Alchemia. Wprowadzenie do psychologii i symboliki jest zbiorem wykładów Marie-Louise von Franz wygłoszonych w Instytucie C.G. Junga w Zurichu w 1959 roku. Autorka odwołuje się w nich do oryginalnych tekstów historycznych, analizując alchemię grecką, arabską i europejską. Prace alchemików według psychologii analitycznej stanowiły poszukiwanie związku pomiędzy psychiką a materią. Dzięki temu język alchemiczny pozwala na symboliczny opis procesu indywiduacji i leczenia w psychoanalitycznej terapii. Symbole alchemiczne, jak pokazuje von Franz, nadal pojawiają się w psychice współczesnego człowieka, w jego snach i wytworach artystycznych, kompensując w ten sposób racjonalistyczny kierunek rozwoju cywilizacji zachodniej.
Książka stanowi doskonałe wprowadzenie w alchemiczne prace Junga i historię zachodniej cywilizacji, a jednocześnie zawiera pogłębioną analizę znaczenia i symboliki alchemii. Jest wartościową pozycją zarówno dla czytelników zainteresowanych psychologią analityczną, jak i dla specjalistów zajmujących się jej klinicznym aspektem.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015-09-21
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 320
Przeczytane:2015-10-04, Przeczytałam,
Alchemia czyli połączenie symboliki z psychologią
Marie-Louise von Franz to szwajcarska psychoanalityk, będąca w ścisłej współpracy z Carlem Jungiem, wybitnym przedstawicielem tej dziedziny. „Alchemia – wprowadzenie do symboliki i psychologii” to pierwsze wydanie książki tej autorki wydanej w 1980 roku (rychło w czas…) – nie ma co narzekać, pozostałe jej książki w większości w ogóle nie ujrzały światła w naszym kraju, a szkoda. Marie-Louise skupiała się na analizie baśni i snów oraz alchemii, reprezentująca psychologię analityczną Carla Junga (przeciwieństwo psychoanalizy Zygmunta Freuda).
Od dawien dawna wierzono, że nasze sny znaczą coś więcej niż ich dosłowny przekład – są wyrazem naszych ukrytych pragnień (Jung) lub konfliktu na drodze id-superego (Freud). Nie bez pardonu wszędzie można znaleźć interpretacje naszych snów, a nasze babki mówiły o odwrotności ich znaczenia (pogrzeb-będzie dobrze, ślub-tragedia niechybnie się zdarzy). Lubimy wierzyć w to, że nasze majaki senne coś znaczą – wtedy przynajmniej możemy je jakoś wyjaśnić, a jako istoty rozumne nie lubimy rzeczy niewyjaśnialnych.
„Alchemia […]” to zbiór wykładów przeprowadzonych przez von Franz w Instytucie C. G. Junga w Zurichu. Choć alchemia kojarzy nam się przede wszystkim z magiczną sztuką (vide kamień filozoficzny), iście parapsychologiczną, to jest to jednak znacznie bardziej złożona dziedzina, łącząca w sobie elementy chemii, psychologii, medycyny, astrologii i nawet fizyki. Jej rola zawsze spadała gdzieś bardzo nisko w hierarchii ważności i nigdy poza niektórymi aspektami psychologii nie została wybitnie doceniona (może dawniej, kiedy słowo alchemik nie wzbudzało śmiechu, lecz szacunek). Mam takie smutne wrażenie, że alchemia nigdy nie była traktowania tak poważnie jak inne nauki, choć wniosła do świata wiedzy swoją cząstkę materii.
W książce poznajemy alchemię grecką i arabską, z czego chyba grecka jest bardziej znana niż ta druga. Choć zazwyczaj kojarzona z transmutacją materii, to jednak mieściła w sobie znacznie więcej znaczeń niż przemiana ołowiu w złoto (w tej kwestii ma jednak duże zasługi). Zawsze była to swego rodzaju hermetyczna gałąź wiedzy, którą zrozumieć mogli nieliczni – może dlatego usunęła się w cień i została wyparta przez te bardziej dostępne, jak medycyna czy chemia. Bardziej znana już była alchemia lekarska, ale to dopiero wiek XVI i słynny Paracelsus (to dawka czyni truciznę trucizną!). W średniowieczu przeżywała swój renesans i wtedy faktycznie była docenianą sztuką. Marie-Louise von Franz w swoich wykładach używa bardzo przekonujących argumentów za alchemią i łączy ją z psychologią analityczną. Wykłady są także opatrzone komentarzami od odbiorców jej lektur, co czyni je jeszcze bardziej wartościowym źródłem informacji od "korzeni" psychologii analitycznej.