180 000 kilometrów przygody
Tony Halik

„180 000 Kilometrów Przygody” to niesamowity reportaż opisujący najciekawsze wydarzenia jakie przeżył autor podczas czteroletniej podróży na trasie z Buenos Aires aż do samej Alaski. Nie jest to dziennik z podróży opisujący chronologicznie kolejne etapy tej wyprawy, a jedynie zbiór niezwykłych przygód, którymi Tony Halik chciał podzielić się z czytelnikiem, uznając je za najbardziej interesujące.

Uwielbiam tego typu książki, to prawdziwa uczta dla zmysłów, Tony Halik potrafi jak nikt inny, w sposób gawędziarski, snuć swoje opowieści pełne emocji do tego czyni to barwnie, używając specyficznego dla siebie języka – narracji, a cały komentarz okrasza jeszcze dodatkowo dawką humoru lub grozy w zależności od opisywanej historii, miejsca, legendy czy mitu, dopełniając całość pięknymi fotografiami swojego autorstwa.

Książkę czyta się z ogromną przyjemnością, materiał w niej zwarty jest interesujący, skierowany do czytelników ciekawych świata, dla mnie to była niepowtarzalna przygoda, uczestniczyłem w wyprawie przez obie Ameryki, przebywałem wśród dzikich plemion Indian , poznając ich kulturę, legendy oraz podstawowe reguły moralne jakimi się kierowali. Odwiedziłem z autorem 21 państw, przekroczyłem 140 rzek i bagien i przejechałem 180.000 kilometrów nie wychodząc z domu, poszukiwałem szmaragdów, polowałem na jaguara, byłem w Machu Picchu, Cusco, wędrowałem po pustyni Atacama w Chile i dowiedziałem się czym jest tsantsa dla Indian Jivaro zamieszkujących pogranicze Peru i Ekwadoru, którzy preparowali ludzkie głowy swoich wrogów zmniejszając je do wielkości pomarańczy.