Uważacie, że istnieje jeden sztywny kodeks moralny, zwykle skupiony wokół waszego systemu wierzeń. Jeśli dana osoba go przestrzega, jest "dobra". Jeśli nie, jest "zła". Tak jakby to rzeczywiście cokolwiek znaczyło, jakby można było podzielić ludzi na dwie stałe, bezwzględne kategorie.
Nawet gdy była zła, roztaczała wokół siebie aurę przejmującego dobra. Ktokolwiek przebywał w jej towarzystwie, natychmiast pragnął stawać się lepszym człowiekiem.
Ryczący strumień ścieków płynął długim kanałem od Dobra do Zła, przedzielony tylko Salą Udręk znajdującą się w połowie drogi pomiędzy szkołami. Bestia od zawsze strzegł tego miejsca, w którym czysta woda źródlana zamieniała się w kotłujący się szlam z fosy. Ale przez ostatnie dwa tygodnie Sofia przechodziła tędy bezpiecznie, i bez wątpienia, zgodnie z zapowiedzią, miała zamiar powrócić tego wieczora. Jedyną nadzieją Agaty było, że zdąrzy ją powstrzymać.
Co jeśli całe szczęście, jakie możesz sobie wyobrazić, jest w rękach aniołów? Jednego, który cię nienawidzi, drugiego, który sam nie wie, co o tobie myśleć, i trzeciego, który jest nieprzytomny? Ale nie tęskniłam za czasami, kiedy w moim życiu nie było aniołów, diabłów, magii. Za dzieciństwem i dojrzewaniem bez świadomości, że jestem wiedźmą, a moje recesywne geny to coś więcej niż jasna karnacja, rude włosy i grupa krwi o Rh-. Teraz miałam wszystko, czego potrzebowałam do szczęścia. Jedynym moim zmartwieniem na tę chwilę było, co zrobić, by nic z tego nie utracić.
Zło, mój synu, zawsze nieporównanie gorzej niż dobro znosi samotność.
Ktoś kiedyś powiedział, że dobro to nie jest wiedza, lecz czyn.
Źle ten przypatrywał się życiu, komu nie zdarzało się widzieć ręki, która w dobrotliwy sposób — zabija.
Wiara w Boga jest dobrą rzeczą pod warunkiem, że nie traktuje się jej instrumentalnie. Nie można interpretować słów Starego Testamentu, mając jedynie na uwadze potwierdzenie swojego, często wypaczonego poglądu na świat i życie. Takie zachowanie prowadzi do zafałszowania rzeczywistości i jest przyczyną nietolerancji.
Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych.
[...] wątpić bowiem należy po pierwsze, czy przeciwieństwa wogóle istnieją, po wtóre zaś, czy owe popularne wartości oceny tudzież wartości przeciwieństwa, na których metafizycy pieczęć swą wycisnęli, nie są snadź powierzchownemi jeno ocenami, tymczasowemi jeno perspektywami, do tego jeszcze widzianemi może z jakiegoś kąta.
" Jedyną rzeczą, jak nam, ludziom, została i jaka może motywować nas do wstania rano z łóżka, jest dobroć, drobne przejawy ludzkiej dobroci, które powinniśmy sobie wzajemnie okazywać."
Uważacie, że istnieje jeden sztywny kodeks moralny, zwykle skupiony wokół waszego systemu wierzeń. Jeśli dana osoba go przestrzega, jest "dobra". Jeśli nie, jest "zła". Tak jakby to rzeczywiście cokolwiek znaczyło, jakby można było podzielić ludzi na dwie stałe, bezwzględne kategorie.
Książka: Podejrzana
Tagi: dobro, Zło, kodeks moralny, moralność, Wiara