(...) są ludzie, w każdej społeczności, którym się wydaje, że mają prawo oceniać innych, mówić, co ma prawo istnieć, co nie, dyktować innym, jak żyć. Ktoś taki może uważać, że tylko tacy, jak on mają prawo istnieć i nienawidzi każdego, kto jest inny albo kto się z nim nie zgadza. Ale to tylko zarozumiałe gnojki i mogą nam skoczyć. Problem pojawia się, gdy takie gnojki mają władzę.
PR to badanie per rectum (przez odbyt). Dlatego jeśli ktoś mówi wam, że zajmuje się PR-em, zawsze dopytajcie, co dokładnie ma na myśli.
Przełykam to jego "odejść", bo sama wielokrotnie chciałam to zrobić. A dokładniej w chwilach, kiedy paraliżuje mnie myśl, że w życiu może nie być nic więcej niż Bone. Pochłania mnie wtedy głęboka pustka i muszę przekonać samą siebie, że jestem zbyt młoda, by mieć tą pewność. Daj sobie jeszcze parę lat, zanim odejdziesz, Margo.
"Ci, którzy nie poznali siebie dogłębnie, krytykują innych z punktu widzenia własnego niedoskonałego ego. Zachwycają się tymi, którzy im schlebiają, a gardzą tymi, którzy podają w wątpliwość ich działanie. Przez swoje uprzedzenia stają się popędliwi jak ty, łatwo wpadają w gniew, stają się też więźniami konfliktów, które sami wzniecają. Jeśli ktoś wydaje ci się zły, to dlaczego wymagasz od niego, aby był miły? Tylko ci, którym udało się zapanować nad uprzedzeniami, nie odrzucają innych ludzi, wtedy tamci także mogą ich zaakceptować."