Amelia

Ocena: 4.86 (21 głosów)
Inne wydania:

Pewnego słonecznego dnia na progu uroczej, starej kamieniczki w miasteczku o nazwie Zabajka stanęła dziewczyna. Otworzyła szeroko drzwi i uśmiechnęła się do świata. Jaśmin pachniał oszałamiająco a drzewa zieleniły się intensywnie obmyte porannym deszczem. Dziewczyna omiotła spojrzeniem senne miasteczko - Tak, tu będzie mi dobrze - pomyślała. - Tu zostanę. Tajemnicza postać o pięknych, czarnych oczach zburzyła spokój mieszkańców Zabajki. Skąd się tutaj znalazła? Jaka jest jej historia? Czy list, kurczowo ściskany w drobnych dłoniach to jedyne, co pozostało dziewczynie bez przeszłości? I w końcu: czy rzeczywiście ma na imię Amelia? Piękna opowieść o małym miasteczku, zagubionym wśród sosnowych lasów, i uroczej cukierence, gdzie czas płynie inaczej. Opowieść o pamięci, która czyni nas tym, kim jesteśmy. O nadziei, że nawet jeśli utracimy przeszłość, to przyszłość wciąż należy do nas. Cała historia Amelii, czarnookiej dziewczyny, która nie miała nic…prócz marzeń

Informacje dodatkowe o Amelia :

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8075-038-8
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Ilustracje:Katarzyna Michalak/Natalia Ciobanu

więcej

Kup książkę Amelia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Myślę że na świecie musi istnieć zło, żebyśmy doceniali istnienie dobra [...]. Musi istnieć dramat, żebyśmy czekali na szczęście. Gdyby nie istniała nienawiść, nie znalibyśmy, co to miłość.


Więcej

Tak los nie przebiera w środkach i czasami dostajemy od niego lekcję życia, która nas niemal łamie. Ale los bywa również nieskończenie łaskawy. I jeżeli czasem odbiera nam szczęście, to tylko po to, byśmy docenili jego wspaniały smak. W przeciwnym razie nie wiedzielibyśmy, kiedy jesteśmy szczęśliwi, a kiedy nie. I wtedy świat rzeczywiście stałby się piekłem na ziemi.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Amelia - opinie o książce

Kupiona dawno temu, bo bardzo miałam na nią ochotę, jednak wciąż - mimo różnych założeń - nie mogłam jakoś wcisnąć jej w grafik. A szkoda, bo to świetny relaks, lekka i przyjemna bajka.
 
 
Jest maj. W miasteczku Zabajka koło Tucholi w jednej z kamieniczek przy rynku budzi się Amelia. Choć tak naprawdę nie jest pewna czy to jej prawdziwe imię. Dom dostała od tajemniczego T. o czym dowiedziała się z listu. Jest zagubiona, nic nie pamięta, bowiem doznała urazu głowy i ma amnezję.
 
Wśród sosnowych lasów i jezior dziewczyna odnajduje prawdziwą przyjaźń, stawia czoło przeciwnościom losu, stara się przypomnieć sobie kim jest, ale musi się zmierzyć się też z zagadkową przeszłością. Jedyne co jej pamięć zachowała to przepisy na słodkości, z czego bohaterka skrzętnie korzysta.
Czy uda jej się odzyskać pamięć? Czy dowie się kim jest T.? A kto przyczynił się do jej wypadku? Co zdarzyło się tamtej nocy?

  


Amelia jest jak wróżka z bajek. Kocha świat i życie, jest pozytywnie do niego nastawiona, ma dobre serce, jest pogodna i spontaniczna. Mówi o sobie, że jest drimerką - spełnia swoje i innych marzenia jednocześnie nie poddając się z byle powodu.
Szkoda że wśród nas nie ma więcej takich ludzi...

 

 

"Amelia" to nie tylko problemy głównej bohaterki z pamięcią, ale też traumatyczna przeszłość innych postaci, która ogromnie wpływa na ich teraźniejszość. Choć można przypuszczać, że wiele wątków skończy się dobrze, to jednak nie mamy pewności które i co dla kogo będzie można określić mianem pozytywu.


W małym miasteczku kryją się małe tajemnice, później wkracza Amelia, za nią wielki świat i życie spokojnej prowincji nieco się zmienia... Fajna ta bajka, choć nie zawsze realna, zbyt wiele w niej zbiegów okoliczności, przypadków a na koniec nieco dramatyzmu, ale odpoczęłam podczas lektury.

 


Podsumowując - "Amelia" to historia o zagubionych wspomnieniach albo tych najtrudniejszych, o nadziei, wyrzutach sumienia, wdzięczności, dobrym sercu, misjach humanitarnych, prawdzie, przyjaźni i miłości. Opowieść o tym, że trzeba się odważyć na pierwszy krok a najważniejsze w życiu jest nie miejsce, ale ludzie. Przyjemna, lekka, do śmiechu i do łez książka, która zawiera wiele prawd o człowieku.

Link do opinii

„Amelia” Katarzyny Michalak to opowieść o młodej dziewczynie, która wychodzi ze szpitala, nie wie kim jest, ale posiada w kieszeni kopertę od tajemniczego T. z adresem nowego miejsca zamieszkania i pewną sumą pieniędzy „na start”. Kobieta trafia do Zabajki – małej miejscowości w Borach Tucholskich, gdzie czeka na nią własne mieszkanko w jednej z kamieniczek przy rynku. Tutaj Amelia rozpoczyna swoje nowe życie, po tym jak na skutek wypadku doznała amnezji i nie pamięta nic sprzed pobytu w szpitalu. Dziewczyna nie zna tajemniczego T., który ofiarował jej taki niecodzienny prezent, ale nowo poznani przyjaciele – mieszkańcy Zabajki pomagają jej się urządzić w nowym miejscu. Aby rzeczywistość nie wyglądała zbyt różowo wśród Zabajczan są także  osoby nieprzychylne Amelii, którym nie podoba się nowa sąsiadka. Jej pomysł z otwarciem Kawiarenki pod Różą, gdzie miałaby rozpieszczać klientów samodzielnie wykonanymi słodkościami bojkotowany jest przez miejscowych, a bez tego dziewczyna nie może zarobić na swoje utrzymanie. A i pieniądze od tajemniczego T. szybko topnieją… Kim okaże się ów nieznajomy? Czy Amelii wróci pamięć? Co spotkało dziewczynę owego feralnego dnia? Jak potoczy się jej nowe życie w Zabajce? 

Już czytając wcześniej „Kawiarenkę pod Różą” poznałam bohaterkę i jej „debiut” w Zabajce. Znaczna część wydarzeń została powtórzona, przez co jedynie połowa „Amelii” to tak naprawdę nowe wydarzenia. Szkoda, bo robiąc krótsze nawiązanie można byłoby poprowadzić jeszcze dalej ciekawe wydarzenia.
Jak wszystkie powieści autorki i tę dobrze i szybko się czyta. Losy tytułowej bohaterki naprawdę mnie zainteresowały, ale miałam nieodparte wrażenie, że to co czytam już było. I nie chodzi mi tutaj o powtórzenie początku książki, ale o fabułę – kolejny sklepik, tym razem ze słodkościami, kawiarenka z klimatem to wszystko już było. Zabajka do złudzenia przypomina Pogodną znaną ze „Sklepiku z niespodzianką”. Natomiast pomysł na historię naprawdę mi się spodobał, amnezja, stalker – to było coś nowego, co mnie zainteresowało. Tylko szkoda, że te wątki nie otrzymały innej oprawy.

„Amelię” warto przeczytać pod warunkiem, że lubicie sielskie klimaty poprzetykane problemami z przeszłości. Ale jeśli czytaliście już „Kawiarenkę pod Różą” to musicie wykazać więcej cierpliwości w powtórnej lekturze albo pominąć sporo stron. Wybór należy do Was. Przyznaję, że dałam tej książce ocenę trochę na wyrost przez sentyment do autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-06-04,
Zakochałam się w książkach Katarzyny Michalak - czyta się je jednym tchem i zarywa się dla nich nocki... "Amelia" to książka która na początku jest leniwa ciepła i nie raz można się uśmiechnąć. Książka gdzie kartki same się przewracają a im głębiej się wczytujemy tym bardziej akcja nabiera rozpędu .... końcówka książki jest na achy i echy :) "Myślę że na świecie musi istnieć zło, żebyśmy doceniali istnienie dobra (...). Musi istnieć dramat, żebyśmy czekali na szczęście. Gdyby nie istniała nienawiść, nie znalibyśmy, co to miłość." " Tak los nie przebiera w środkach i czasami dostajemy od niego lekcję życia, która nas niemal łamie. Ale los bywa również nieskończenie łaskawy. I jeżeli czasem odbiera nam szczęście, to tylko po to, byśmy docenili jego wspaniały smak. W przeciwnym razie nie wiedzielibyśmy, kiedy jesteśmy szczęśliwi, a kiedy nie. I wtedy świat rzeczywiście stałby się piekłem na ziemi." Jak dla mnie 5 z dużym plusem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Barbarka
Barbarka
Przeczytane:2017-04-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2017 r,
Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Powieść ta sprawiała mi dużo wzruszenia i radości. Jest to historia młodej dziewczyny zjawiającej się w małej mieścinie Zabajka. Amelia zjawiła się znikąd i sama do końca nie wiedząc, kim jest, sprawiła, że możliwe jest spełnianie marzeń. Oczywiście trzeba im tylko trochę w tym pomóc, co głównej bohaterce Amelii wychodzi bardzo dobrze. Dowiemy się także, jak pojawienie tej dziewczyny odmieniło życie mieszkańców. Polecam na szare wieczory z gorąca herbatką i zapachem czekolady.
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2016-01-03, Ocena: 3, Przeczytałam, 12 książek w 2016 roku,
Książki Katarzyny Michalak mają w sobie to coś. Po mimo, że fabuła jest bardzo podobna do poprzednich, to mimo to chętnie sięgam po książki tej autorki. Spory fragment tej książki przeczytałam już wcześniej w bodajże "Przepis na szczęście". Książkę bardzo szybko się czyta chociaż nie mogę stwierdzić że wciągnęła mnie ona bez reszty. Jak dla mnie jest to książka na wieczór po dniu ciężkiej pracy myślowej gdyż nie wymaga ona skomplikowanych procesów myślowych od czytelnika.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-01-08, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
Amelia to młoda i trochę naiwna dziewczyna, która pojawia się w Zabajce i próbuje nieźle zamieszać mieszkańcom w głowach i sercach, nawet tych zatwardziałych. Dziewczyna cierpi na amnezję, nie potrafi powiedzieć kim jest, co robiła, ma tylko jeden cel spełniać ludzkie marzenia, dawać szczęście, tym których los nie oszczędzał, zostali skrzywdzeni lub przeżyli traumatyczne chwile. "Przeszłości nie można zmienić ani wymazać z pamięci. Można się z nią pogodzić i żyć dalej, można wybaczyć. Można wreszcie odwrócić się od tego, co było i spojrzeć w przyszłość..."
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-04-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Zaczęłam czytać i coś mi nie pasowało, gdyż miałam wrażenie, że już to gdzieś było. Zaczęłam drążyć i okazało się, że początek to nic innego jak "Kawiarenka pod różą" z tą tylko różnicą, że brak tam przepisów, natomiast dalszy ciąg jak najbardziej mnie usatysfakcjonował. Poznałam dalsze losy głównej bohaterki - tytułowej Amelii, która straciła pamięć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2016-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 ksiazki 2016,
Świetna ksiazka, która bardzo szybko sie czyta. Głowna bohaterka pojawia sie w Zabajce majac w kieszeni 10tysiecy, list i kluczyk do kamieniczki. Niestety straciła pamięć i nic nie pamięta. Tu poznaje ludzi ktorzy wiedza jeszcze, co to jest miłość i przyjźń. Jest to powiesc o nadziei. Ksenia i Tosia bardzo kibicuja Amelii.
Link do opinii
Kolejna książka K. Michalak,którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie oczekując na rozwój sytuacji i uwikłane historie bohaterów.Głowna bohaterka Amelia budzi się w szpitalu po wypadku w wyniku którego traci pamięć,los jest dla niej jednak łaskawy bo w nowym miejscu odnajduje szczęście i miłość.Amelia otwiera cukiernię w Zabajce,tworzy prawdziwe cuda sztuki cukierniczej............
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-02-15, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2016 r.,
Sięgnęłam po najnowszą książkę Katarzyny Michalak ,,Amelia" i...coś mnie trafiło. Ale o tym w dalszej części. Główna bohaterka Amelia pojawia się w Zabajce, bo tam ją skierował liścik znaleziony w kieszeni nie jej kurtki. Kobieta jest po ciężkim wypadku, miała ranę ciętą głowy i cierpi na zanik pamięci. Ale nie przeszkadza jej to w cieszeniu się życiem. Entuzjastycznie wita się z miasteczkiem i wszystkimi mieszkańcami, będącymi akurat na rynku. Ruch na chwilę zamiera po okrzyku kobiety: Goooood moooorning, Zabajko! (s. 7). Po chwili już ma pierwszych gości, trzy Gracje, czyli srogą wójtową Oleksę z asystą, a potem Tosię z przedszkola i Ksenię z apteki. Nić porozumienia zawiązała się od razu. Do grona przyjaciółek niebawem dołączyła Marylka ze sklepu. Pojawia się też przystojniak, czyli Olgierd, brat Tosi. Sytuacja jest o tyle ciekawa i pełna niejasności, gdyż Amelia nie jest Amelią. Nie wie, kim jest. Została znaleziona z rozciętą głową i w za dużej kurtce, w kieszeni której była koperta, a w niej dziwna kartka z krótką wiadomością od tajemniczego T. i pieniądze. Z liściku wynikało, że młoda kobieta ma na imię Amelia. Zgodnie z instrukcją z listu pojawiła się w Zabajce i zamieszkała w kamienicy. W tym budynku mieszka i szykuje swoją kawiarenkę, Kawiarenkę pod Różą. Mówi Wam to coś? Wszystko się zmienia, gdy w progu jej kamienicy pojawia się tajemniczy T. i żąda widzenia się z Melanią. Amelia niewiele wie o sobie - kocha niezapominajki i róże oraz umie piec słodkości! I wie jeszcze jedno. Jest drimerką, lubi drimować. Życiową pasją Amelii było spełnianie marzeń. (s. 145) Bohaterka spełnia życzenia swoje i swoich nowych przyjaciółek, ale nie tylko. Cóż, gdy zaczęłam czytać ,,Amelię", przeżyłam d?já vu. Niespełna pół roku temu czytałam ,,Kawiarenkę pod Różą", choć nie za wiele było tam co czytać. Wczoraj w bibliotece jeszcze porównywałam oba teksty. Toćka w toćkę. Ruszyło mnie to, jak nie wiem co! Jak sens jest pisać to samo w dwóch różnych książkach? Czemu ktoś plagiatuje samego siebie? W ,,Kawiarence pod Różą" są przepisy, w ,,Amelii" ich nie ma, za to jest cała fabuła z poprzedniczki plus dalszy rozwój wydarzeń. Jeśli ktoś czytał ,,Kawiarenkę", niech zacznie od strony 123. Poza tym zauważalny jest schematyzm w ostatnich książkach obyczajowych pani Michalak: 3 przyjaciółki, kawiarenka lub sklepik, przystojniak, jakieś zwierzę, mała społeczność, domki z ogródkami, miłość, szczęście, marzenia, turbulencje życiowe. Wszechwiedzący narrator, zbyt często wybiegał w przyszłość i sygnalizował czytelnikowi to i owo. Niezbyt moim zdaniem udane zakończenie. O jedną osobę w nim za dużo. Do tego dochodzą różne błędy. 'Mi' na początku zdania, potoczny zapis 'w tę i we w tę', ortografia te się kłania w pas - nazwy mieszkańców miast i wsi pisze się małą literą, a więc zabajczanie, a nie Zabajczanie. Nie wiem po co były wprowadzone (chyba 2) archaiczne słowa, np.: 'nie turbuj'. I wydawnictwo się popsuło, i autorka wpadła w sidła pisania na akord. I te drimerka i drimować... Czy naprawdę nie można napisać po polsku: marzycielka?, spełnianie marzeń? Czy naprawdę piękne polskie słowa muszą być wypierane przez amerykanizmy? Co nowego? Autorka tylko porusza temat stalkingu, akcji humanitarnych i pedofilstwa wśród najbliższych dziecku osób. To tak naprawdę tylko zasygnalizowanie problemów, ale bardzo ważne moim zdaniem. Czytelnik otrzymał podstawowe informacje podane w bardzo przystępny sposób. Ja generalnie się zawiodłam na tej powieści, jak i jej autorce. Dobrze się czyta powieść, nie powiem, ale nie lubię powtarzalności i różnych błędów. No i nie lubię, gdy czytam o słodkich wypiekach, a nie mam nic słodkiego pod ręką. I taki cytat na koniec ;) A skoro się coś kocha, należy się tym zająć jak najtroskliwiej. (s. 109)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pilar
Pilar
Przeczytane:2015-12-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
- nowa, trzymająca i pełna ciepła książka Pani Kasi. Każdy, kto lubi jej książki powinien sięgnąć po tą właśnie pozycję. ,,Goooood moooorning, Zabajko!" - jest chyba najlepszy cytat roku ?
Link do opinii
Avatar użytkownika - marta79
marta79
Przeczytane:2015-12-28, Ocena: 5, Przeczytałam, posiadam,
Właśnie skończyłam czytać i jestem usatysfakcjonowana tą powieścią.Jest to kontynuacja "Kawiarenki pod różą" jednak śmiało można sięgnąć po "Amelię" bez czytania tej pierwszej części,bo początek jest taki sam jak treść kawiarenki oprócz przepisów.Historia fajna,zwyczajnie niezwyczajna o ludzkich losach-cierpieniu,przemocy jaka dotyka zwyczajnych ludzi i rodzącej się miłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kingaz86
kingaz86
Przeczytane:2015-11-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 w 2015 :), Mam,
6 to za słaba ocena :) Pewnego słonecznego dnia na progu uroczej, starej kamieniczki w miasteczku o nazwie Zabajka stanęła dziewczyna. Otworzyła szeroko drzwi i uśmiechnęła się do świata. Jaśmin pachniał oszałamiająco a drzewa zieleniły się intensywnie obmyte porannym deszczem. Dziewczyna omiotła spojrzeniem senne miasteczko - Tak, tu będzie mi dobrze - pomyślała. - Tu zostanę. Tajemnicza postać o pięknych, czarnych oczach zburzyła spokój mieszkańców Zabajki. Skąd się tutaj znalazła? Jaka jest jej historia? Czy list, kurczowo ściskany w drobnych dłoniach to jedyne, co pozostało dziewczynie bez przeszłości? I w końcu: czy rzeczywiście ma na imię Amelia? Piękna opowieść o małym miasteczku, zagubionym wśród sosnowych lasów, i uroczej cukierence, gdzie czas płynie inaczej. Opowieść o pamięci, która czyni nas tym, kim jesteśmy. O nadziei, że nawet jeśli utracimy przeszłość, to przyszłość wciąż należy do nas. Cała historia Amelii, czarnookiej dziewczyny, która nie miała nic...prócz marzeń
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2024-04-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Tytułowa Amelia jest równocześnie główną bohaterką niniejszej historii. To dziewczyna, której przychodzi rozpocząć życie z białą kartą. Może wybrać sobie między innymi datę własnych urodzin... Dlaczego? Ponieważ niczego nie pamięta ze swojej przeszłości. Pojawia się w Zabajce, po wyjściu ze szpitala i początkowo budzi różne emocje. Jej entuzjastyczne przywitanie pierwszego dnia pobytu w nowym miejscu, mocno zapisuje się w pamięci nie tylko bohaterów, czytelników także. Jest niezwykle zagadkową osobą, ale z upływem dni skrada serca sąsiadów. Zagadkowy pozostaje jednak list, który otrzymała podpisany literą T. Nic jej to nie mówi, ale nie można się temu dziwić. Wiadomo. Amnezja rządzi się własnymi prawami. Raczej nie ma innego wyjścia jak uzbroić się w cierpliwość. Może odpowiedź sama przyjdzie?

Tymczasem dziewczyna krok po kroku tak bardzo zadamawia się w starej kamieniczce, że zaczyna rozkręcać słodki biznes. Z pomocą życzliwych ludzi powstaje Kawiarenka pod Różą.

Trzeba sobie osładzać życie, prawda?

I mieć zajęcie.

Założony zostaje również ogród.

Miałam nieodparte wrażenie, że woń kwiatów naprawdę dociera i do mnie. Pewnie bardzo wczułam się w powieść. Historia bardzo przypadła mi do gustu. Pozytywny wydźwięk pośród trudów życia postaci. Chęć spełniania pragnień, nie tylko własnych. Empatia, serdeczność, przyjaźń i rzecz jasna miłość. Muszę przyznać, że wykreowane przez Panią Michalak postacie męskie mają w sobie to coś. Olgierda stawiam koło Łukasza z ,,Ogrodu Kamili". Oczywiście na drugim miejscu, ale jednak!

A tak z ciekawości...

Chcielibyście rozpocząć życie raz jeszcze? Dla mnie sytuacja, w której znalazła się Amelia, była bardzo trudna i za nic w świecie nie chciałabym tego doświadczyć. Trzeba przyznać, że dziewczyna jest niezwykle silna, że to udźwignęła z takim pozytywnym podejściem!

Taką przyjaciółkę mogłabym mieć!

 

Link do opinii

Piękna,magiczna historia dziewczyny, która straciła pamięć od uderzenia w głowę. Pomimo tego że jest sama wśród obcych mieszczan Zabajki, radosna aura jej nie odpuszcza. Poznaje kilka bratnich dusz i wypełnia swoją misje. Jest drimerką. Chce spełnić marzenia przyjaciół oraz ludzi którzy nie darzyli jej sympatią. Jednak Amelia jest tak dobrą, radosną osobą, że wszystko się jej udaje. Nawet jak życie daje jej przeszkody to i tak z pomocą przyjaciół je pokonuje. Otwiera wymarzoną kawiarenke, zaczyna przypominać swoją przeszłość a nawet odnajduje siostre. Najważniejsze że odnajduje miłość. Dla Amelii teraz najważniejsza jest przyszłość w Zabajce wraz z przyjaciółmi niż poznawanie trudnej i smutnej przeszłości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - salemeczka
salemeczka
Przeczytane:2017-12-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017,
Avatar użytkownika - iza380
iza380
Przeczytane:2016-11-29, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 KSIĄŻKI 2016,
Inne książki autora
Kropla nadziei
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Kropla nadziei

Każdy pragnie być kochany, każdy, bez wyjątku. Miłość jest nam niezbędna do życia jak oddychanie, a kto twierdzi inaczej, ten kłamie - albo jest bez serca...

Powrót do Ferrinu
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Powrót do Ferrinu

Gra nigdy się nie kończy... Tajemniczy i okrutny świat Ferrinu, upomni się o Anaelę po raz drugi. Będzie musiała stawić czoła brutalnym wrogom, mrocznym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy