Do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych zostało już niewiele czasu. Kandydaci próbują dotrzeć do jak największej rzeszy wyborców. Wydaje się, że nic nie zakłóci tego demokratycznego procesu. Ktoś jednak spróbuje zmienić bieg zdarzeń. Atak terrorystyczny przyspiesza wybór Josha Alexandra na głowę państwa. Wszystkie agencje rządowe rozpoczną poszukiwanie zamachowca. Ten jednak pozostanie on nieuchwytny. Czy Alexander poświęcił własną żonę dla zdobycia stanowiska i władzy? Kto tak naprawdę stoi za atakiem? Dyrektor CIA Irene Kennedy wszczyna własne śledztwo. Do pomocy wzywa swojego ulubionego i najlepszego agenta Mitcha Rappa, który nie waha się narazić wszystkim, aby sprawiedliwości stało się zadość. Vince Flynn, absolutny mistrz thrillera politycznego, ukończył Uniwersytet St Thomas w St Paul. Jego poprzednie książki Przerwane kadencje, Przejęcie władzy, Trzecia opcja, Podział władzy, Władza wykonawcza, Dzień Pamięci i Zgoda na zabijanie trafiły na długo na listę bestsellerów New York Timesa .
Informacje dodatkowe o Akt zdrady:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7510-137-9
Liczba stron: 328
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2019-05-18, Ocena: 3, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Mam,
Książka trafiła w moje ręce przez czysty przypadek, metodą na chybił trafił. Czekając na przyjaciółkę musiałam czymś się zająć. Moje zezowate szczęście sprawiło, że zaczynam jakąś serię po raz enty od końca bo „Akt zdrady” jest dziewiątym tomem cyklu „Mitch Rapp” pióra Vince'a Flynna. Jednak nie miałam najmniejszego problemu by połapać się, kto jest kim i o co chodzi.
W Stanach Zjednoczonych zbliżają się wybory prezydenckie. Wydaje się, że już nic nie jest w stanie ich zakłócić. Jednak w ich przededniu dochodzi do zamachu na najważniejszego kandydata. W wyniku tego ginie jego żona. Szybko okazuje się, że wielu osobom zależy na tym, by śledztwo w tej sprawie zostało jak najszybciej umorzone. Jednak jest ktoś, komu zależy na wyjaśnieniu sprawy.
Mitch Rapp – superagent, dla którego nie ma zadania niemożliwego. Sprawdzi się w każdej sytuacji bo charakteryzuje się brakiem sumienia. Bez skrupułów torturuje, zabija i wykorzystuje wszelkie kontakty by osiągnąć swój cel. Bawi go igranie innym na nosie. Może i jest super ale nie polubiłam go. Jest jak dla mnie zbyt skupiony na osiągnięciu celu.
Książkę czytało się mi bardzo szybko ale to dlatego, że w głównej mierze składała się z dialogów. Cała historia jest dla mnie jakaś taka miałka, mało wciągająca. Niby było wszystko co powinno być w thrillerze politycznym – intryga, polityka, strzelanina, zdrada. Ale zabrakło mi czegoś. Może kogoś, komu mogłabym kibicować....
Powieść jak na thriller polityczny jest raczej słaba. Kryminałem też nie jest. Nużyła mnie, czytałam ją na raty i to mocno rozłożone w czasie. Szkoda, bo zapowiadała się ciekawie. Nie wiem czy sięgnę po wcześniejsze tomy. Jeśli już to chyba dla porównania. Nawet nie wiem komu mogłabym ją polecieć. Chyba na zabicie czasu w autobusie bądź pociągu.