47 roninów

Ocena: 5 (1 głosów)

Opowieść o honorze i zemście, która wydarzyła się naprawdę.
W 1701 roku młody daimy, Asano Takumi-no Kami, zaatakował urzędnika szoguna, Kzuke-no Suke, za co został skazany na śmierć. Wiedząc, że ich pan został sprowokowany przez chciwego i mściwego biurokratę, 47 samurajów dawnych poddanych daimy przygotowuje zemstę. Jednak aby dało się ją przeprowadzić, muszą wpierw wyrzec się wszystkiego, co do tej pory stanowiło dla nich wartość i świętość.
Spisana w 1871 roku przez mieszkającego w Japonii Algernona Mitforda opowieść o zemście 47 roninów przez lata była uważana za kanoniczną wersję wydarzeń.

Informacje dodatkowe o 47 roninów:

Wydawnictwo: Kirin
Data wydania: 2019 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788362945818
Liczba stron: 62

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę 47 roninów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

47 roninów - opinie o książce

Mamy początek XVIII stulecia. Kōtsuke-no Suke daje nauki dwóm daimyō, Asano Takumi-no Kami oraz Takumi-no Kami. Kōtsuke-no Suke jest okropnie chciwy i zachłanny. Wywyższa się, traktuje ich pogardliwie i na każdym kroku upokarza. W zamian za dobre rady oczekuje sowitej zapłaty. Oni z trudem znoszą zniewagi, szukają pomysłu, jak się temu przeciwstawić. Poddani jednego z nich postanawiają go przekupić, aby dał on spokój ich panu. Czy im się uda przechytrzyć go w ten sposób? Interesujące. Drugi z daimyō, Takumi-no Kami znosi z bólem jego upokorzenia i ma zamiar go zgładzić. Atak się nie udaje, jednak on musi ponieść karę, śmierć. Jego dawni poddani postanawiają się zemścić na nim. Szukają metod do zgładzenia Kōtsuke-no Suke. Nie jest to łatwe, gdyż on podejrzewając atak, wzmacnia straże i zabezpieczenia. I jak tutaj go zaatakować?47 samurajów ma pomysł, tylko czy ma on szansę na realizację? Zastanawiające i pełne niepewności. Sama byłam ciekawa czy im się powiedzie zasadzka, cały czas byłam w niepewności i strachu. Przecież wiadomo, że w tamtych czasach brutalność była na porządku dziennym, wykonywanie wyroków śmierci to chleb powszedni, a harakiri to skuteczna metoda na zmycie z siebie grzechu …

47 roninów to epicka, ale i magiczna opowieść o wielkim heroizmie i poświęceniu, o zemście w znakomitym odcieniu, to znakomity przykład postępowania, godny do naśladowania. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach upadku wartości moralnych, takie zachowania wymagają pielęgnowania i powielania. Zadajmy sobie wszyscy pytanie, czy dużo znamy takich przypadków wokół nas, że ktoś oddałby życie za swojego przełożonego, pracodawcę czy mentora? Pewnie znalazłyby się takie osoby, nie powiem, że nie, ale można by ich policzyć na palcach u jednej ręki. A w ówczesnych czasach nawet się nie zastanawiano nad tym, nie rozważano, to był obowiązek, ale i wielki przywilej, pomścić śmierć swojego pana.

Takie powieści, pomimo wielkiego w nich bólu i brutalności, napełniają optymizmem i wiarą, wskazują, jakie wartości i zasady powinny kierować zachowaniem ludzi. Nie powinno się liczyć moje dobro i wygoda, tylko chęć niesienia pomocy i wsparcia dla innych. Tylko wtedy człowiek może być pewien, że postępuje słusznie i godnie, że zasługuje na szacunek i uznanie.

Tę malutką książeczkę czyta się w kilka chwil, ale moc przekazu, który po sobie pozostawia, jest trudny do ogarnięcia, jednym słowem porażający. Wymaga dłuższej chwili refleksji nad własnym życiem, miejscem we wszechświecie, nad stanem relacji międzyludzkich. Na długo pozostaje w nas, chociaż wydarzyła się wieki temu. Ale aktualna będzie zawsze i wszędzie, niezależnie od czasów i miejsca, w których będziemy się znajdować.

Polecam, emocje szczytują przez całą historię, napięcie nas nie opuszcza nawet na chwilkę. Odważcie się i wybierzcie w odległą podróż do kraju i zwyczajów samurajów. Oceńcie sami, czy jej przekaz jest godny uwagi.

Ja uważam, że ta krótka i prawdziwa historia wiele nas uczy, wiele dobrego i znakomitego. Nie często zapewne mamy okazję sięgać po opowieści prosto z Kraju Wschodzącego Słońca. Więc teraz okazja przed nami na wyciągnięcie ręki. Gwarantuję, że od pierwszej strony poczujecie klimat i zapach Japonii, coś co jest nieuchwytne i trudne do opisania, ale odczuwalne przy tej lekturze.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Strefa interesów
Martin Amis
Strefa interesów
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy