„Łączą nas różnice” – tom drugi
Główni bohaterowie powieści po powrocie z podróży poślubnej zderzają się z rzeczywistością. Zagadkowe znaki i zaskakujące wydarzenia sprawiają, że ich życie zupełnie rozmija się z wyobrażeniami i nabiera szalonego tempa. Motywy uczuciowe ustępują miejsca wątkom sensacyjnym. Na tajemnice przeszłości nakładają się dramatyczne sytuacje, które niesie codzienność. Podobnie jak w pierwszym tomie, trudne chwile równoważone są przez zabawne incydenty z udziałem nietuzinkowej bohaterki. W tle przewijają się próby zrozumienia genezy podziałów, poszukiwania jedności oraz odkrycia prawdy.
„Przeszłość kończy się dzisiaj” – tom pierwszy wydany w grudniu 2016 roku
Książkę czyta się szybko, odnajdując na jej kartach sytuacje ze swojego życia bądź z życia bliskich nam osób. (…) Tajemnice i niedomówienia z przeszłości intrygują, skłaniają do lektury. (…) Nie sposób zliczyć wątków, jakie pojawiają się na kartach tej powieści.
(Źródło: www.granice.pl, organizator konkursu na Książkę Katolicką 2017, w którym powieść ta zdobyła nagrodę internautów).
Beata Piliszek-Słowińska
Z wykształcenia ogrodniczka, ceniąca życie na wsi. Obroniła pracę doktorską z pogranicza historii gospodarczej i sadownictwa. Pracowała w redakcji czasopisma branżowego, a także prowadziła portale internetowe. Wydała tomik poezji „Rajskie jabłka”, książkę „Początki sadownictwa w Grójeckiem”, powieść obyczajową „Przeszłość kończy się dzisiaj” oraz jej dopełnienie, które trzymają Państwo w dłoni – „Łączą nas różnice”.
Wydawnictwo: AdTempus
Data wydania: 2017-09-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 365
Nagroda internautów w plebiscycie portalu granice.pl na „Najlepszą Książkę Katolicką 2018” w kategorii „Wartościowa Proza”
Trudno pisać opowieści o małżeństwie w taki sposób, by nie popaść w żadną ze skrajności. Większość współczesnych pisarzy skupia się na mrocznych stronach człowieczeństwa po to, by podważyć sens małżeństwa i wiarę w miłość. Autorom chrześcijańskim grozi skrajność przeciwna, czyli epatowanie naiwnością i brakiem realizmu w opisie człowieka oraz w analizie relacji między mężczyzną a kobietą. Beata Piliszek-Słowińska nie wpada w żadną z tych pułapek. Autorka zdaje sobie sprawę z tego, że być chrześcijaninem to być realistą. Jej powieść w fascynujący i literacko bardzo oryginalny sposób ukazuje złożoną prawdę o ludziach i ich wzajemnych relacjach. Ukazuje też złożoną prawdę o miłości między małżonkami, gdyż na co dzień miłość ta wiąże się zarówno ze świętowaniem wzajemnej bliskości i wierności, jak też z wielką nieraz ceną niepewności czy cierpienia, jakiej nie uniknie najbardziej nawet kochający mąż czy żona (Źródło: „Gość Niedzielny” 13/2018 s. 82, 83, ks. dr Marek Dziewiecki).
Cierpliwie budowane szczęście Alicji i Piotra nie jest łatwe. Tajemniczy list z przeszłości nie pozwala im świętować miodowego miesiąca. Niezamknięte sprawy Piotra burzą spokój codzienności. Nocne wizyty, ślady nieproszonych gości w ogrodzie zaczynają osaczać Alicję. Sekrety kryją się w historiach najbliższych osób. Cztery siostry i ich mężowie, dzieci, była żona, dawny narzeczony to aż nadto, by móc bez komplikacji cieszyć się własnym szczęściem. To opowieść o tym, jak przeszłość naszych bliskich staje się naszym życiem, a bagaż ich doświadczeń musimy dźwigać wspólnie. To opowieść o oczekiwaniu i stracie, porozumieniu i rozczarowaniu, szukaniu tego, co łączy, pomimo różnic. Warto, bo nagrodą jest miłość (Źródło: dr Małgorzata Peroń, krytyk literacki KUL).
Barwna, zagadkowa, tchnąca optymizmem opowieść o chłopcu, który musi odnaleźć się w zupełnie nowej sytuacji i w nieznanym, zadziwiającym miejscu...
Powieść o przeszłości i teraźniejszości, w którą wplecione jest życie czterech sióstr. Pewnego dnia list od przypadkowej osoby ujawnia istnienie nieznanego...