(...) Jeżeli się postaracie, jeżeli będziecie ciut lepsi niż trzeba, to pewnie ktoś kiedyś rozpozna w każdym z was twarz Boga.
Przerwał i wzruszył ramionami.
- Albo, zgodnie z wymogami politycznej poprawności, duchową emanację uniwersalnego dobra, jeżeli tak mówi wasza wiara.
Zło to jest coś, co człowiek sam wybiera, może też płynąć ze środowiska, w którym się wyrasta, bądź jest wynikiem traktowania, jakiemu się podlega. Pewne złe cechy charakteru można przynieść ze sobą na świat...
Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi.