Cytat

Nieporadnie machnął różdżką, a z jej końca zamiast złotych czarów wystrzeliły iskry, które poszybowały prosto na niego. Rękaw jego kosztownego płaszcza stanął w ogniu, a sam jego właściciel zerwał się z krzesła i zaczął krzyczeć na całą salę.
Zrobiłam pierwszą rzecz, jaka przyszła mi na myśl. Chwyciłam swoją różdżkę, wyjęłam kryształ, skierowałam palce na Merry’ego i wyszeptałam krótkie zaklęcie. Merry w mgnieniu oka został od stóp do głów oblany wodą. Nie mogłam wytrzymać i ryknęłam śmiechem. Po chwili rżała już cała sala, z profesorem Weksem na czele.
– Ha, ha, ha, bardzo śmieszne! – wysyczał Merry. Cały ociekał wodą.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA

Więcej cytatów z tej książki

Reklamy