Ciepła historia o tym, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie.
Dowcipna i wzruszająca, ciepła i ironiczna, kpiarska i sentymentalna, a nade wszystko krzepiąca - taka jest książka "A właśnie że tak!". To powieść o spełnianiu marzeń, życiu na przekór obowiązującym schematom, dążeniu do celu, nie zawsze łatwych wyborach oraz o tym, że wbrew pozorom nigdy nie jest za późno. Na nic!
Alina, Irena, Jolka i Klara wiodą życie odmienne od tego, o jakim marzyły. Żona, wdowa, panna, rozwódka wchodzą w narzucone im przez społeczeństwo role i stereotypy. Ale jak długo można robić to, na co nie ma się najmniejszej nawet ochoty? Wybór wydaje się prosty: żyć jak wszyscy albo żyć po swojemu. Łatwo podjąć decyzję, trudniej ją zrealizować. Najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, lecz nikt nie powiedział, że trzeba będzie iść pod górkę. W dodatku całkiem stromą...
Justyna Szymańska (ur. 1978)
Dziennikarka, tekściarka, autorka powieści. Interesuje się legendą i twórczością Agnieszki Osieckiej, historią kabaretu literackiego oraz medycyną niekonwencjonalną. Pasjonuje ją sztuka manualna. "A właśnie że tak!" jest jej trzecią książką.
Informacje dodatkowe o A właśnie że tak! :
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788376481678
Liczba stron: 224
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Ocena: 5, Przeczytałam,
"A właśnie, że tak" to druga po "Grze o miłość" książka Justyny Szymańskiej, jaką przeczytałam. Jak i poprzednia ta również opowiada o kobietach z różnych pokoleń. I podobnie jak w tamtej najbardziej odważną jest najstarsza z nich. To ona potrafi się w pełni cieszyć życiem i próbuje tym zarazić młodsze dziewczyny, motywując je do działania. Okazuje się, że warto marzyć i nie rezygnować z tych marzeń, a gdy nadarzy się okazja, by coś w swoim życiu zmienić - nie bać się tych zmian, bez względu na wiek i stan, tylko odważnie wychodzić im naprzeciw. A wtedy, gdy my stajemy się szczęśliwi, to i wszystko wokół nabiera innych wymiarów.
"A właśnie, że tak" to ciepła opowieść o perypetiach życiowych, o niespełnionych marzeniach i wynikających z tego zgorzknienia, które dopada nas na różnych etapach życia i bez względu na wiek. O stagnacji, którą ciężko przełamać. Ale przede wszystkim o tym, że to od nas zależy jak żyjemy, czy się poddajemy i wiecznie narzekamy, czy jednak staramy się o siebie zawalczyć nawet z najbliższymi, którzy w zasadzie nie mają wyjścia....muszą postarać się zaakceptować nowe i zobaczyć w nas nie przedmioty, a osoby.
Autorka swych bohaterek i ich perypetii nie traktuje lekko, ale jednak z pewną dozą humoru, co sprawia, że jest to lektura nieskomplikowana, w trakcie której kibicuje się z sympatią każdej z bohaterek :
- Alinie, która wreszcie da - poprzez catering - upust swemu kulinarnemu zacięciu i postanowi wyjechać, mimo niezadowolenia męża, do sanatorium;
- Jolce, która zacznie się realizować jako fotograf , ponadto zrozumie kto jest ważny w jej życiu,
- Irenie, która pojmie, że w jej wieku jeszcze można ułożyć sobie życie, że to żaden wstyd nie pozostać wieczną wdową,
- Klarze, która w końcu zrozumie, że mąż nigdy do niej nie wróci i że traci tylko czas, próbując nakłonić go do powrotu.
"A właśnie, że tak" czytało mi się bardzo dobrze, bo to lekka i przyjemna lektura. Lubię dobrze napisane książki, których czytanie nie tylko odpręża lecz również zaraża optymizmem, którego tak nam brakuje.