Nieporadnie machnął różdżką, a z jej końca zamiast złotych czarów wystrzeliły iskry, które poszybowały prosto na niego. Rękaw jego kosztownego płaszcza stanął w ogniu, a sam jego właściciel zerwał się z krzesła i zaczął krzyczeć na całą salę.Zrobiłam pierwszą rzecz, jaka przyszła mi na myśl. Chwyciłam swoją różdżkę, wyjęłam kryształ, skierowałam palce na Merry’ego i wyszeptałam krótkie zaklęcie. Merry w mgnieniu oka został od stóp do głów oblany wodą. Nie mogłam wytrzymać i ryknęłam śmiechem. Po chwili rżała już cała sala, z profesorem Weksem na czele.– Ha, ha, ha, bardzo śmieszne! – wysyczał Merry. Cały ociekał wodą.
"Gdy wyszła, zastanawiałam się, jaką duszę muszą mieć te strażniczki, ze pozwala im ona na taką brutalność i takie okrucieństwo. Wiedziałam, że nigdy nie dostanę na to odpowiedzi. Zło jest czymś znacznie większym niż aspołeczne zachowania czy niedoskonałości psychiki. Przede wszystkim to brak miłości do siebie samego i do bliźnich. Strażniczka dzisiejszego wieczoru zachowywała się jak matka, ale nie wiedziałam jak długo będzie gotowa ratować swojego małego pieszczocha. Naziści zawsze przestrzegali zasad. Partia była ich życiem, a jakiekolwiek naruszenie reguł mogło ich odciąć od źródła władzy i wpływów, z powrotem zamieniając w ludzie zera, jakimi byli wcześniej."
Faktycznie pierwsza karetka przyjechała bardzo szybko. Mężczyźni zajęli się „babcią”. Ja biegałam i próbowałam włączyć dodatkowe lampy. Panował półmrok. Większość kontaktów i lamp nie działała. Zjawiła się druga karetka. Za nią przyjechał samochodem osobowym lekarz. W salonie zrobiło się tłoczno. Gromada wielkich chłopów przysłaniała i tak już słabe światło padające z sufitu. Mimo sprzeciwów Gerdy zabrano ją do szpitala.
– No wiesz, musiałem wybrać pomiędzy tym a „pocałuj mnie w dupę”! Tobył ciężki dylemat, ale koniec końców postawiłem na „a nie mówiłem?”.
Piosenki mają moc opowiadania, kim jesteś, co robisz, o czym marzysz, i todokładnie tymi słowami, którymi zawsze chciało się to wypowiedzieć. Dotego robią to tak dobrze, że ma się wrażenie, że piosenki nie napisał ktośobcy, ale ty sam, że te słowa są twoje.