Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013-04-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 402
Wzięłam do ręki drugą z książek pani Kwiatkowskiej, ponieważ poprzednia mnie bardzo zrelaksowała. Tym razem Księstwo Poznańskie, znów dworek, na który trzeba się jakoś dostać, bo dokonana jest zbrodnia, która Janowi jest nie do końca oczywista. Brat zabija brata? Z powodu fortunki? Czy to na pewno takie oczywiste? Trzeba się dowiedzieć za wszelką cenę. Piękna pogoda, leniwe wakacje i leniwe tempo książki, czego chcieć więcej?
"Abel i Kain" to drugi tom serii przygód Jana Morawskiego, polskiego Sherlocka Holmesa, oraz jego kamerdynera, Mateusza.
Akcja powieści rozgrywa się w lipcu 1900 roku. Jan i Mateusz wybierają się na chrzciny synka przyjaciół, Julii i Tadeusza, których poznajemy w poprzednim tomie. Po drodze jednak zostają poproszeni o pomoc w wyśledzeniu mordercy pewnego młodego człowieka, najstarszego syna Adama Ponińskiego, będącego znajomym Tadeusza. Jan, rzecz jasna, nie odmawia i obaj panowie udają się od razu na miejsce zbrodni, aby przeprowadzić śledztwo. Zdradzę, że nie jest to jedyny trup w tej historii... W majątku Ponińskiego wszyscy mieszkańcy chronią seniora rodu, nie zdradzając mu grzeszków ukochanego, najstarszego syna, Adama juniora. Kiedy młody człowiek zostaje znaleziony martwy, a głównym podejrzanym staje się brat ofiary, Edward, senior prosi Jana o znalezienie dowodów na niewinność drugiego syna. Edward tymczasem milczy. Czy kogoś chroni? Kto popełnił tę zbrodnię?
Początkowo miałam wrażenie, że autorka postawiła na... opisy posiłków z braku pomysłu na tło powieści. Bohaterowie bowiem spędzają czas w majątku pana Ponińskiego głównie przy stole, nad pełnymi talerzami. Później jednak zmieniłam zdanie. Po lekturze myślę, że był to świetny zabieg, mający na celu ukazanie szlacheckiej atmosfery kraju, a przy okazji uwypuklenie postaci pana Tercjusza, który jawi się czytelnikowi jako imć pan Zagłoba. Jego umiłowanie jedzenia i jowialny charakter sprawiają, że można go szybko polubić. Byłam też pełna podziwu dla jego zdolności pochłaniania nieprzebranych ilości tych wszystkich potraw. I nie radzę czytać na głodniaka :D
Tym razem autorka stworzyła bohaterów, którzy wprowadzili do powieści sporo humoru. Prym w rozśmieszaniu wiodły dwie postacie, rezydent mieszkający u pana Ponińskiego, Tercjusz, oraz sąsiadka z pobliskiego majątku, Eufemia vel torpedowiec. Dialogi i wydarzenia z udziałem tej dwójki zdecydowanie poprawiły notowania powieści po wszechobecnym obżarstwie. Bardzo podobało mi się również uzupełnianie fabuły nowinkami z ówczesnego świata, ponieważ nasi bohaterowie ekscytowali się między innymi Nagrodą Nobla, igrzyskami olimpijskimi czy problemem heroinizmu.
Zdecydowanie polecam ten tom serii i zabieram się za kolejny.
Poznań, luty 1901 roku. Jan Morawski poszukuje znanego fałszerza banknotów, ale gdy dochodzi do morderstwa, zaczyna podejrzewać, że fałszerstwo to zaledwie...
Rok 1900. Dwór w Jeziorach pod Poznaniem. Trwają gorączkowe przygotowania do ślubu dziedziczki. Jan Morawski, przystojny, szarmancki i inteligentny...
Przeczytane:2013-05-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,