Asiunia jest wzruszającym do łez opowiadaniem o tym, jak wygląda wojna oczami dzieci. Dla nich były to czasy równie dotkliwe co dla osób dorosłych, z tą różnicą, że po prostu nie wiedziały, co się działo. Tak samo jest z tytułową Asiunią. Jest małą dziewczynką, która musiała tułać się po obcych ludziach, mieszkać i jeść posiłki z osobami, których w ogóle nie znała.
Nasza bohaterka przez cały ten czas chciała wszystko jak najlepiej zrozumieć, jednak było to niesamowicie trudne. Chciałaby móc być dzieckiem i się bawić w normalnym domu, z prawdziwą rodziną. Niestety wojna to wszystko jej zabrała i musiała starać się przetrwać. Na szczęście pod koniec wojny trafiła do babci, u której dotrwała do jej końca.
Joanna Papuzińska w niesamowity sposób przedstawia nam historię dzieci podczas wojny. Pełna smutku i łez historia została wydana w koedycji z Muzeum Powstania Warszawskiego. Asiunia ściśnie Wasze serca i zmusi do refleksji nad tym ciężkim tematem. Dzięki temu opowiadaniu nasze dzieci poznają odpowiedź na jedno z trudniejszych pytań: Czym jest wojna?
Wydawnictwo: Literatura
Data wydania: 2011-09-14
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 48
Ilustracje:Maciej Szymanowicz
"Asiunia" Joanny Papuzińskiej została wydana po raz pierwszy w 2011 roku. Uzyskała wiele książkowych nagród, a od kilku lat jest również w kanonie lektur szkolnym klas I-III.
To druga, po „Wszystkie moje mamy” R. Piątkowskiej, książka dla dzieci z cyklu: Wojny dorosłych – historie dzieci.
Joanna Papuzińska pokazuje bez uników, przekłamań, bez grania na emocjach. Autorka sięga do swoich wspomnień i prostym językiem dziecka, w sposób wyważony pokazuje, co oznacza wojna dla kilkuletniej dziewczynki, jak zmienia świat dziecka i rozumienie tego świata. Książka prowokuje dziecko do zadawania pytań.
Polecam ją do wspólnego czytania z dzieckiem aby móc wytłumaczyć trudne tematy dotyczące wojny.
Historia małej Asiuni, dla której wojna zaczęła się tuż po jej piątych urodzinach, gdy pewnej nocy znikła mama i cały dom. Trzeba było iść spać do cudzego domu, gdzie zamiast mamy była obca pani, obce meble i trzeba było pić mleko z cudzego kubeczka, zamiast z tego co zawsze. Asiunia bardzo uważnie obserwuje świat i stara się jak najwięcej zrozumieć, choć przecież dla tak małej dziewczynki jest to strasznie trudne.
"- O przed wojną... - mówiła babcia - to było inne życie. Ale ja nie znałam żadnej przedwojny, bo jeszcze mnie wtedy nie było na świecie. Ale tak naprawdę nie znałam też wojny, była sobie gdzieś daleko, "na froncie" - jak się mówiło, była też na ulicach, w postaci żołnierzy, którzy chodzili, tupali butami i mogli do ludzi strzelać i łapać ich do samochodów. Ale do domu dotychczas nie wchodziła. Teraz się okazało, że wojna może nie tylko przyjść do domu, ale nawet go zabrać".
Wojenna historia małej Joanny zaczyna się od aresztowania mamy w 1944 roku. Dziewczynka ma pięć lat. Była zbyt mała, żeby pamiętać to, co działo się wcześniej. Zapewniający bezpieczeństwo dom rodzinny, a następnie nagły jego brak. Takie są wojenne wspomnienia pięciolatki. Potem jest już tylko tułaczka dziewczynki oraz rodzeństwa po domach różnych krewnych i znajomych rodziny. Strach, zimno, głód, a do tego obce miejsca i często nieznajomi ludzie. Nikomu nie jest łatwo odnaleźć się w takiej sytuacji. A dziecku szczególnie trudno.
Żyjemy w czasach gdy wojna jest czymś realnym. Kiedyś czytaliśmy o niej tylko w książkach historycznych a teraz możemy oglądać ją na żywo na każdym kanale w telewizji.
Asiunia to książka dla dzieci przedstawiająca historię 5letniej dziewczynki której życie nagle się zmienia. Traci mamę, dom i rodzeństwo. Zostaje oddana do obcych ludzi i nie bardzo rozumiem dlaczego tak się dzieje. Zaczyna brakować jedzenia i ciuchów.
Ta książka ma pokazać dzieciom jak wygląda wojna. Ma pomóc zrozumieć, że bywają sytuacje gdy nic nie możemy zrobić.
Historia autorki jest smutna i bolesna. Cieszę się że ta książka została lekturą szkolną.
Oto następna warta polecenia książka o wojnie. Książka dla dzieci (oczywiście, dla dorosłych również). Wojnę oglądamy oczami małej dziewczynki, Asiuni. Dziewczynka urodziła się tuż przed wojną i nie zna innego świata niż ten, pogrążony w chaosie i okrucieństwie.
Przede wszystkim zaraz na początku wojny ginie mama Asiuni. Potem rodzina traci swój dom i dzieci przez pewien czas muszą mieszkać u obcych ludzi, w nieznanych sobie wcześniej miejscach. Na szczęście (w całym tym nieszczęściu) po pewnym czasie Asiunia, jej rodzeństwo i babcia znów są razem, w malutkim domku letniskowym, w którym będą musieli jakiś czas przetrwać - nie będzie to łatwe, zwłaszcza w zimie.
Wojna widziana oczami dziecka jest chyba jeszcze bardziej przerażająca niż ta, którą widzimy my, dorośli. Asiunia wyobraża sobie front jako wściekłego, złośliwego trolla, który wszystko niszczy i rujnuje. Dzieci są ciągle głodne, marzą o ciepłych ubraniach, o porządnych butach. Chłopcy muszą pracować jak dorośli....O tak, wojna to głód, choroby, śmierć - a nie defilady, prężenie muskułów, śpiewanie wojskowych pieśni.
Ilustracje Macieja Szymanowicza - subtelne, piękne - jeszcze bardziej podkreślają bezsens i zło wojny. "Asiunia" to książka, przy której pomocy można zacząć rozmowę z młodszymi dziećmi o tym, jak wielkim złem jest wojna i jak wielką wartością jest pokój.
Książeczka dla dzieci powyżej 8 lat. Historia małej dziewczynki, która przeżyła wojnę. Książeczka zawiera piękne ilustracje.
Piękna książka o wojnie widzianej oczami dziecka. Dzięki temu łatwiej jest ten temat przyswoić najmłodszym czytelnikom. Autentyczność przedstawionych wydarzeń jest idealnie dopełniona jest ślicznymi rysunkami. Bardzo się cieszę, że ta książka znalazła się w kanonie lektur szkolnych.
Fantastyczna pomoc, przy wyjaśnieniu małym dzieciom, czym jest wojna.
Kiedy byłam mała lubiłam bawić się w słowa. Mówiąc szczerze, były to najlepsze moje zabawki. Bawiłam się w to z bratem, koleżankami i kolegami w szkole...
Sięgając do zasobów tradycji i składając Wandzie Chotomskiej ten zbiorowy hołd, czy może tylko hołdzik, staramy się brać pod uwagę stuletnie doświadczenia...