Nie warto czytać o szczęśliwym życiu. (...) - Wolę dobre zakończenia. Prawdziwe życie nigdy się dobrze nie kończy.
Kaja była jak pogoda- nieprzewidywalna, zmienna, humorzasta. To, co podobało jej się rano, wieczorem mogło już budzić wstręt. Mogło, ale nie musiało- ten drobny fakt bardzo utrudniał osobom postronnym zorientowanie się w sytuacji.
Nigdy nie zapomnę tegoodrealnionego wrażenia, jakie mi towarzyszyło, kiedywynurzałem się z powrotem na powierzchnię – jakby wypełniałymnie powoli bańki powietrza i ciągnęły do góry.
Whiskey zrobiła już swoje i wiedziałam, że jeśli czegoś niezjem, to wkrótce wyląduję na podłodze.
"Zielony Jar, jako że w wielu kwestiach był "bardziej", a średniactwem się brzydził, miał nie jednego złola, ale prawdziwy zły ród. Trzy pokolenia nadużywających władzy kanalii."
Nie warto czytać o szczęśliwym życiu. (...)
- Wolę dobre zakończenia. Prawdziwe życie nigdy się dobrze nie kończy.
Książka: Margo