy jego boku, ale z czasem niewielkie odłamki prawdy, które odkrywa, sprawiają, że zaczyna wątpić w męża.

Kate jest zdeterminowana, aby udowodnić winę Jamesa. Jednak jest to również okazja, aby pomścić własne krzywdy z przeszłości, które wpłynęły na jej dotychczasowe życie i przez lata nie dawały o sobie zapomnieć. 

"Anatomia skandalu" to historia dwóch kobiet. Silnych, opanowanych i broniących tego, co uważają za słuszne. Kate poznajemy jako osobę, która skryła się za swoim murem. Jest tajemnicza, nieodgadniona i dopiero z czasem poznajemy jej przeszłość i to dlaczego stała się taką, a nie inną osobą. 

Sophie z kolei poznajemy jako kobietę, rodzinną, szczęśliwą z życia, które prowadzi. Jednak z czasem ta bańka pęka, a ona musi zmierzyć się z siecią kłamstw i maskami stworzonymi przez jej męża. 

Autorka do fabuły wplotła wydarzenia z przeszłości, które odbywały się w 1992 roku i w 1993 roku. Opowiadane są one z perspektywy Holly. I to za jej pośrednictwem poznajemy młodość Sophie i Jamesa, które mają wpływ na to co dzieje się w teraźniejszości. Właśnie ta kwestia mnie najbardziej w tej książce zaskoczyła. Przez długi czas nie wiedziałam, co takiego postać Holly wznosi do fabuły, a potem autorka rzuciła taką bombę, że aż rozdziawiłam buzię z wrażenia. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. 

Książka pokazuje, że nawet podczas kilku lat małżeństwa możemy nie znać drugiej osoby tak jak nam się wydaje. Skupia się na pytaniu, czy będąc bogatym i uprzywilejowanym można uniknąć wymiaru sprawiedliwości? Jak bardzo trzeba być złym i zepsutym, żeby naginać prawdę dla własnych korzyści? Czy za błędy z przeszłości nigdy nie odpowiemy i będziemy żyć z nimi bezkarnie?

"Anatomia skandalu" nie posiada wartkiej akcji, co trochę jednak mi przeszkadzało, bo jest raczej powolna. Za to nie brak jej napięcia, wyrazistych postaci i zaskakującego zwrotu akcji. Autorka postarała się o pokazanie nam jak wyglądają procedury sądowe i zrobiła to w bardzo ciekawy sposób. Ja książkę pochłonęłam w parę godzin i uważam, że dobrze spożytkowałam przy niej czas, chociaż nie sprawiła, że czułam jakiegoś wielkiego zachwycenia jak inni. 

Link do opinii
Inne książki autora
Słodki smak miłości
Sarah Vaughan0
Okładka ksiązki - Słodki smak miłości

Rok 1966, Kathleen Eaden, autorka felietonów kulinarnych i żona właściciela sieci supermarketów, wydaje ,,Sztukę pieczenia", książkę kucharską pełną porad...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy