„Może i przezwisko ma głupie, ale brzydki nie jest”
Myślę, że można to zrozumieć. Ojciec chciał go zabić. Dni mijały, a onjuż nie wytrzymywał, wolał się ukryć i wychodzić raz w tygodniu, pograćtutaj wieczorem w rzutki lub przejść się pod kościół, gdzie mógł być sam.Dobrze mu było u tego starca, a potem...
Ból nas nie definiuje, on nas kształtuje. Przychodzimy na świat jako noworodki ze świeżym startem. Nowe życie, czysta dusza. Potem się zaczyna. Każdy jeden dokonywany przez nas wybór ma konsekwencje.