ŻYCIE ZA MURAMI SIEROCIŃCA
„The Promised Neverland” to jedna z tych mangowych serii, do których idealnie pasuje hasło uroczy horror. Co prawda znaczna część owego uroku zniknęła wraz z rozwojem akcji (pozostał on jednak choćby w samym designie bohaterów), niemniej jakość całości nie zmieniła się od samego początku. Wciąż jest więc klimatycznie, z napięciem, szybką akcją i – oczywiście – tajemniczą nutą. A najnowszy, siódmy tom serii, bynajmniej nie rozczarowuje.
Na dzieci, które uciekły z sierocińca, czają się kolejne problemy. Najpierw musiały wydostać się z miejsca, gdzie czekał je los ofiar składanych demonom. Udało im się to, choć nie wszyscy uszli z życiem. Teraz jednak trafili do wielkiego świata, który jest nie mniej niebezpieczny od ich dotychczasowej lokacji, a kończąca się powoli podróż grupy wiedzie ich do odkrycia kim jest czekający na nich mężczyzna. A na tym jednak nie koniec, bo trzeba wyruszyć na poszukiwania Pana Minervy. Co jeszcze los szykuje dla Emmy i jej kolegów? I jakie sekrety skrywa ten świat i zamieszkujący go ludzie?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/02/the-promised-neverland-7-kaiu-shirai.html