Aleja Niepodległości

Ocena: 0 (0 głosów)
"""Myślisz, że życie ma jaja?, zapytał Krystian, życie jest rodzaju nijakiego. Były to dla Krystiana słowa prorocze, choć nie mógł jeszcze wtedy wiedzieć, jak bardzo nijakiego rodzaju stanie się jego własne życie"". Bohater Alei Niepodległości to życiowy nieudacznik, frustrat i niespełniony artysta, który samotne wieczory spędza przed komputerem z butelką w ręku. Przybliżająca się „magiczna czterdziestka” nie jest dla niego cezurą, podrygiem samczego szaleństwa ani rewolucyjnym zrywem drugiej młodości. To gorzki lament nad zmarnowanym talentem i przegapionym życiem. Upływające dni nie przerażają, gdy tak łatwo skutecznie i tanio zabić nadmiar czasu. Plany nie powstają, gdy nie wiadomo, kto i po co miałby trwonić na nie więdnące siły. Varga przyzwyczaił swoich czytelników do uderzająco trafnych, wyrazistych i nieprzyjemnych diagnoz. Wyszydzona rzeczywistość śmieszy, ale to tylko nerwowy chichot, bo pod pozorami parodii rozpoznajemy niewygodną swojskość. Tym razem zwierciadło, które Varga podstawia bohaterowi, pokazuje oblicze, jakiego nikt nie chciałby ujrzeć..."

Informacje dodatkowe o Aleja Niepodległości:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2010-03-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7536-135-3
Liczba stron: 272

więcej

Kup książkę Aleja Niepodległości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Aleja Niepodległości - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2019-03-10,

'' Aleja Niepodległości '' Krzysztofa Vargi,polskiego pisarza ,więgierskiego pochodzenia  to powieść Wydana przez wydawnictwo Czarne w marcu 2010 roku.
To powieść nostalgia ,powieść rozliczenie , powieść melancholia..Bohaterami tejże, są dwaj koledzy ze szkolnej ławy Krystian Apostata i Jakub Fidelis.Postacie te posłużyły autorowi do pokazania różnic w podejściu do życia w pięknych latach 80 - tych i później,w czasach szybkich przemian ,kiedy trzeba było się otrząsnąć i łapać okazje wybicia się ,zarobienia ,wypłynięcia .Już sam początek jest intrygujący ,ponieważ poznajemy Krystiana Apostatę w chwili jego śmierci ,ginie on w katastrofie lotniczej ,a ostatnie co widzi przed wybuchem bomby w samolocie którym leci do Ameryki ,to zdjęcie w kolorowym czasopiśmie swojego przyjaciela Jakuba Fidelisa z bardzo przerażoną miną.Potem jesteśmy świadkami swoistych retrospekcji pokazujących nam w powolnie snującej się opowieści życie obu panów ,jakże różniące się od siebie .Krystian Apostata można by rzec od urodzenia ma pod przysłowiową '' górkę '' Już samo to że urodził się w samego Sylwestra pozbawiało go jednego święta ,bo i Nadejście Nowego Roku i swoje urodziny wypadało mu świętować  w tym samym czasie.Matka Krystiana pewnego pięknego dnia po prostu go opuściła ,wyszła z domu i  nie wróciła, jej syn nigdy miał się nie dowiedzieć co się z nią stało,parę lat później ojciec chwytający ostatnią młodość również odszedł do swojej sekretarki - kochanki zostawiając małego Krystianka na wychowanie ciotce ,po której miał kiedyś odziedziczyć mieszkanie na ostatnim piętrze starej kamienicy i zawistne sąsiadki ,które nie były na tyle uprzywilejowane w tamtych trudnych czasach by kupować w '' specjalnych ''sklepach.W przeciwieństwie do Jakuba Fidelisa ''Pierwszego Tancerza Rzeczypospolitej '' Krystian nie ma nic .Jest sfrustrowanym prawie czterdziestolatkiem ,staczającym się w menelstwo coraz niżej i coraz szybciej. Jest samotnym i niespełnionym chałturzącym grafikiem komputerowym z aspiracjami (czysto teorytecznymi) artystycznymi.Jest życiowym bankrutem, pechowcem ,nie ma przyjaciół (karierę Fidelisa swojego niby przyjaciela częściej śledzi w kolorowych pisemkach niż spotyka się z nim na żywo) ,kobiety ,bo jego Kasia Kabotyn ,też w końcu wyprowadziła się do...tak do Jakuba Fidelisa.Nawet wiecznie zrzędząca ciotka ,powtarzała widząc w telewizji Wielkiego Tancerza  ,że szkoda że to nie on jest jej siostrzeńcem zamiast Krystian.Nasz bohater całe dnie spędza  na piciu ,a noce na oglądaniu internetowej pornografii i onanizowaniu się .Jedyną jego rozrywką bywają  telefony pań z telemarketniu ,a właściwie jedyną osobą z którą się zaprzyjaźnił jest  inny menel ,parę lat starszy od Krystina ,Pan Grześ ,który mieszka ze swoją samotnością i starym owczarkiem niemieckim o jednym oku ,którego kiedyś głodnego i zmęczonego znalazł pod blokiem.Tak to Apostata ani się obejrzał jak w swej życiowej bezradności i bezczynności dobrnął do magicznej czterdziestki.To dobry czas na rozliczenia ze sobą z życiem z kolegami na spotkaniu klasowym ,to też czas na powolne odchodzenie tychże kolegów, bo przecież  '' Przekroczyłeś już smugę cienia i teraz już wszystko będzie się kończyć,będą się zamykać kolejne aplikacje na twoim życiowym pulpicie i niedługo zgaśnie też ekran,inie będzie już niczego ,wszystko się wymaże i zniknie bez śladu ''. Życiowy ekran Krystiana Apostaty zgasł zaraz na początku powieści ,wysoko w przestworzach i przynajmniej śmierć miał nie prozaiczną ,Jakub Fidelis dla odmiany po ciekawym i pracowitym życiu celebryty '' dostał '' śmierć w zwyczajnym wypadku drogowym ,w tym samym dniu tylko parę godzin później niż Krystian ...To bardzo dobra książka ,chociaż naprawdę nie łatwa i moim zdaniem smutna ,pokazuje że życie to tak naprawdę loteria ,chociaż wiele zależy od nas,jak będziemy w to życie '' grać '' i czego będziemy od niego oczekiwać ,mimo że '' miasto zniknęło pod plastikowym oceanem,stało się jednym wielkim bilbordowym rzygiem '' (str.93) a ludzie '' (...) ludzie zrobili się od pewnego czasu bardziej powściągliwi,nie wypadało okazywać przesadnych emocji,emocje były już tylko na sprzedaż,więc głupotą byłoby ich darmowe rozdawanie na ulicy,w ten sposób psuje się rynek. '' (str.84). Autorowi można wierzyć '' na słowo '' wie o czym pisze wszak sam jest równolatkiem obu panów Apostaty i Fidelisa.Mnie ta książka przygnębiła i spowodowała moją osobistą retrospekcję.Sprowokowała do zastanowienia i przemyśleń.A przecież na to też trzeba znaleźć czas w tym naszym życiowym pędzie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anusss1
Anusss1
Przeczytane:2013-07-08, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Nagrobek z lastryko
Krzysztof Varga0
Okładka ksiązki - Nagrobek z lastryko

Być może to jedna z najsmutniejszych książek, jaką napisano w ostatnich latach. Doskonały dokument naszych czasów. Wyrazista, podana z doskonałą ostrością...

Czardasz z mangalicą
Krzysztof Varga0
Okładka ksiązki - Czardasz z mangalicą

Polacy kochają Węgrów, choć właściwie nie bardzo wiedzą dlaczego. Krzysztof Varga, w którego żyłach płynie półwęgierska, półpolska krew, doskonale więc...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy