Jack obserwował ją w milczeniu. Teraz zaczynał rozumieć dowcip, że mężczyzna nigdy nie żyje w monogamii. Żeni się z jedną kobietą, a dostaje dziesięć. Z drugiej strony, czy naprawdę można poznać drugiego człowieka? Może cały urok w tym, żeby każdego dnia odkrywać coś nowego?
Jack obserwował ją w milczeniu. Teraz zaczynał rozumieć dowcip, że mężczyzna nigdy nie żyje w monogamii. Żeni się z jedną kobietą, a dostaje dziesięć. Z drugiej strony, czy naprawdę można poznać drugiego człowieka? Może cały urok w tym, żeby każdego dnia odkrywać coś nowego?