- Czekaj, czekaj. Wszystko da się załatwić. Po kolei. Wstań. - Wyciągnął rękę w jej kierunku. - Idziemy na spacer. Musimy te wszystkie negatywne emocje wypuścić w kosmos. - Ta. Coby spadły na nas ze zdwojoną siłą... - To tak nie działa. Rozpadną się na miliard kawałków. I już nie będzie tak strasznie.
- Czekaj, czekaj. Wszystko da się załatwić. Po kolei. Wstań. - Wyciągnął rękę w jej kierunku. - Idziemy na spacer. Musimy te wszystkie negatywne emocje wypuścić w kosmos.
- Ta. Coby spadły na nas ze zdwojoną siłą... - To tak nie działa. Rozpadną się na miliard kawałków. I już nie będzie tak strasznie.
Książka: Szkoła żon