Literacka ofiara dla pradawnych Bogów. Piąta odsłona projektu “Słowiański Horror” trafiła pod skrzydła IX, a wraz z nią wyróżniający się autorzy polskiej literatury grozy sięgający w rodzimą przeszłość, aby przywołać z niej upiory, których słowiańska ziemia nigdy się nie pozbyła. Przewrotne, oryginalne historie pełne zarówno krwawej makabry jak i mocno uderzającej w psychikę wywrotowej wizji naszej niestabilnej rzeczywistości pojawiają się w czasie trwającej pory Welesa, który poniekąd patronuje naszemu przedsięwzięciu. Dzięki staraniom pomysłodawcy, Macieja Szymczaka, w tym niemal 500 stronicowym tomie znajdziecie opowiadania wyróżniających się polskich autorów grozy.
Wstęp do antologii napisał Michał Cetnarowski, redaktor miesięcznika “Nowa Fantastyka”.
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2021-03-01
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 494
Język oryginału: polski
Przeczytane:2021-04-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
To zbiór szesnastu opowiadań wykreowanych przez rodzimych autorów grozy. Nawiązują one do przedchrześcijańskich wierzeń i kultury dawnych słowiańskich ludów. Ludzie od zarania dziejów próbowali jakoś tłumaczyć niezrozumiały otaczający ich świat i na swój sposób mierzyli się z dręczącymi ich koszmarami.
Są tu różne perspektywy czasowe, zarówno przeszłość, jak i teraźniejszość. Cechuje je klimatyczna słowiańska aura, mroczność, tajemniczość.
Tematycznie są różnorodne, każdy tu znajdzie coś dla siebie, żadne mnie tu nie zawiodło. Autorzy mają niesztampowe pomysły i potrafią zaskoczyć, a niektóre mogą wywołać ciary na plecach.
Na temat wszystkich nie będę się rozwodzić, opowiem w paru słowach o moich trzech ulubionych:
- W dół rzeki W. Gunia - klimatyczna, pięknym językiem napisana, smutna, przejmująca historia o niewinnej dziewczynie niezrozumianej przez obłudną wiejską społeczność, kipi ogromnym poczuciem niesprawiedliwości.
- Na zażar J. Bielawski - ciemność i gęsta atmosfera, wiejska mentalność, ludzkie lęki i niepokoje, wiara prowadzi do przerażających czynów.
- Lalunia M. Stonawski - mocna rzecz, z brutalnymi scenami, które potrafią wryć się w pamięć, ze smutnym zaskakującym zakończeniem.
Wejść w ten niesamowity świat pełen zapomnianych bóstw i demonów, to było dla mnie ciekawe doświadczenie. Ze słowiańskim horrorem nie miałam wcześniej do czynienia, jak dla mnie ta antologia tchnie świeżością. Czuję się usatysfakcjonowana tą lekturą.
Teraz spacer do lasu będzie innym przeżyciem, w cieniu nie wiadomo, co się czai, licho nie śpi.
Warto mieć na swojej półce. Polecam!