To nie Ars?ne Lupin...
Książka Michaela Finkela zapowiadała się na wciągającą literaturę faktu z sensacyjnym smaczkiem. Opowieść o bezczelnym złodzieju dzieł sztuki, który w nonszalancki sposób dopuścił się wielu kradzieży i przez dłuższy czas wymykał się organom ścigania - obok takiej zapowiedzi nie można przejść obojętnie. Bardzo mocno liczyłam na lekturę w klimacie "Być jak Caravaggio", która całkiem niedawno wpadła mi w ręce i skradła kilka wieczorów.
"Złodziej sztuki" ma zupełnie inny klimat niż wspomnienia fałszerza Tony'ego Tetro. Chociaż same opisy kradzieży są ciekawe i szokujące (aż trudno uwierzyć, że współczesne muzea mogą być aż tak źle zabezpieczone), to jednak dynamicznej akcji trudno tutaj szukać. Odniosłam wrażenie, że bardziej niż na samej sztuce i kradzieżach Michael Finkel postanowił skupić się na postaci głównego bohatera - jego psychice i motywacjach. A umówmy się, nie jest to czarujący złodziejaszek rodem z powieści Maurice'a Leblanca. Stéphane Breitwieser nie wzbudza sympatii a powodzenie jego napadów nie ma źródła w inteligencji czy uroku osobistym a raczej w brawurze i bezczelności.
Ponownie zestawiając bohatera "Złodzieja sztuki" z Tonym Tetro, ten drugi wydaje się wyjątkowo nieszkodliwy i raczej stawiający pytanie, czym jest dzieło sztuki i ile tak naprawdę jest warte. Stéphane Breitwieser jest postacią lekkomyślną i egoistyczną, którą wymiar sprawiedliwości powinien ukarać z najwyższą surowością. Pod płaszczykiem miłości do sztuki skrywa się patologiczne uzależnienie od adrenaliny i posiadania rzeczy wyjątkowych. Oczywiście nie ma nic złego w samym posiadaniu rzeczy wyjątkowych. Szkodliwe jest wykradanie ich społeczeństwu tylko po to, by przechowywać je w nieodpowiednich warunkach, skazując na zniszczenie. Choć sama historia opisana w "Złodzieju sztuki" na pewno jest ciekawa i może fascynować, to jednak arogancja i bezmyślność głównego bohatera były dla mnie dość odpychające i wcale nie sprawiały, że chętnie wracałam do lektury.
Jeśli czytaliście Wszystko za życie Krakauera lub zachwyciło was Walden, koniecznie poznajcie historię ostatniego prawdziwego pustelnika...
Ukradziona tożsamość, okrutne zbrodnie - historia relacji między dziennikarzem a mordercą. Michael Finkel snuje urzekającą opowieść o morderstwie, miłości...