"Tylko czy będę potrafiła być dla niego zimna? Bo taka właśnie powinnam być. Zimna i wyrachowana. Nigdy taka nie byłam, jak miałam się tego nauczyć?"
„Prawda była taka, że sama siebie nie rozumiała. Przez chwilę nie wiedziała, kim jest i dlaczego jest tu, gdzie jest. Nie miała żadnego oparcia, dryfowała. Czuła się, jakby jej życie było fragmentem przedstawienia iluzjonisty.”
Dlatego wiedziałam, że on też nie może się bać przeszłości. Bo mamy siebie.
To nie ona powinna przychodzić na te spotkania, ona czuje się całkowiciezdrowa. Dziwna, oczywiście. Targana emocjami, tak. Ale psychiczniezdrowa. To jej rodzice powinni tam chodzić. To oni nie są zdrowipsychicznie. To oni są napastnikami.
Wyłącznie my możemy odpowiedzieć na pytanie, kim jesteśmy. Sami o tym decydujemy, dokonując życiowych wyborów. To, w jakisposób przyszliśmy na świat, kim są nasi rodzice, skąd pochodzimy, jaki mamy kolor skóry, kogo kochamy... to wcale nie stanowi o tym, kim jesteśmy. Stanowią o tym nasze czyny. Także po śmierci.