Islandia, surowa, opustoszała kraina.Trochę dzika wyspa pełna wulkanów, lodowców i gorących źródeł.To obszar około 1/3 powierzchni Polski i zamieszkuje go tylko niespełna 400 tys. osób.
Jeśli kojarzycie tytuł książki, to nic dziwnego, ponieważ pierwsze wydanie ukazało się w 2017 roku.To jest nowe, poprawione i uzupełnione.
Bardzo podobała mi się podróż przez Islandię oczyma autorów.Najbardziej urzekły mnie opisy miejsc opuszczonych i zapomnianych. Domów, gospodarstw, fabryk, a tych nie brakuje na wyspie. Te budynki mają swoją przeszłość i posiadają swój urok.
Autorzy oddają też głos swoim rozmówcom. Opowiadają ich historie. Są wśród nich Polacy mieszkający na wyspie i Islandczycy mówiący o swoim kraju. O historii i legendach.Islandia pokazana jest bez upiększeń. Jest jaka jest. Dla jednych piękna, dla innych może być pusta i bez atrakcji.
Super, że jest trochę zdjęć, dla mnie to zawsze plus przy takich książkach, chociaż mogłoby być trochę więcej.
A czym jest książka?Zdecydowanie nie jest to praktyczny poradnik o Islandia.Trochę literatura podróżnicza, trochę przewodnik, trochę reportaż, ale także poetycka opowieść o nordyckiej krainie.Jest w tej książce po troszkę wszystkiego, co razem wzięte odsłania przed czytelnikiem ten niesamowity kraj.
Islandia to zarazem piękna i surowa kraina, którą chciałabym kiedyś odwiedzić.
Polecam.
Islandia – wyspa aktywnych wulkanów i olbrzymich lodowców, gorących źródeł i tysięcy wodospadów. Miejsce, o którym...