Mój pierwszy rok w Toskanii. Zapiski spełnionych marzeń

Ocena: 5.25 (4 głosów)
A potem leniwie drepczemy na dół, podpatrując ogrody i sposoby na ozdobienie muru lub rozczulając się majtkami na sznurku, przesłaniającymi świat św. Antoniemu w malutkiej kapliczce. Zaglądamy do otwartych sklepików. Zatrzymujemy smaki z mercatino (ryneczku), kupujemy kawałek owczego sera i czerwone wino. Wszędzie mnóstwo mieszkańców, wylegli gromadnie na spacer.Apetyczne są takie niedziele. Można potem wrócić do powszedniego dnia, porządków, prasowania, a mimo to z lekkością unosić się nad ziemią...

Informacje dodatkowe o Mój pierwszy rok w Toskanii. Zapiski spełnionych marzeń:

Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: b.d
Kategoria: Inne
ISBN: 9788372292339
Liczba stron: 300

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Mój pierwszy rok w Toskanii. Zapiski spełnionych marzeń

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Wydaje się, że czas nie rządzi ludźmi. Jest potrzebny tylko w przybliżeniu".


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Mój pierwszy rok w Toskanii. Zapiski spełnionych marzeń - opinie o książce

Toskania widziana oczami Polki, która zostawia za sobą ustabilizowany świat i wyrusza do pięknego zakątka, gdzie mieszkają otwarci, a jednocześnie wymagający (żyjący w zgodzie ze sobą i przyrodą) ludzie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Geronimo26
Geronimo26
Przeczytane:2010-08-04, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Książka dla miłośników Toskańskich klimatów, kuchni, geografii i swobodnego podejścia do życia. Idealna pozycja na letnie wieczory lub słoneczne popołudnia na plaży
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2012-10-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

„Mój pierwszy rok w Toskanii” to zapiski „blogowe” Małgorzaty Matyjaszczyk zebrane, przeredagowane i wydrukowane w formie książki. Powiem szczerze, że to pierwsza tego typu pozycja (blog w formie książki) jaką przeczytałam. Według mojej opinii pomysł autorki na taką formę książki okazał się „strzałem w dziesiątkę”.
 
Pani Małgorzata w bardzo ciepły sposób opisuje dzień po dniu, miesiąc po miesiącu osobiste wrażenia i spostrzeżenia z Toskanii – swojego nowego domu, do którego przeprowadziła się w czerwcu 2007 roku.
Zamieszkała w małej miejscowości San Pantaleo u swojego przyjaciela Krzysztofa – polskiego księdza i od tej pory pełni rolę gospodyni na przykościelnej plebanii dbając o dom i otoczenie oraz pomagając księdzu w codziennych obowiązkach, które wykonuje z prawdziwym zaangażowaniem. Pani Małgorzata może przy tej okazji rozwijać także swoje twórcze pasje – maluje, szkicuje, fotografuje, odlewa świece, które zdobi w piękny, nietuzinkowy sposób.

Każdy wpis ma w sobie jakąś magię i emanuje ciepłem. W swoje przemyślenia autorka włożyła wiele serca. Z pozoru proste czynności i zwyczajne sprawy jak remonty, porządki domowe, przygotowywanie potraw (którym poświęca sporo miejsca) wcale nie nużą i nie nudzą jeśli pisze się o nich w taki interesujący sposób…
Podtytuł książki określający ją jako „zapiski spełnionych marzeń” zdaje się tylko potwierdzać, że w Toskanii pani Małgorzata odnalazła swoje miejsce na ziemi.

W książce poza zwykłą codziennością odnajdziemy opisy pięknych miejsc, w których warto się zatrzymać na dłużej lub choćby na krótką chwilę. Z relacji autorki dowiadujemy się sporo o samym regionie i jego ciekawostkach, ale także możemy delektować się tą piękną włoską krainą.

„Północna Toskania niemal w niczym nie przypomina tej z obrazków. Nie ma cyprysów, gajów oliwnych, winnic. Za to są niezliczone ilości kasztanów jadalnych, strome wzgórza, na których kwitną jesienne krokusy. Wszędzie strumienie, skały i bardziej surowa architektura. Bez tynków, sam kamień, a okiennice, mające ochronić głownie przed wiatrami, tracą na finezji poprzecznych szczebelków, za to solidna dechą i okuciami zapewniają, że zabezpiecza przed żywiołem.”

Relacje autorki uzupełnione zostały ciekawymi szkicami przedstawiającymi prawdziwe „perełki” toskańskich (i nie tylko) miasteczek. W tekście znajdziemy też barwne zdjęcia niektórych miejsc i krajobrazów.

Ten swoisty pamiętnik napisany został w prosty, zwykły sposób i w tym tkwi jego prawdziwy urok. Po zakończonej lekturze bardzo chętnie wskoczyłabym w samolot by odwiedzić ten niepowtarzalny zakątek choćby zaraz.
Polecam tę książkę wszystkim pragnącym oderwania się od monotonii codziennego życia i potrafiącym docenić uroki pięknych miejsc.
Sama zaś na pewno z ochotą sięgnę po kolejną porcję relacji zebranych w książce pt.:”Toskania dzień po dniu”.

 

I na koniec jeszcze mała dygresja – może warto byłoby kolejnym zapiskom nadać podtytuł „Sercem pisane…”?

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2015-08-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - hania22
hania22
Przeczytane:2014-07-01, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2013-11-02, Przeczytałam,
Inne książki autora
Toskania dzień po dniu. Zapiski spełnionych marzeń
Matyjaszczyk Małgorzata0
Okładka ksiązki - Toskania dzień po dniu. Zapiski spełnionych marzeń

Małgorzata Matyjaszczyk kilka lat temu zdecydowała się przeprowadzić na stałe do Toskanii. Z wykształcenia i zamiłowania jest plastykiem, maluje, rysuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy