A życie toczy się dalej
Katarzyna Kalicińska

"A życie toczy się dalej" to czwarty tom serii "Mika".
Dominika dla przyjaciół Mika wszystko robi na stówę. Jak kocha to na maksa, jak pracuje to na pełnych obrotach, czerpie z życia i nie daje mu się.
Pełna ideałów, lata 90 były jej miłością. Marzenia ulecialy, a proza życia nie daje o sobie zapomnieć.
Mika wreszcie czuje się szczęśliwa. Zaręczyny z Jeremin spowodowały, że wierzy w szczęśliwe zakończenie.
Niestety czar pryska, a ukochany wraca do byłej żony.
Do tego wszystkiego dochodzi śmiertelna choroba mamy i problemy finansowe.
Przed Dominiką trudna decyzja do podjęcia.
Czy nowy początek odmieni jej życie na lepsze?

Kolejne sympatyczne spotkanie z dobrze znanymi bohaterami.
Tym razem było bardziej na smutno i autorka dostarczyła sporo zadumy czytelnikowi.
Obok problemów naszej bohaterki został poruszony temat śmierci. Niestety to on przysłonił mi pogodny odbiór książki.
Kiedy stoimy przed widmem śmierci najbliższych nam osób ból i cierpienie jest niewyobrażalne. Jak dalej żyć, jak poukładać sobie wszystko w głowie, jak uciszyć ten ból i pustkę.
Myślę, że to zostaje z nami na zawsze. Nieważne czy minie rok, pięć czy trzydzieści lat.
Mimo wszystko książka jest świetną powieścią i może Was nie złamie tak bardzo wątek śmierci jak mnie

"Czy jest gotowa zacząć od nowa jeszcze jeden raz?"

"A życie toczy się dalej" to dalsze losy Dominiki, którą poznajemy w poprzednich częściach.

Dominika ma za sobą dwa nieudane małżeństwa i kiedy trafia w końcu na tego jedynego i planuje ślub, wszystko się sypie, znowu. Dominika jest załamana. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze choroba mamy i komornik. Dziewczyna rzuca wszystko i wyjeżdża do Australii. Jednak po powrocie dopada ją szara rzeczywistości, a problemy nie zniknęły.

Podziwiam Dominikę. Mimo tego, że wszystko jest na jej głowie, a problemy się mnożą, to wie, że nie może się poddać i walczy każdego dnia.

Pani Katarzyna Kalicińska stworzyła ciepłą powieść obyczajową, napisaną prostym językiem, bardzo życiową i nie przesłodzoną.

Wiele kobiet może się utożsamiać z główną bohaterką i brać z niej przykład.

Coraz częściej spotykam się z sytuacją, gdy sięgając po jakąś książkę, nie znajduję na niej żadnej informacji dotyczącej tego, że jest ona kontynuacją wcześniejszych wydarzeń. Jest to trochę irytujące, ponieważ wówczas nie zawsze można odnaleźć się w bieżącej historii. Podobnie zdarzyło mi się w przypadku powieści ,,A życie toczy się dalej", która okazała się dalszym ciągiem losów Dominiki z serii ,,Mika", a do tego jest to już jej czwarty tom. Pierwszy ukazał się pod tytułem ,,A miało być tak pięknie", a po nim ,,Abonent czasowo niedostępny" i ,,A miał być happy end".

Pani Katarzyna Kalicińska w czwartej części serii wyposażyła fabułę w liczne przeżycia o wielu odcieniach, zabierając nas do Australii i Izraela, zestawiając ich kulturę z naszą polską mentalnością i szarością. Poza walorami poznawczymi tych krajów, mamy możliwość obserwowania pracy ekipy filmowej. Ten wątek wydaje się wiarygodny i realistyczny, gdyż autorka doskonale zna realia show-biznesu. W swoim życiu pracuje, jako producentka seriali i programów telewizyjnych, więc postanowiła przybliżyć nam specyfikę tego środowiska. Okazuje się też, że skrywa w sobie talent pisarski, gdyż dotychczasowe powieści cieszyły się dużym zainteresowaniem i znalazły wiernych czytelników.

Nie miałam możliwości przeczytania trzech pierwszych tomów o Dominice, ale nie miałam problemów z rozeznaniem się w tej historii. Brakowało mi jedynie bliższej znajomości wcześniejszych wydarzeń, więc z pewnością przeczytanie całej serii dałoby mi szerszy i głębszy obraz bohaterki i związanych z nią osób.

Tom czwarty ,,A życie toczy się dalej" czytało mi się dosyć płynnie, ze względu na życiowe problemy poruszane przez autorkę przedstawione lekkim stylem. Wprawdzie nie ze wszystkim decyzjami zgadzałam się z bohaterką, ale przez to jej osobowość wydawała się realna. Zakończenie tej części wskazuje, że to jeszcze nie koniec tej historii i z pewnością znowu będziemy mogli poznać dalsze losy Dominiki. Miejmy nadzieję, że znajdzie w końcu to, czego szuka.