?Recenzja?Premiera 03.03.2025,,Zdradliwi i wierni" - Katarzyna Wiktoria ŁuczyńskaWspółpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeresSama nie wiem od czego by tu zacząć. Może od tytułu, jest on idealny, a z głównym naciskiem na zdradliwi.Anna wyjeżdża w góry i poznaje Edmunda. Od razu wyczuwa się miedzy nimi chemię. Już pierwszego dnia idą do łóżka, a kolejne dni owocują w dalszy romans oraz wyznanie miłości. I to wszystko zaledwie po 40-50 stronach książki. Nie było między nimi rozmów, tylko jakieś lakoniczne wypowiedzi. Za to seksu będzie od groma. Scen jest naprawdę sporo i to one dominują. Rozmów nie ma prawie wcale. Ta relacja dla mnie tylko była, bez głębszego rozumienia i sensu. Na dodatek wychodzi na jaw (uwaga spojler), że jest on żonaty i chce zostawić żonę. Ma swoje wytłumaczenie, a ona do razu mu wierzy. Jak na 30 letnią kobietę do dosyć szybko uległa jego urokowi. Nie umiałam się wgryźć w bohaterów. Nie umiałam ich poznać, bo tak jakby mało o sobie mówili. Dla mnie byli jacyś tacy nijacy. Wszystko w tej książce dzieje się bardzo szybko. Seks. Miłość. Wyjazd. Spędzają mnóstwo czasu, ale nie ma w nich żadnej głębszej relacji i rozmów. Za to stanowczo stawiają na intymność. Jeśli chodzi o Edmunda to taki czaruś, czasem był zbyt wulgarny.Jeśli chodzi o samą fabułę, to miała ona potencjał, ale przez szybkość została ona zaburzona. Pojawiają się intrygi i dramaty, które mnie zaszokowały, bo były kompletnie niespodziewane. Co było miłą odmianę i mnie nawet zaciekawiło. Już po pierwszych stronach i ich stosunku byłam zszokowana, ale nie pozytywnie, a im dalej czytałam tym było coraz gorzej. Tylko czasem pojawiły się momenty ciekawe, ale głównie się z nią męczyłam.Niestety ale nie skradła mojego serca i totalnie nie umiałam się w nią wkręcić. Zbyt mdła i nie w moim guście. Zbyt dużo i zbyt szybko. Zawsze książkach stawiam na dobrze po prowdzoną relację z nutami intrygi i intymności. A tutaj wszystko było tak poplątane, że czasem byłam mocno nią zirytowana. Plusem było to, że jest krótka więc dosyć szybko przez nią przeszłam.2/10?